Portal V10  »  Aktualności  »  Audi A6 wraca do gry w formie, jaką znamy. Luksusowe kombi z tedeikiem nagle ma konkurencyjną cenę

Audi A6 wraca do gry w formie, jaką znamy. Luksusowe kombi z tedeikiem nagle ma konkurencyjną cenę

2025-03-12 - R. Zakrzewski     Tagi: Audi, Audi A6, Kombi, Audi A6 Avant

Miało być elektrycznie i postępowo, ale ostatecznie wyszło z korzyścią dla klientów. Rola Audi A6 w tradycyjnej formie została zachowana: jest pojemne kombi, są silniki spalinowe, jest w końcu znana od ponad 30 lat nazwa. W realiach dzisiejszego rynku oznacza to zupełnie sensowną ofertę.


Produkowana od roku 2018 do właściwie jeszcze chwili obecnej piąta generacja reprezentanta Audi w klasie średniej doczekała się następcy. A właściwie następców: producent z Ingolstadt pragnął, abyśmy upatrywali go w pełni elektrycznym Audi A6 e-tron. Żeby nie odciągać od niego uwagi, planował nawet przemianować spalinowy odpowiednik, który miał zostać zepchnięty na boczny tor, na A7. Pod tą nazwą miały kryć się wszystkie wersje nadwoziowe: nie tylko Sportback, ale i sedan czy Avant. Podobną strategię wprowadzono już w nowym Audi A4… to znaczy A5.


Niemcy ostatecznie doszli jednak do wniosku, że ta strategia za daleko ich nie zaprowadzi. Od pewnego czasu obserwujemy studzenie zapału producentów w przechodzeniu na napędy elektryczne, dlatego też Audi A6 pozostaje w dobrze nam znanej formie i roli. Elektryczny A6 e-tron jest już obecny w polskich salonach z ceną od 307 400 zł, ale model który będzie stanowił nadal główną siłę pociągową w wynikach sprzedaży będzie samochód dzielący z nim nazwę A6, ale niemający z nim nic wspólnego pod kątem technicznym.


Audi A6 Avant 2025: wersje, ceny i rywale


Powrót A6 na właściwe tory będzie odbywał się etapami: na tę chwilę pojawia się na rynku wyłącznie jako Avant (to kolejny znak czasów: sedany są już w Europie praktycznie na wymarciu, na przykład nowy Volkswagen Passat w ogóle nie jest oferowany w takiej wersji) i w stosunkowo prostej gamie napędowej, na którą składają się cztery opcje napędowe o następujących cenach:

  • 2.0 TDI 204 KM, skrzynia dwusprzęgłowa S tronic, napęd na przód (282 400 zł)
  • 2.0 TDI 204 KM, skrzynia dwusprzęgłowa S tronic, napęd quattro (294 900 zł)
  • 2.0 TFSI 204 KM, skrzynia dwusprzęgłowa S tronic, napęd na przód (253 500 zł)
  • 3.0 TFSI 367 KM, skrzynia dwusprzęgłowa S tronic, napęd quattro (353 100 zł)

Wyżej wymienione napędy są częściowo zelektryfikowane dla odciążenia układu napędowego na przykład w ruchu miejskim, co w przypadku najoszczędniejszych wersji ma przynieść zejście średniego zużycia paliwa do poziomu nawet 5 l/100 km. Pełnoprawne hybrydy dołączą jeszcze do gamy - spodziewamy się, że również w najmocniejszych wersjach S6 i RS 6.


Są to ceny nieznacznie wyższe od poprzednika, ale za to o kilka, a w niektórych przypadkach nawet 20 tys. zł niższe w porównaniu do analogicznych wersji tradycyjnych rywali A-szóstki, czyli dobrze przyjętych na polskim rynku nowych generacji BMW serii 5 i Mercedesa klasy E.


Wymiary i wyposażenie


Co dostajemy za te pieniądze? Samochód zauważalnie większy od niemałego przecież poprzednika. Przy długości tuż poniżej 5 m Avant rozciągnął się o 6 cm i dorósł do swoich rywali. Zgodnie z oczekiwaniami bagażnik jest naprawdę przepastny: gwarantuje solidne (choć nie rewelacyjne) 503 l pojemności z opcją powiększenia do 1534 l.


Z przodu kabiny znajdziemy natomiast bardzo scyfryzowane wnętrze z deską rozdzielczą wypełnioną aż trzema ekranami o przekątnych kolejno 11,9, 14,5 oraz 10,9 cala, które dopełnia jeszcze dużo większy niż dotychczas wyświetlacz przeziernikowy o powierzchni aż o 85 proc. większej niż dotychczas. 


Producent mówi o nowym doświadczeniu osiągniętym wyszukanymi technologiami oświetlenia i dużą liczbą aplikacji (w tym możliwości wykorzystania ChataGPT). Cóż, mamy tylko nadzieję, że praca na tym polu nie odciągnęła uwagi Audi od według nas najważniejszej zalety modeli tej marki, czyli budzącego zaufanie i spokój ducha doskonałego wykonania z jakościowych materiałów. Sami Niemcy przyznali zresztą, że w ostatnim czasie trochę się z tym pogubili… Czy tutaj już wrócili na właściwe tory - o tym będziemy mogli Was poinformować po pierwszych jazdach tym modelem.


Wtedy też będziemy mogli powiedzieć więcej o jego prowadzeniu. Póki co Audi deklaruje standardowe obietnice producentów aut premium składane w momentach wejścia nowego modelu na rynek, czyli postęp zarówno na polu komfortu, jak i dynamiczności prowadzenia. Te wykluczające się cechy mają zagwarantować z jednej strony adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne (opcjonalne), a z drugiej usztywniona konstrukcja podwozia oraz system czterech skrętnych kół (przydatny też na parkingach - zmniejsza promień skrętu tak dużego auta do zaledwie 11,3 m).


Nowe Audi A6 Avant: pierwsze wrażenie


Na pierwszy rzut oka konfiguracja Audi A6 na 2025 rok wygląda przekonująco - tym bardziej, że i z zewnątrz projekt fajnie łączy tradycyjne cechy poprzednich modeli tej linii z bardziej futurystyczną formą znaną z A6 e-trona (co przyniosło też tutaj naprawdę wybitny wynik oporu aerodynamicznego - Cx na poziomie zaledwie 0,25). 


Mamy jeszcze pewne znaki zapytania co do charakteru pracy silnie zelektryfikowanych jednostek napędowych i jakości wnętrza (czy na pewno doświadczymy tutaj tego samego wrażenia wyjątkowości, na które mogliśmy liczyć w poprzednikach w momencie ich debiutu?). Postaramy się je rozwiać i dać Wam o tym znać możliwie najszybciej. Tymczasem jedno jest pewne: klasa średnia w tradycyjnej formie z napędami spalinowymi ma się nadal bardzo dobrze.




Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Audi A6 wraca do gry w formie, jaką znamy. Luksusowe kombi z tedeikiem nagle ma konkurencyjną cenę