Portal V10 » Prezentacje / testy » Mitsubishi L200 2.4 DID Black Edition - Trudny teren mu niestraszny - nasz test
Mitsubishi L200 2.4 DID Black Edition - Trudny teren mu niestraszny - nasz test
2019-01-21 - P. Mokwiński Tagi: Test, Mitsubishi L200, Mitsubishi
L200 nikomu nie trzeba przedstawiać. Globalny model Mitsubishi jest jednym z najpopularniejszych w swoim segmencie na świecie. Mimo zaawansowanego wieku i spodziewanego nadejścia kolejnej generacji, należy traktować go poważnie.
Piąta generacja L200 starzeje się powoli, choć w starciu z bezpośrednimi konkurentami można w pewnych kwestiach narzekać. Niemniej, legenda tego modelu Mitsubishi urosła dzięki solidnej, opartej na ramie konstrukcji, skutecznemu napędowi na cztery koła i bezawaryjności, która w aucie stworzonym do zadań specjalnych okazuje się bezcenna. W drugiej połowie zeszłego roku gamę L200 uzupełniła wersja Black Edition. Wyróżnia się czarną atrapą chłodnicy, lusterkami zewnętrznymi oraz 17-calowymi obręczami ze stopów lekkich utrzymanymi w tym kolorze. Dodatkowo, poszerzono też nadkola, w ciemnej tonacji utrzymano klamki, słupki boczne, tylne szyby i dołożono stopnie boczne. Całość w udany sposób komponuje się z białym, perłowym lakierem nadwozia. Biksenonowe reflektory należą do wyposażenia standardowego. Wnętrze Mitsubishi niczym nie zaskakuje. Kto obcował z tymi modelami przed dekadą, nie będzie zaskoczony. Twarde materiały wykończeniowe są typowe dla tego segmentu. Dość łatwo je doczyścić i są odporne na mechaniczne uszkodzenia. Wystrój kokpitu nawiązuje do innych modeli koncernu. Na liście standardowego wyposażenia znajdziemy automatyczną klimatyzację regulowaną w jednej strefie, tempomat, przeciętnej jakości kamerę cofania, a także elektrycznie sterowane i składane lusterka boczne. System multimedialny z dotykowym ekranem lata świetności ma już za sobą. Jego grafiką jest przestarzała, a rozdzielczość i nasycenie kolorów przeciętne. Niemniej, ma przejrzyste menu i najważniejsze przełączniki wyciągnięte na zewnątrz. Jednostka pozwala też sparować się z telefonem komórkowych, jednak jakość transmisji pozostawia wiele do życzenia.
Cieszy natomiast bardzo przyzwoita ergonomia. Większość przycisków zlokalizowano pod ręką, a dostęp do nich w czasie jazdy nie utrudnia obserwacji drogi. Analogowe wskaźniki są czytelne i przekazują minimum niezbędnych informacji - zasięg, średnie zużycie paliwa, pokonany dystans i status napędu AWD. Co istotne, L200 jest jednym z wygodniejszych przedstawicieli gatunku. Miejsca w dwóch rzędach nie brakuje. Zwłaszcza z tyłu, gdzie kanapa jest całkiem wygodna i pozwoli w dość komfortowych warunkach przejechać dłuższą trasę. Za plecami pasażerów mamy sporą przestrzeń ładunkową. Ma 1,52 metra głębokości i 1,47 szerokości. Auto cechuje się też ładownością przekraczającą 1000 kilogramów. W bazowej specyfikacji paka jest odkryta. Zabudowa Fullbox widoczna na zdjęciach wymaga dopłaty w wysokości 13,4 tysięcy złotych i okazuje się dobrze chronić ładunek podczas niekorzystnych warunków atmosferycznych.W kwestii jednostek napędowych, nie ma właściwie wyboru. Producent przewidział jeden silnik wysokoprężny o pojemności 2.4 litra. W słabszej wersji generuje 154 KM. Do 1875-kilogramowego auta zdecydowanie bardziej pasuje 181-konna odmiana sprzężona z automatyczną, hydrokinetyczną skrzynią. 