Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Mitsubishi L200 Storm - Przez teren jak burza - nasz test
Mitsubishi L200 Storm

Mitsubishi L200 Storm - Przez teren jak burza - nasz test

2013-08-22 - P. Mokwiński     Tagi: Mitsubishi, Mitsubishi L200, Test
Pickupy starzeją się nieco wolniej od pozostałych samochodów, co nie zmienia faktu, że konkurencja z każdym miesiącem rośnie w siłę. L200 w widocznej na zdjęciach odsłonie obecne jest na rynku już od siedmiu lat, więc nie dziwi fakt, że producent chwyta się wszelkich możliwych sposobów, aby zainteresować klienta. Sprawdzona konstrukcja nie wystarczy, zatem polski przedstawiciel zdecydował się wprowadzić do oferty limitowaną edycję Storm.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
W tym przypadku mamy do czynienia z bogatszym wyposażeniem w bardziej przystępnej cenie. Czy to przekona niezdecydowanych? Pozostałe koncerny nie śpią i kuszą potencjalnych nabywców Fordem Rangerem, czy chociażby znacznie młodszym Volkswagenem Amarokiem. Mimo siedmiu lat na karku, awangardowa jak na pickupa stylizacja wciąż może cieszyć oko. Mitsubishi zwleka z podaniem oficjalnej daty zaprezentowania następcy, ale jeśli będzie on kontynuował stosowaną wcześniej politykę, z pewnością odniesie sukces.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
Wielozadaniowy pojazd w tej szczególnej specyfikacji przyciąga uwagę poszerzonymi nadkolami, ochronnym orurowaniem w przedniej części karoserii, a także bocznymi stopniami i chromowanymi elementami mającymi na celu podniesienie jego atrakcyjności. W pakiecie występuje również opcjonalna zabudowa.
Tylną pokrywę otwieramy za pomocą pilota dołączonego do klasycznego kluczyka. Jej dynamiczny kształt z przyciemnionymi szybami udanie współgra z podwójną kabiną, lecz istotnie pogarsza funkcjonalność i ładowność. Przez szybko opadającą linię dachu i ścięte ściany boczne, w przedziale ładunkowym tworzy się u szczytu trapez, przez co włożenie wielkogabarytowych przedmiotów może graniczyć z cudem. Trudno jednak pogodzić sportowy wygląd z praktycznością.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
Słuszny wiek prezentowanego auta najbardziej widać wewnątrz. To właśnie tam spędzamy najwięcej czasu, dlatego przesiadka ze wspomnianego wcześniej Rangera lub Isuzu D-Max może wymagać dłuższej aklimatyzacji. Niemniej, nie wolno odmówić Mitsubishi charakteru woła roboczego. Ergonomia stoi na najwyższym poziomie z uwagi na bardzo krótką listę dodatków.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
Nie znajdziemy w kabinie gadżetów zarezerwowanych dla kompaktów, ale zaawansowana jednostka multimedialna w połączeniu z tempomatem, elektrycznymi szybami, komputerem pokładowym i automatyczną klimatyzacją jednostrefową, powinny zagwarantować odpowiedni poziom komfortu podczas codziennej eksploatacji.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
Na tle nieco archaicznego projektu deski rozdzielczej ciekawie prezentuje się tapicerka z wyszytym napisem Storm. Przyzwoicie wyprofilowane fotele potrafią skutecznie odwrócić uwagę od topornego kokpitu wykonanego z przeciętnych materiałów. Ten kto często zapuszcza się w odludne strony, na pewno doceni twarde i jednocześnie łatwo zmywalne powierzchnie plastikowe.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
Jazda w wymagającym terenie nierzadko kończy się dostaniem błota lub brudnej wody do wewnątrz, a w tym przypadku pozbycie się zanieczyszczeń nie będzie stanowić większego problemu. Cieszy też obecność powoli zanikających lewarków sterujących funkcjonowaniem napędów. Niewielu konkurentów może pochwalić się klasycznym rozwiązaniem opartym na wystającej z podłogi dźwigni.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
