Renault Talisman Grandtour TCe vs Kia Optima SW GT - Świat poza Niemcami - nasze porównanie

Segment średniej wielkości kombi jeszcze nie umarł, gdy debiutują w nim tak zaskakująco dobre i emocjonujące nowości. Nowy Talisman Grandtour z 200-konnym silnikiem benzynowym i Optima SW GT prezentują dość odmienne filozofie, ale łączy je jedno: stanowią realną alternatywę dla domyślnych wyborów w tym segmencie. Klasa średnia to jeden z najpopularniejszych segmentów rynku motoryzacyjnego w Europie i na świecie, a przez to jeden z najbardziej łakomych kąsków dla producentów samochodów. Sam fakt posiadania reprezentanta w tym zakątku nie gwarantuje jednak jeszcze sukcesu - jest to także jedna z najbardziej konkurencyjnych klas w motoryzacyjnym świecie, zdominowana przez największych graczy, którzy nie boją się inwestować w swoich reprezentantów w tej lidze równowartości PKB niewielkich krajów. Pozycje typu VW Passat, Skoda Superb, Ford Mondeo, Opel Insignia czy Toyota Avensis to bardzo dopracowane i poparte świetnym marketingiem instytucje, które już na stałe wpisały się w krajobraz naszych ulic. Konkurencja okazuje się jednak nie czuć stłamszona. Przez cały czas próbują w tej klasie zmienić rozkład sił z mniejszym lub większym powodzeniem producenci z różnych krajów, przede wszystkim z posiadającej niegdyś zacofany, a dziś wielki przemysł Korei Południowej, jak i posiadającej niegdyś wielki, lecz dziś zostający w tyle (ale marzący o odzyskaniu wielkości) przemysł motoryzacyjny Francji. Drugi z tych krajów opowiada historię niespełnienia. W ostatnich latach Francja wydała na świat wozy, które były już blisko przełamania niemiecko-japońskiej dominacji (Citroen C5, Peugeot 508), ale do ogłoszenia ostatecznego sukcesu czegoś zabrakło. Kiedyś - dobre 20 lat temu! - taki bezapelacyjny sukces odniosła Renault Laguna, ale kolejne generacje modelu skutecznie zniszczyły to, co nazwa zbudowała na początku. Gdy już się wydawało, że Renault się poddaje, wraca z bardziej przekonującym arsenałem niż kiedykolwiek wcześniej - po dopracowanym Clio, zaskakująco zgrabnym Espace i bardzo konkurencyjnym Megane, nowy reprezentant Renault w klasie średniej kontynuuje udaną filozofię ostatnich udanych modeli, choć nie Laguny - z tą nie łączy ją już nawet nazwa.Nim jednak Talisman będzie się mógł porwać na liderów rynku, najpierw musi poradzić sobie choćby z konkurencyjnymi kombi także pretendującymi do podbicia tego segmentu. W ostatnich tygodniach stara się to zrobić szczególnie zaciekle Kia Optima SportsWagon. O ile Renault w ostatnich latach przechodziło przez lepsze i gorsze chwile, istnienie Kii Optimy SW jest jednoznacznym dowodem na siłę i ogromne tempo rozwoju koreańskiego giganta.Choć ten przemysłowy konglomerat swoje pierwsze auto wydał na świat dopiero w 1992 roku - mniej więcej wtedy, gdy debiutowała pierwsza Laguna - dziś Kia prężnie się rozwija, debiutując w kolejnych segmentach, z których inni się wycofują. Tak jest na przykład właśnie z kombi klasy średniej, które nie zostały jeszcze całkiem wyparte przez SUV-y tylko w Europie - to zresztą też znaczący dowód na to, jak poważnie Kia traktuje nasz kontynent. W autosegmencie D, który na rynku naszego kontynentu zajmuje całkiem spore 8%, blisko połowa sprzedawanych samochodów to właśnie kombi.Dlatego też po raz pierwszy w swojej