5-biegowy automat funkcjonuje dość leniwie, ale pasuje do charakteru japońskiego pickupa. Biegi zmienia płynnie i w razie potrzeby ma też sekwencyjny selektor.Diesel został przeciętnie wygłuszony i na wolnych obrotach przenosi delikatne wibracje do kabiny. Niemniej, nie można odmówić mu dynamiki. Pozwala przyspieszyć w 10,4 sekundy do setki i rozpędzić się do 179 km/h. Zużywa przy tym akceptowalne ilości paliwa. W mieście wystarczy około 10-12 litrów. Niewiele mniej na autostradzie, natomiast w spokojnej trasie komputer wskaże wyniki rzędu 8 litrów. Silnik ma dużo siły od niskich wartości obrotowych i nieźle spisuje się przy prędkościach autostradowych zarówno pusty, jak i z kompletem pasażerów na pokładzie. Jego zawieszenie oparte na wahaczach poprzecznych z przodu i resorach piórowych z tyłu sprawnie radzi sobie z wszelkiej maści nierównościami. Bez ładunku na pace potrafi lekko podskakiwać na poprzecznych przeszkodach. Pozostałe ubytki w asfalcie forsuje bez zawahania i robi to w całkiem komfortowy sposób. Układ kierowniczy został nieźle skalibrowany. To kompromis między pewnością prowadzenia, a wygodą jazdy w terenie. W tej ostatniej kwestii, L200 czuje się jak ryba w wodzie.Mitsubishi wyposażone w napęd Super Select 4WD II. Pozwala na dopasowanie trybu do warunków drogowych i preferencji kierowcy. W trybie domyślnym, moment obrotowy trafia na tylne koła. Selektorem umieszczonym między fotelami wybieramy odpowiedni moduł. 4H oznacza napędzane obie osie w stosunku 40:60. Co ważne, z 2H na 4H można przełączać podczas jazdy z prędkością nawet 100 km/h. Do uruchomienia blokady centralnego dyferencjału lub reduktora trzeba się zatrzymać. Tak uzbrojone L200 ma 29-stopniowy kąt natarcia, 23-stopniowy rampowy, 21-stopniowy kąt zejścia i 45-stopniowy przechyłu. Dzięki temu, nie tylko w lekkim terenie radzi sobie znakomicie. Wjedzie tam, gdzie większość nowoczesnych SUV-ów się podda. Wystarczy tylko założyć dobre opony i pamiętać o sporej masie własnej oraz gabarytach. Pickup ma prawie 530 centymetrów długości, co ogranicza manewrowanie między drzewami lub możliwość zawracania na wąskiej drodze.Mimo okazałych rozmiarów, z L200 można się zaprzyjaźnić. To wciąż ciekawa propozycja dla osób szukających prostego w obsłudze, wytrzymałego w terenie i całkiem komfortowego auta w mieście. Duży problem stanowi jednak parkowanie, ale dla użytkowników Mitsubishi to najmniejsze zmartwienie. Ważne, że japońskim autem nie trzeba bać się podmokłych dróg, wyboistych odcinków i krawężników, pod które podjeżdżają tylko SUV-y z pneumatycznym zawieszeniem. Co istotne, pickup potrafi holować przyczepę o masie do 3100 kilogramów.Wersja Black Edition z automatem została wyceniona na 148 790 złotych. Do tego trzeba doliczyć 13 400 zł za zabudowę, ale przy okazji zbliżającej się zmiany generacji i aktualnych wyprzedaży, rabat importera sięga blisko 30 tysięcy złotych, co sprawia, że mamy do czynienia z atrakcyjną kwotą transakcyjną. Tym bardziej, że za Nissana Navarę lub Volkswagena Amaroka trzeba zapłacić przynajmniej kilkanaście tysięcy złotych więcej.Podstawowe dane techniczne:
Mitsubishi L200 2.4 DID 4WD
Silnik: 2442 cm3
Moc: 181 KM przy 3500 obr./min
Moment obrotowy: 430 Nm przy 2500 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 5-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 5285/1815/1775 mm
Rozstaw osi: 3000 mm
Masa własna: 1875 kg
Średnia emisja CO2: 196 g/km Osiągi:
