Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Mitsubishi L200 2.4 - Pickup przyjazny na co dzień - nasz test

Mitsubishi L200 2.4 - Pickup przyjazny na co dzień - nasz test

2016-05-09 - P. Mokwiński     Tagi: Mitsubishi, Pickup, Mitsubishi L200, Test
L200 było jednym z pierwszych pickupów zdolnych poruszać się maksymalną prędkością z zapiętym napędem czterech kół. Problem polegał jednak na zbyt roboczym charakterze. Nowa generacja przyniosła sporo zmian. Poza bardziej atrakcyjnym wyglądem, Mitsubishi pewniej zachowuje się na asfalcie, zużywa mniej paliwa i ma wnętrze przypominające kompakty sprzed dekady. Bardziej obły kształt nadwozia przyniósł efekt w postaci korzystnego współczynnika oporu powietrza - 0,40 (wcześniej 0,46). W porównaniu z poprzednikiem, nadwozie wygładzono i dołożono więcej przetłoczeń. L200 przestało się w takim stopniu wyróżniać na ulicy. Mocniej teraz nawiązuje do samochodów konkurencji. Niemniej, trudno mu odmówić oryginalności. 528,5 centymetra długości czyni z japońskiego pickupa auto mające problem ze znalezieniem wolnego miejsca parkingowego. Po raz pierwszy w tym modelu pojawiły się biksenonowe reflektory wraz z LED-ami do jazdy dziennej. Jest też kamera cofania i wiele akcesoriów w postaci dodatkowych halogenów, ozdobnych listew, progów ze stali nierdzewnej, zabudowy przedziału ładunkowego, czy też dedykowanego orurowania. Limitowaną wersję Premiere zaopatrzono dodatkowo w przyciemnione szyby boczne i spojler tuż za przedziałem pasażerskim. Całość wygląda efektownie.
Poprzednik miał dość ciasną kabinę i niewygodną kanapę w drugim rzędzie. Konstruktorzy wyciągnęli wnioski i popracowali nad przestronnością. Zajmując miejsce w kabinie można odnieść wrażenie obcowania z kompaktowym samochodem sprzed dekady. Środkowa część kokpitu mocno nawiązuje do formy stosowanej w ASX-ie. Wspólny jest system multimedialny z dotykowym ekranem i kamerą cofania, a także panel dwustrefowej klimatyzacji automatycznej.Obsługa nie pozostawia wiele do życzenia, choć grafika wyświetlacza delikatnie odbiega od obecnie przyjętych standardów. Przeciętnie też przedstawia się nawigacja, której baza adresów nie może konkurować z urządzeniami opartymi na Google. Cieszy natomiast prostota i przejrzystość. Przed oczami kierowcy umieszczono dwa analogowe zegary z prostym komputerem pokładowym i grafiką przedstawiającą wykorzystanie napędów. Wielofunkcyjna kierownica dobrze leży w dłoniach i dodatkowo zaopatrzono ją w łopatki do zmiany biegów.Miejsca w dwóch rzędach wygospodarowano sporo, a skórzana tapicerka pasuje do charakteru auta. Łatwo z niej usuniemy ewentualne zabrudzenia, o które nie będzie trudno, jeśli poruszamy się często po wypełnionych błotem trasach. Z przodu komfortowo poczują się osoby o wzroście do 190 centymetrów. Fotele może i nie są zbyt dobrze wyprofilowane, ale okazują się wygodne w kilkuset kilometrowej trasie. Istotną zmianę wprowadzono z tyłu. Oparcie kanapy pochylono pod kątem większym o 25 stopni, niż to miało miejsce w poprzedniku. Jakość materiałów wykończeniowych nie odbiega od standardu przyjętego dla pickupów. Twarde plastiki zostały jednak solidnie spasowane, przez co w czasie jazdy po nierównościach nic nie skrzypi i nie wydaje niepokojących odgłosów.W kwestii jednostek napędowych nie mamy zbyt dużego wyboru. Mitsubishi zaoferowało jeden silnik współpracujący z manualną, 6-biegową skrzynią lub 5-stopniowym automatem. 