Nowe BMW M5 G90 z duck tailem i felgami z rantem. Poznajcie body kity od Alpha-N
Niemiecki tuning jeszcze nie umarł! Choć wydawałoby się, że w takich autach jak nowym BMW M5 nie da się już nic uczynić jeszcze bardziej monstrualnym, to uznany specjalista od produktów tej marki przygotował aż dwa pakiety utrzymane w stylu tuningu starej niemieckiej szkoły. W niektórych detalach takie połączenie jest smakowite - zwłaszcza w jednym.
Już od wielu lat mówi się, że tuning nowych aut, zwłaszcza w tych topowych odmianach, jest już właściwie niemożliwy do wykonania. Z jednej strony to wynik rozpoznania tej mody na modyfikacje przez samych producentów aut, którzy teraz oferują już sami tyle akcesoriów i odważnych projektów, że pozbawiają tunerów pracy, a z drugiej jest to wynik wyścigu zbrojeń, który doprowadził do jednostek tak skomplikowanych i potężnych, że mało kto jest w stanie coś w nich jeszcze zmienić.
Dobrym przykładem tego jest obecna świętująca debiut na polskim rynku dosłownie chwilę temu siódma odsłona BMW M5 generacji G90, która z pomocą hybrydy typu plug-in wspartej na silniku 4,4 l V8 generuje łącznie niewyobrażalne 727 KM posyłane na wszystkie cztery lub tylko tylne koła poprzez ośmiobiegowy automat.
Techniczna strona tego samochodu rzeczywiście okazała się na tyle skomplikowana, że nawet firma Alpha-N Performance, znana również na polskim rynku z jakościowych body kitów dla BMW M2 i M3, tutaj ograniczyła się wyłącznie do aspektu estetycznego nowego modelu. Pod tym względem również mogłoby się wydawać, że w poszerzonym o całe 7 cm wobec wersji bazowej i wyposażonym choćby w ten gigantyczny dyfuzor projekcie niewiele się da już poprawić. Tymczasem projektanci firmy z Bad Neuenahr-Ahrweiler wyszli z aż dwoma odpowiedziami.
Pierwszy wariant nazywa się po prostu V1 i wygląda bardziej funkcjonalnie (według twórców naprawdę poprawia właściwości aerodynamiczne i obieg powietrza). Drugi o nazwie - tak, zgadliście - V2 przykuwa uwagę bardziej wyrazistym stylem. Ciekawie prezentują się dwie opcje przedniego splittera wykonanego z dwóch lub trzech części - zgrabnie wpasowują się w klimat nowego M5 i jeszcze podkreślają jego inspirowany wyścigami, szeroki przód.
Najbardziej smakowitym detalem jest jednak spojler typu "kaczy kuper" na klapie bagażnika, który wprowadza w projekt BMW oryginalny, tuningowy klimat. To samo można powiedzieć o całkiem wyrwanych z obecnego designu M, ale bardzo wpisanych w niemiecką tradycję tuningową obręczach Alpa F-One, inspirowanych felgami BBS-a stosowanymi od trzech sezonów w Formule 1.
Co ciekawe, części Alpna-N dostępne są dla obydwu wariantów nadwozia nowego M5, a więc nie tylko sedana, ale i Touringa. Potencjał na osiągnięcie mocnego efektu jest tu bardzo duży.
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.