0-100 km/h: 10,4 sekundy
Prędkość maksymalna: 179 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 9,1 (11,4 w teście)
Trasa: 6,6 (8,7 w teście)
Cykl mieszany: 7,5 (9,8 w teście)
Piąta generacja L200 starzeje się powoli, choć w starciu z bezpośrednimi konkurentami można w pewnych kwestiach narzekać. Niemniej, legenda tego modelu Mitsubishi urosła dzięki solidnej, opartej na ramie konstrukcji, skutecznemu napędowi na cztery koła i bezawaryjności, która w aucie stworzonym do zadań specjalnych okazuje się bezcenna. W drugiej połowie zeszłego roku gamę L200 uzupełniła wersja Black Edition. Wyróżnia się czarną atrapą chłodnicy, lusterkami zewnętrznymi oraz 17-calowymi obręczami ze stopów lekkich utrzymanymi w tym kolorze. Dodatkowo, poszerzono też nadkola, w ciemnej tonacji utrzymano klamki, słupki boczne, tylne szyby i dołożono stopnie boczne. Całość w udany sposób komponuje się z białym, perłowym lakierem nadwozia. Biksenonowe reflektory należą do wyposażenia standardowego. Wnętrze Mitsubishi niczym nie zaskakuje. Kto obcował z tymi modelami przed dekadą, nie będzie zaskoczony. Twarde materiały wykończeniowe są typowe dla tego segmentu. Dość łatwo je doczyścić i są odporne na mechaniczne uszkodzenia. Wystrój kokpitu nawiązuje do innych modeli koncernu. Na liście standardowego wyposażenia znajdziemy automatyczną klimatyzację regulowaną w jednej strefie, tempomat, przeciętnej jakości kamerę cofania, a także elektrycznie sterowane i składane lusterka boczne. System multimedialny z dotykowym ekranem lata świetności ma już za sobą. Jego grafiką jest przestarzała, a rozdzielczość i nasycenie kolorów przeciętne. Niemniej, ma przejrzyste menu i najważniejsze przełączniki wyciągnięte na zewnątrz. Jednostka pozwala też sparować się z telefonem komórkowych, jednak jakość transmisji pozostawia wiele do życzenia.
Mitsubishi L200 2.4 DID 4WD
Silnik: 2442 cm3
Moc: 181 KM przy 3500 obr./min
Moment obrotowy: 430 Nm przy 2500 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 5-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 5285/1815/1775 mm
Rozstaw osi: 3000 mm
Masa własna: 1875 kg
Średnia emisja CO2: 196 g/km Osiągi:
0-100 km/h: 10,4 sekundy
Prędkość maksymalna: 179 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 9,1 (11,4 w teście)
Trasa: 6,6 (8,7 w teście)
Cykl mieszany: 7,5 (9,8 w teście)
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Mitsubishi L200 2.4 DID Black Edition - Trudny teren mu niestraszny - nasz test
Podobne: Mitsubishi L200 2.4 DID Black Edition - Trudny teren mu niestraszny - nasz test
Mitsubishi L200 2.4 - Pickup przyjazny na co dzień - nasz test »
Mitsubishi L200 Storm - Przez teren jak burza - nasz test »
Mitsubishi L200 z wynikeim 0 gwiazdek w testach Latin NCAP »
Mitsubishi L200 wjeżdża do polskich salonów i jest droższe niż dotychczas »
Podobne galerie: Mitsubishi L200 2.4 DID Black Edition - Trudny teren mu niestraszny - nasz test
Mitsubishi L200 - japoński pickup w wersji 2019 »
Mitsubishi eK Wagon i eK X - ciekawe maluchy z Japonii »
Mitsubishi ASX - crossover w najnowszej odsłonie »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Jak osiągnąć perfekcyjne wzornictwo natryskowe farbą? Skuteczne metody eliminacji pulsacji cieczy »
Volvo XC90 wzywane do serwisu z powodu wadliwej osłony kurtyn powietrznych »
Gumball 3000 2016 zakończy się w Bukareszcie »
Tapety na pulpit Mitsubishi