szesnastoletniej historii, czwarte pokolenie reprezentanta Kii w klasie średniej (wcześniej znane jako Magentis) po raz pierwszy doczekało się tego wariantu nadwozia, dedykowanego właśnie naszemu kontynentowi. Wiele obiecująca swoją nazwą, budowana w Korei Optima Sportswagon ma dokładnie taką samą długość i szerokość jak sedan, różniąc się od niego tylko 5 mm większą wysokością i większym o 42 litry bagażnikiem. Z wynikiem 552 litry Optima plasuje się dokładnie w połowie stawki: mieści więcej od Insignii (540 litrów) i Avensisa (543 litry), ale mniej od Passata (595 litrów) i Superba (660 litrów). Symboliczną przewagę posiada także bagażnik rywalizującego Talismana Grandtour, który obiecuje pomieścić 572 litry.Kia przegrywa tu z Renault, ale twórcy argumentują, że odpuścili sobie tę pogoń za wynikiem świadomie - 552 litry to według nich w zupełności zadowalający wynik, z czym można się zgodzić, za to zaoszczędzoną na kufrze przestrzeń zainwestowano w zawsze mile widziane dodatkowe miejsce dla osób siedzących z tyłu. W efekcie z perspektywy tylnej kanapy Optima SW wydaje się bardzo duża - subiektywnie bliżej jej już do ponadnormatywnie obszernej Skody Superb niż przeciętnych przedstawicieli tego segmentu.Liczby to potwierdzają: Kia ma w tylnym rzędzie od Renault aż 116 mm więcej przestrzeni na głowę i dużo więcej na nogi, gorzej wypada tylko szerokość wnętrza, jednak strata 53 mm nie jest w tym przypadku kluczowa. Większa przestrzeń Kii z tyłu jest też udokumentowana większą pojemnością bagażnika po złożeniu tylnych siedzeń: standardowo mniejszy kufer koreańskiego wozu po wykorzystaniu pełnej przestrzeni wyprzedza Talismana o 5 litrów, sięgając pojemności 1686 l. W tej kategorii Kia obrała według nas lepszą strategię - 1:0 dla Optimy.To o tyle zaskakujący wynik, że w założeniu twórców Talisman jest wyżej pozycjonowany od Laguny, tak by jednocześnie spełniał rolę następcy kiepsko przyjętego u nas, zaprojektowanego (nomen omen) w Korei jako Samsung SM5 modelu Renault Latitiude. Jak więc Francuzi rozumieją ten awans, jeśli pod względem wymiarów Talisman jest tylko o 11 mm dłuższy i 10 mm szerszy od Optimy? Okazuje się, że przewaga ma mieć wymiar jakościowy: zastosowania lepszych materiałów, staranniejszego spasowania i bogatszego wyposażenia. Tak naprawdę skokowy postęp wobec pokazanej światu po raz pierwszy już dziewięć lat temu Laguny trzeciej generacji nie był aż tak trudny do osiągnięcia, ale i tak nie sposób nie docenić tej ujmującej aury, którą udaje się roztoczyć wobec siebie nowemu francuskiemu kombi, tu jeszcze mocniej doprawionej paryskim szykiem topowej wersji wyposażenia Initiale Paris.Jeszcze jako limuzyna Talisman z miejsca stał się jedną z najbardziej pociągających z wyglądu pozycji w segmencie i kombi nie traci nic z jego atrakcyjności. Dobre wrażenie utrzymywane jest w środku, gdzie brak irytujących niedoróbek pozwala się skupić na przyjemnych innowacjach: długiej liście rozwiązań umilających podróż, potrafiącym zbudować nastrój kolorowym podświetleniu, wyświetlaczowi na desce rozdzielczej ze zmiennymi grafikami zegarów zależnie od trybu jazdy, czy w końcu dużym centralnym wyświetlaczu, który przejął wszystkie kluczowe funkcje obsługiwane na ogół garścią przycisków.Ten ostatni element nie rozwiązał jednak problemu ergonomii. Jakby Francuzi nie