Ostatni Chevrolet Corvette C7 trafi na aukcję. C8 już w lipcu

Chevrolet Corvette C7 zbliża się ku końcowi swojego żywota. General Motors zapowiedziało, że ostatni produkcyjny egzemplarz zostanie zlicytowany 28 czerwca podczas aukcji charytatywnej poprowadzonej przez dom Barrett-Jackson Northeast.

Cały dochód ze sprzedaży ostatniej Corvette C7 zostanie przekazany na rzecz fundacji Stephen Siller Tunnel to Towers. Ta firmowana nazwiskiem strażaka, który zginął podczas akcji w World Trade Center pomaga ratownikom odnoszącym obrażenia podczas służby oraz rodzinom ratowników ponoszących śmierć w czasie służby. Wystawienie ostatniego egzemplarza oznacza, że produkcja Chevroleta Corvette C7 wkrótce się zakończy. Co ciekawe podobno producent wyprodukował już teraz zbyt dużo egzemplarzy tego modelu. Dealerzy maja problemy ze sprzedaniem wszystkich sztuk, a to owocuje licznymi interesującymi akcjami promocyjnymi. Najważniejsze jednak, że C7 musi się doczekać następcy, a C8 będzie autem rewolucyjnym. Przede wszystkim cały układ napędowy zostanie przeniesiony za kierowcę. Po raz pierwszy Corvette będzie autem z silnikiem umieszczonym centralnie. A to prawdziwa rewolucja. Wcześniejsze doniesienia mówiły, że równocześnie ma być produkowany także klasyczny model z motorem z przodu. Jednak producent póki co nie potwierdził tych doniesień, a wręcz daje do zrozumienia, że Corvette po prostu się zmieni wraz z generacją C8. Oficjalny debiut nowego modelu zapowiedziano na 18 lipca 2019 roku.