„Zwyczajne” L200 może być napędzane 2,5-litrowym dieslem o mocy 136 lub 178 koni mechanicznych. W momencie, gdy decydujemy się na limitowany wariant wyglądający o niebo lepiej od swojego podstawowego odpowiednika, musimy przystać na mocniejszy silnik z manualną przekładnią. 400 Nm momentu obrotowego sprawia, że polubimy dojeżdżać do pracy przez pola i łąki, omijając tym samym szerokim łukiem wszelkie drogi asfaltowe. Mitsubishi z napędem Super Select 4WD jest w stanie przedrzeć się przez najbardziej niedostępne ostępy. W prezentowanej specyfikacji brakuje tylko snorkela do pełni szczęścia. Resztę otrzymujemy w standardzie.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
Na oponach BF Goodrich All Terrain nie powinniśmy obawiać się o przypadkowe ugrzęźnięcie w błocie. Typowy dla 4x4 bieżnik pomaga w wydostaniu się z opresji. Przejazd drogą techniczną wzdłuż budowanej autostrady, gdzie przemieszczają się jedynie Tatry i Mercedesy Actrosy, będzie należeć do wyjątkowych przyjemności. Im więcej piachu, wody i błota, tym więcej radości przyniesie nam japoński pickup.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
Pozytywne wrażenie buduje także komfortowe zawieszenie, które świetnie radzi sobie z głęboki dziurami, koleinami i ubytkami w jezdni. Co ważne, mimo zauważalnego już przebiegu i codziennych spotkań z trudnościami off-roadowymi, w kabinie nie trzeszczały plastiki, co występuje dość często w konkurencyjnych produktach. Żeby dopełnić terenowego charakteru, warto dokupić dodatkowe halogeny i wyciągarkę, bo nie wiadomo gdzie zaniesie nas żądza mocnych wrażeń.
Mitsubishi L200 StormMitsubishi L200 Storm
L200 wyraźnie traci podczas jazdy w miejskich korkach i na autostradzie. Manualna skrzynia została krótko zestopniowana, przez co już od 40 km/h można przemieszczać się na czwartym biegu. Na utwardzonych szlakach znacznie lepiej sprawdziłby się wariant z automatyczną przekładnią. Na koniec kilka słów o zużyciu paliwa. W mieście trzeba liczyć się z zużyciem na poziomie 11-12 litrów, natomiast w trasie realne jest zejście do 8,5 jednostki.
Mitsubishi L200 Storm
L200 w limitowanej specyfikacji Storm został wyceniony na 109 900 złotych przy zakupie gotówkowym. To dobra oferta biorąc pod uwagę bogate wyposażenie standardowe i zwiększone możliwości off-roadowe. Konkurencja jednak nie śpi, ale za podobnie wyposażonego Forda Rangera przyjdzie nam zapłacić nieco więcej. Jak widać, pickup Mitsubishi wolno się starzeje, a zainteresowanie modelem nie spada, skoro producent zwleka z pokazaniem chociażby zakamuflowanego następcy.

Podstawowe dane techniczne:
Mitsubishi L200 Storm
Silnik: 2477 cm3
Moc: 178 KM przy 4000 obr./min
Moment obrotowy:  400 Nm w przedziale 2000-2850 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 5-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 5005/1750/1775 mm
Rozstaw osi: 3000 mm
Masa własna: 1870 kg
Średnia emisja CO2: 220 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 12,1 sekundy
Prędkość maksymalna: 179 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 9,8 (11,2 w teście)
Trasa: 7,3 (8,5 w teście)
Cykl mieszany: 8,2 (9,6 w teście)



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Mitsubishi L200 Storm - Przez teren jak burza - nasz test

Mitsubishi L200 Storm - Przez teren jak burza - nasz test
4fun 2013-08-22 20:02
Kształt z tą przybudówką mocno kontrowersyjny dla mnie. Sprzedaż w Polsce ok 200szt., wspomniane Ranger kilkanaście szt. mniej, Amarok nieco powyżej 300szt. Amarok też pojawił się bogatszej wersji. Tylko dziwię się, że to robią. Te auta z samej konstrukcji są do trudnej roboty w terenie. Nie są konstruowane do jazdy po zakupy. Za modą jednak nie nadąży się. Klient nasz pan.