Sprawdzenie auta używanego - najczęstsze błędy kupujących
Umawiasz się na oględziny, w dwie minuty obchodzisz auto i widzisz, że wszystko się zgadza z ogłoszeniem. Czas podpisać umowę? Nie, to błąd! I to jeden z wielu, który zazwyczaj kosztuje kilka tysięcy złotych i sporo nerwów. Nie bądź jedną z takich osób. Sprawdź, jakie błędy popełniają kierowcy przy zakupie używanego auta.
Oględziny "na oko"? To za mało
Nawet jeśli jesteś doświadczonym kierowcą, trudno o prawidłową ocenę stanu technicznego pojazdu po szybkim „rzuceniu okiem” na nadwozie, opony czy rdzę pod progami. Aby auto marzeń nie stało się kosztownym błędem, wyłącz emocje przed spotkaniem ze sprzedawcą. Zamiast tego postaw na spokojne podejście, a przed oględzinami zaplanuj, co i jak sprawdzić. Weź pod uwagę:
- nadwozie,
- wnętrze,
- podwozie,
- diagnostykę komputerową,
- silnik i wszystko, co znajduje się pod maską.
Aby rzetelnie ocenić stan techniczny samochodu, potrzeba solidnego przygotowania. Bez miernika grubości lakieru, komputera diagnostycznego i wizyty u okolicznego mechanika oględziny nie będą miały sensu.
Zlekceważenie tych elementów to największy błąd, jaki możesz popełnić podczas zakupu używanego samochodu. Na co jeszcze trzeba uważać?
Najczęstsze błędy przy sprawdzaniu auta przed zakupem
Jeśli odpowiednie przygotowanie do oględzin masz już za sobą, poznaj najczęstsze błędy, które kierowcy popełniają podczas sprawdzania auta przed zakupem:
- brak weryfikacji VIN i historii pojazdu - to najprostszy sposób, by jeszcze w domu dowiedzieć się, czy auto nie jest kradzione lub powypadkowe,
- wiara w każde słowo sprzedawcy - obecny właściciel chce pozbyć się auta i zrobi to za wszelką cenę,
- koncentrowanie się na stanie liczników - dla wielu osób przebieg samochodu jest jak wyrocznia. W rzeczywistości to tylko liczby - duży przebieg nie jest bowiem problemem, jeśli auto jest w dobrym stanie. Podejrzenia powinien wzbudzić niski przebieg, gdy zużycie eksploatacyjne auta wskazuje na większy.
- rezygnowanie z jazdy próbnej (lub zbyt krótki przejazd) - absolutne minimum to kilkanaście kilometrów na drodze szybkiego ruchu z próbą przyspieszenia, hamowania i trzymania się drogi,
- niewystarczające przygotowanie do oględzin - brak wiedzy sprawi, że pominiesz nawet oczywiste objawy awarii.
Oszczędzanie na sprawdzeniu auta - pozorna korzyść
Kolejny błąd, przez który kierowcy tracą tysiące złotych, to szukanie oszczędności przy sprawdzaniu pojazdu. W końcu jaki jest sens, by dopłacać za to, co można zrobić samodzielnie?
Okazuje się, że kluczowe informacje kryją się w szczegółach - silnik rozgrzewa się zbyt długo, z wydechu unosi się biały dym, a sprzęgło łapie za wysoko. To objawy awarii, których koszty napraw sięgają kilku tysięcy złotych. Czy nie lepiej zapłacić ułamek tej kwoty specjaliście i zminimalizować ryzyko kupna kota w worku?
Jak uniknąć błędów, kupując używane auto?
Używany samochód ma za sobą kilkanaście lat doświadczeń. Każdy model może skrywać różne niespodzianki, zazwyczaj niewidoczne na pierwszy rzut oka. Dlatego zawsze sumiennie sprawdzaj auto przed zakupem - samodzielnie lub z profesjonalną pomocą.
Jeśli chcesz w pełni poznać stan techniczny pojazdu, skorzystaj z usług Autotesto. Rzeczoznawcy sprawdzą samochód za Ciebie i wezmą pod uwagę:
- stan karoserii i lakieru,
- błędy w systemie diagnostycznym,
- stan podwozia,
- poziom zużycia elementów wnętrza i sprawność wszystkich systemów.
Część usterek rozpoznasz na własną rękę. Jednak gwarancję zapewni Ci tylko specjalista z Autotesto!
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