kombinowali, zawsze kombinują za bardzo i wychodzi im menu tak intuicyjne, na siłę udziwnione i sprzeczne z logiką, jak ich język. Kia ripostuje to stosunkowo mało porywającą, ale dużo bardziej przejrzystą i łatwiej przyswajalną logiką. Design nadwozia nie zaspokoi jeszcze tych co bardziej wyszukanych europejskich gustów, podobnie jak kabina, która pod względem ergonomii stoi już na poziomie niemieckiej czołówki, ma nawet swoje przebłyski jakości, jak gustownie rozwiązane panel środkowy i deska rozdzielcza, ale ma też swoje gorsze chwile, jak pozostawione bez pomysłu duże połacie plastiku czy odlew plastiku na desce rozdzielczej bardzo nieudolnie imitujący szew skórzanej tapicerki.Pod tym względem Koreańczykom jeszcze brakuje do Europy, ale patrząc na ich tempo rozwoju, zapewne szybko ją dogonią. Póki co przyznajemy jeden punkt Renault za styl i jeden Kii za łatwość obsługi, dzięki czemu dalej ta druga utrzymuje się na prowadzeniu 2:1. Nagrodzić należy także Koreańczyków za hojniejsze dzielenie się wyposażeniem: już zupełnie podstawowa wersja dostaje bez żadnych dopłat dwustrefową klimatyzację automatyczną, szesnastocalowe alufelgi, nawigację i kamerę cofania - właściwie wszystko, czego potrzeba do szczęścia. 3:1 dla Kii.Do porównania wybraliśmy nietypowe, choć bardzo interesujące wersje napędowe, łączące topowe jednostki benzynowe z dwusprzęgłowymi automatycznymi przekładniami. Choć można się spodziewać, że w Polsce taka konfiguracja będzie stanowiła tylko tło sprzedaży dla diesli, to te wersje najlepiej pokazują ambicje konstruktorów i pozwalają zbadać dynamiczny potencjał podwozia. Kia idzie na całość: topowa odmiana nazywa się GT, posiada swój własny, agresywnie stylizowany pakiet aerodynamiczny nadwozia, dedykowane wykończenie wnętrza w kontrastowej czerwieni i silnik o mocy 245 KM. Taka przyjemność kosztuje jednak aż 153 900 zł, czyli o ponad połowę więcej od wersji podstawowej. Ze skromnej palety silnikowej Optimy, na którą składa się oprócz GT także ten sam motor benzynowy w wersji wolnossącej generujący 163 KM oraz trochę za słaby 1.7 CRDi o mocy 141 KM, ciężko jest wybrać coś zaspokajającego wszystkie potrzeby.Renault daje w przypadku Talismana szerszy wybór: obok diesli o mocy 110, 130 i 160 KM w ofercie znajdują się dwie jednostki benzynowe o mocy 150 lub 200 KM, dostępne wyłącznie w połączeniu z dwusprzęgłową skrzynią EDC. Ta ostatnia pozycja cennika w prezentowanej wersji Initiale Paris jest tylko minimalnie tańsza od topowej Kii: kosztuje 149 400 zł. Na podobnym poziomie jest ustawiony próg wejścia w posiadanie modelu: w przypadku Kii wynosi 93 900 zł, Renault - 97 900 zł. Niewielkie różnice utrzymują się przez cały zakres cennika: w przypadku zbliżonej konfiguracji silnika wysokoprężnego o mocy w okolicach 130-140 KM z ręczną skrzynią i drugim od dołu poziomem wyposażenia, Kia będzie żądała 111 900 zł, Renault 109 900 zł. Punkt dla Renault za większy wybór w cenniku, punkt dla każdego z konkurentów za sam poziom cen - mamy 4:3 dla Kii.Kia zdobywa kolejne oczko za dłuższą gwarancję (dla Kii 7 lat/150 000 km przez pierwsze trzy lata z wyłączeniem określonych części kontra 5 lat/100 000 km w Renault), co ma wpływ nie tylko na koszty samej eksploatacji, ale i szczególnie ważną dla klientów indywidualnych wartość rezydualną przy odsprzedaży samochodu - gwarancja Kii przechodzi bowiem na kolejnych właścicieli. Żaden z konkurentów nie oferuje znaczącej przewagi w zakresie finansowania modelu, przewaga dwóch punktów Kii w naszej klasyfikacji (6:4) zostaje więc zachowana.Nie zmienią tu więc już nic lepsze doznania zza kierownicy Renault: Optima może być szybsza dzięki swojemu mocniejszemu o 1/4 silnikowi, który też daje mu lepszą elastyczność, ale pracujący także pod maską Renault Clio RS silnik po zachęcie ze strony kierowcy może pokazać swój charakter i nie jest aż tak znacząco słabszy, na ile wskazywałaby różnica w mocy i pojemności skokowej. To przede wszystkim kwestia żywszej skrzyni Renault, posiadająca także jedno przełożenie więcej niż automat Kii.Wersja GT Optimy stara się koncentrować na sportowych doznaniach, ale nie robi tego w jakiś szczególnie wciągający sposób - to po prostu szybkie (i odpowiednio paliwożerne) kombi, więcej obiecujące swoim bojowym wyglądem niż rzeczywistymi wrażeniami zza kółka. Zachowanie na drodze jest poprawne, ale Talisman potrafi więcej: dzięki wielu trybom jazdy potrafi przybrać i zupełnie komfortowy, wytłumiony od wszelkich niedogodności model prowadzenia, ale gdy trzeba, zachowa też w przyzwoitych granicach kontrolę nad wozem przy dynamiczniejszej jeździe, na co niebagatelny wpływ ma układ czterech skrętnych kół 4Control.Punkt dla Renault ustawia końcowy wynik na poziom 6:5 i wiele mówi o samych samochodach: Talisman Grandtour ma swoje mocne strony i znajdzie się pewnie sporo osób, które akurat w tych paru właściwościach się zakochają i będą z wyboru Talismana zupełnie zadowoleni. Optima pozostaje jednak ostrożniejszym wyborem, tak pod względem designu, jak i funkcjonalności oraz ogólnych kosztów posiadania. Kia idzie drogą niemieckiej formuły na sukces w tym segmencie i jest już nieprzyzwoicie blisko jej rozgryzienia, za to Renault świadomie podąża w przeciwnym kierunku. Dobrze, że nie jesteśmy skazani na monopol tylko jednego przepisu na samochód klasy średniej - obydwa prezentowane wozy mają już na rynku swoją pozycję, z którą liderzy muszą się liczyć.

Podstawowe dane techniczne:
Renault Talisman Grandtour 1.6 TCe 200 EDC
Silnik: 1618 cm3 turbo
Moc: 200 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy: 260 Nm przy 2500 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 7-biegowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4866/1869/1463 mm
Rozstaw osi: 2808 mm
Masa własna: 1430 kg
Średnia emisja CO2: 135 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 7,9 sekundy
Prędkość maksymalna: 237 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 7,6 l/100 km (10,1 w teście)
Trasa: 4,8 l/100 km (7,2 w teście)
Cykl mieszany: 6,0 l/100 km (8,9 w teście)

Podstawowe dane techniczne:
Kia Optima Sportswagon GT
Silnik: 1998 cm3 turbo
Moc: 245 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy: 350 Nm przy 1350-4000 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 6-biegowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4855/1860/1460 mm
Rozstaw osi: 2805 mm
Masa własna: 1495 kg
Średnia emisja CO2: 191 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 7,6 sekundy
Prędkość maksymalna: 232 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 11,8 l/100 km (12,5 w teście)
Trasa: 6,1 l/100 km (7,9 w teście)
Cykl mieszany: 8,2 l/100 km (10,5 w teście)