Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Volvo S60 Polestar - Z toru na publiczne drogi - nasz test
Volvo S60 Polestar - test

Volvo S60 Polestar - Z toru na publiczne drogi - nasz test

2016-04-08 - P. Mokwiński     Tagi: Polestar, Test, Volvo, Volvo S60, Volvo S60 Polestar
Polestar zacieśnia współpracę z Volvo. Jeszcze kilka lat temu, szwedzcy inżynierowie przygotowywali jedynie oprogramowanie poprawiające parametry silników. Sytuacja dynamicznie się zmienia, o czym świadczy tegoroczny debiut serii 60 z 367-konnym motorem zapewniającym przyspieszenie do setki w niewiele ponad 4 sekundy. Do tego napęd 4x4, praktyczne wnętrze i rozsądnie skalkulowana cena powinny przyciągnąć do salonów wielu klientów.
Volvo S60 Polestar - testVolvo S60 Polestar - test
Seria 60 Polestar swój rodowód ma wyścigach. To właśnie w takich seriach wyścigowych jak STCC czy V8 Supercars Szwedzi biją się o najwyższe stopnie podium od wielu lat. Torowe doświadczenie wprost proporcjonalnie przełożyło się na wersję z homologacją drogową. S i V60 oficjalnie powinny pojawić się w polskich salonach na przełomie lipca i sierpnia. Do tego czasu zainteresowani wciąż mogą zamawiać poprzednika z 3-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 350 KM. Niemniej, nowa odmiana ma zdecydowanie więcej argumentów.
Volvo S60 Polestar - testVolvo S60 Polestar - test
Z zewnątrz poznamy Polestara po kilku typowych dla tego modelu dodatkach. W standardzie, auto opuszcza bramy fabryki na 20-calowych felgach z oponami w rozmiarze 245/35.. Ponadto, w pakiecie dostaniemy dokładkę pod przednim zderzakiem, niebieski kwadracik z logo producenta na grillu, a także czarne nakładki lusterek oraz wydatny dyfuzor z dwiema niezależnymi końcówkami 3,5-calowego układu wydechowego wykonanego ze stali kwasoodpornej. Całość uzupełnia dyskretna lotka na pokrywie bagażnika i jeden z czterech kolorów. Nam najbardziej przypadł do gustu widoczny na zdjęciach Rebel Blue. Wymaga dopłaty w wysokości 1300 złotych, ale zdecydowanie jest tego warty. Białe, srebrne lub czarne nadwozie nie prezentuje się już tak efektownie.
Wewnątrz zdecydowanie skromniej, ale wynika to z potrzeby zachowania pierwotnej funkcjonalności tego modelu. Niemniej, w kabinie serii 60 znajdziemy wiele ciekawych dodatków zarezerwowanych dla tej specyfikacji. Pierwszym i najważniejszym są nieźle wyprofilowane fotele pokryte skórą i alcantarą. Dzięki elektrycznej regulacji i pamięci ustawień, szybko dopasujemy odpowiednią pozycję za kierownicę. Jedyny minus to nieco za płytkie uformowanie oparcia. Reszta bez zarzutu.
Volvo S60 Polestar - testVolvo S60 Polestar - test
Idąc tropem sportowych akcentów, nie sposób pominąć aluminiowych nakładek na pedały i podstopnicę. W wewnętrzną część progów wklejono listwy z emblematem producenta. Ładnie też prezentuje się podświetlana gałka o niewielkich rozmiarach. Dobrze leży w dłoni, a przełączanie pomiędzy poszczególnymi trybami jazdy następuje z wyczuwalnym oporem, typowym dla samochodów z torowym rodowodem.
Volvo S60 Polestar - testVolvo S60 Polestar - test
Miejsca w dwóch rzędach jest pod dostatkiem. Zarówno w sedanie, jak i w kombi, w kabinie zmieszczą się cztery dorosłe osoby. Bagażnik w V60 jest nieco większy, ma niżej umieszczony próg załadunku oraz zestaw siatek i uchwytów zabezpieczających bagaż. Bolączkę limuzyny stanowi wąski otwór, co może utrudnić przewóz większych gabarytowo przedmiotów. Jakość materiałów wykończeniowych nie pozostawia wiele do życzenia. Tworzywa są wysokiej jakości, a całość dobrze spasowana. Jeśli komuś nie wystarczy bogata konfiguracja, będzie musiał dopłacić jedynie do sterowanego elektrycznie okna dachowego (4690 zł), ogrzewania postojowego (6340 zł) i podgrzewanej przedniej szyby (910 zł).