2.4-litrowy motor ma cztery cylindry, 181 KM i 430 Nm dostępnych przy 2500 obr./min. W porównaniu do wcześniejszej generacji, poprawiono jego kulturę pracy, osiągi i zredukowano zapotrzebowanie na paliwo.Wysokoprężna jednostka przekazuje znaczniej mniej wibracji do kabiny, a przy wyższych obrotach jej dźwięk nie jest już tak nachalny. Ponadto, gwarantuje całkiem przyzwoite osiągi. Blisko 2-tonowe auto przyspiesza do setki w 11,4 sekundy i rozpędza się maksymalnie do 177 km/h. Niespiesznie natomiast funkcjonuje mechanizm automatycznej przekładni. Dość wolno „wbija” kolejne przełożenie i potrzebuje chwili, aby zredukować bieg. Niemniej, tego typu rozwiązania stosowane w Toyocie i Nissanie nie działają szybciej.L200 poprawnie zachowuje się na asfalcie, choć nie on jest jego żywiołem. Konstruktorzy popracowali nad układem kierowniczym, dzięki czemu zyskał on na precyzji i nieco łatwiej wyczuć, co dzieje się z kołami w zakręcie. Zawieszenie nieźle radzi sobie z nierównościami, ale przy braku obciążenia, tylne zawieszenie oparte na resorach piórowych potrafi nieprzyjemnie podskoczyć. W takich sytuacjach z pomocą przychodzi seryjna kontrola trakcji. Cieszy natomiast zużycie paliwa. Około 10 litrów w mieście i 7-8 w trasie to godne odnotowania wyniki. Szybki przejazd autostradą wywinduje zapotrzebowanie na olej napędowy do 11 litrów.Mitsubishi nie boi się też jazdy w bardziej wymagających warunkach. Ma spory prześwit (22,5 cm) i skuteczny napęd Super Select. Jego sterowanie przeniesiono z pozycji lewarka do pokrętła. W trybie standardowym przekazuje moment obrotowy na tylne koła. Wystarczy jednak ustawić tryb 4H, aby wspomagać się przednią osią. Można też zblokować tylny most lub uruchomić centralną blokadę.W bazowej specyfikacji japoński pickup potrafi brodzić w wodzie o głębokości 60 cm i niestraszne mu przeszkody pełne błota lub sypkiego piachu. Wystarczy jednak doposażyć auto w snorkel i bardziej wydajne w terenie ogumienie, aby z zapiętym reduktorem wjeżdżać tam, gdzie żadnemu SUV-owi się dotąd nie udało. Pamiętać należy jednak o gabarytach. Ponad 5,2-metra długości nie ułatwia manewrowania w lesie.Limitowaną do 30 sztuk wersję Premiere Edition wyceniono na 157 990 złotych. W tej cenie dostaniemy podwójną kabinę, automatyczną skrzynię, skórzaną tapicerkę, system multimedialny z kamerą cofania i nawigacją, a także asystenta zmiany pasa ruchu, zjazdu ze wzniesienia, kontrolę trakcji, dedykowane orurowanie i dalekosiężne reflektory Hella. Można też taniej, bo za 9 tysięcy mniej dostępny jest wariant z manualną przekładnią, a za 109 990 zł możemy zdecydować się na bazową odmianę Invite z pojedynczą kabiną.Podstawowe dane techniczne:
Mitsubishi L200 2.4 Premiere Edition
Silnik: 2442 cm3
Moc: 181 KM przy 3500 obr./min
Moment obrotowy:  430 Nm przy 2500 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 5-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, w rzędzie
Wymiary (dł./szer./wys.): 5285/1815/1780 mm
Rozstaw osi: 3000 mm
Masa własna: 1875 kg
Średnia emisja CO2: 189 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 11,4 sekundy
Prędkość maksymalna: 177 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 8,4 (10,6 w teście)
Trasa: 6,5 (7,8 w teście)
Cykl mieszany: 7,2 (8,9 w teście)



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Mitsubishi L200 2.4 - Pickup przyjazny na co dzień - nasz test