Volvo S60 Polestar - testVolvo S60 Polestar - test
Dwulitrowy silnik benzynowy otrzymał wsparcie w postaci kompresora i turbosprężarki. Względem poprzednika, zmiany przełożyły się na spłaszczenie krzywej przebiegu momentu obrotowego i wyraźną poprawę osiągów. 367 koni mechanicznych i 470 Nm sprawia, że 1750-kilogramowe auto przyspiesza do setki w 4,7 sekundy (4,8 V60), rozpędzając się maksymalnie do 250 km/h (ograniczenie elektroniczne). 8-stopniowy sprawnie lawiruje między poszczególnymi przełożeniami, ale w przypadku potrzeby szybkiej redukcji, wykazuje małe opóźnienie. Z pomocą przychodzi tryb sekwencyjny lub łopatki przytwierdzone do trójramiennej kierownicy obszytej zamszem.
Volvo S60 Polestar - testVolvo S60 Polestar - test
Polestara w standardzie zaopatrzono w system Lounch Control, dzięki czemu przy starcie nie występuje utrata przyczepności, a wskazówka prędkościomierza w możliwe najbardziej efektywny sposób wspina się po kolejnych szczeblach. Mimo bardzo dobrych osiągów, w kabinie jest dość cicho. Zasługa w tym dobrego wyciszenia. Spokój burzy jedynie basowy pomruk układu wydechowego. Brzmi przyjemnie dla ucha, a przy zmianie biegów do uszu pasażerów docierają charakterystyczne dla tego typu konstrukcji „strzały”.
Volvo S60 Polestar - testVolvo S60 Polestar - test
Zawieszenie Volvo oparto na komponentach Ohlinsa. Amortyzatory mają regulowaną siłę tłumienia, a całość została nacechowana sportem. Auto nie przechyla się w zakrętach, pozwalając czerpać mnóstwo frajdy z jazdy. Jeśli manualnie uruchomimy tryb Sport Plus, silnik będzie utrzymywać wskazówkę obrotomierza powyżej 4 tysięcy obr./min i bardziej żywiołowo reagować na polecenia wydawane prawą nogą kierowcy. W trasie nie brakuje elastyczności, a w mieście trzeba uważać, żeby zbyt szybko nie stracić prawa jazdy.
Volvo S60 Polestar - testVolvo S60 Polestar - test
To naprawdę szybkie, ale łatwe do opanowania auto. Układ kierowniczy wiernie oddaje aktualne położenie kół, a dobry rozkład masy wybacza wiele błędów. W podbramkowej sytuacji, do głosu dojdzie skuteczna elektronika. Spore jest natomiast zużycie paliwa. W aglomeracyjnych korkach trzeba liczyć się z zużyciem na poziomie 13-14 litrów, a w trasie komputer pokładowy wskaże około 9-10.
Volvo S60 Polestar - testVolvo S60 Polestar - test
Topowa specyfikacja S i V60 została limitowana do 1500 sztuk. Póki co, nie wiemy dokładnie, ile trafi na polski rynek. Jeśli więc jesteście zdecydowani, warto się pospieszyć. Do salonów pierwsze auta trafią na przełomie lipca i sierpnia. Za bazową, bogatą wyposażoną specyfikację należy zapłacić 288 tysięcy złotych. Dopłata do bardziej praktycznego V60 wynosi 4300 złotych. Jeśli zaznaczycie w konfiguratorze szklany dach, webasto, podgrzewaną przednią szybę i lakier Rebel Blue, cena wzrośnie do 300 tysięcy. Porównywalne BMW 435i, czy Mercedes C450 w podobnej konfiguracji kosztuje przynajmniej 30-40 tysięcy więcej.

Podstawowe dane techniczne:
Volvo S60 Polestar
Silnik: 1969 cm3
Moc: 367 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy:  470 Nm w przedziale 3100-5100 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 8-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4635/1865/1484 mm
Rozstaw osi: 2776 mm
Masa własna: 1751 kg
Średnia emisja CO2: 179 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 4,7 sekundy
Prędkość maksymalna: 250 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 9,5 (13,1 w teście)
Trasa: 6,4 (8,9 w teście)
Cykl mieszany: 7,8 (10,7 w teście)



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
1

Komentarze do:

Volvo S60 Polestar - Z toru na publiczne drogi - nasz test

Volvo S60 Polestar - Z toru na publiczne drogi - nasz test
PIOTRkrk 2016-04-09 14:00
Dwu litrowy silnik ? Na pewno ?