Portal V10 » Aktualności policyjne » Ukradł z kościoła: pieniądze, sutannę i rower

Młodego mężczyznę zatrzymali policjanci z komisariatu w Kobyłce. 20-latek po porannej mszy schował się w jednym z pomieszczeń kościelnych. Po zamknięciu przez proboszcza kościoła najpierw włamał się do kasetki z datkami pieniężnymi na renowacje świątyni, następnie skradł jedną z pamiątkowych sutann i rower należący do pracownika parafii. Zabrał też ze sobą klucze, dzięki którym wyszedł z kościoła. Może mu grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj kilka minut przed godz: 11:00 policjanci z komisariatu w Kobyłce otrzymali zgłoszenie o kradzieży i włamaniu do kościoła. Według przekazanej przez proboszcza parafii informacji, ze świątyni skradziono sutannę, rower należący do pracownika, oraz klucze i datki pieniężne przeznaczone na renowację kościoła. Pieniądze znajdowały się w kasetce do której sprawca się włamał. Policjanci natychmiast przystąpili do czynności procesowych. Ustalenia jakie już wcześniej przeprowadził proboszcz okazały się być bardzo przydatne w pracy funkcjonariuszy. Wynikało z nich, że sprawcą tego czynu mógł być jeden z parafian i były ministrant. Ten trop doprowadził policjantów do 20-letniego Huberta G.
Mężczyzna w chwili zatrzymania wstępnie przyznał się do włamania i kradzieży w kościele. Początkowo twierdził jednak, że nie działał sam lecz z pomocnikiem. Szczegółowe ustalenia oraz przesłuchania 20-latka wskazywały jednak na inny przebieg zdarzeń. Mężczyzna był tego dnia rano w kościele na dwóch mszach, po ostatniej schował się w jednym z pomieszczeń, a po zamknięciu świątyni przez księdza przystąpił do działania. Nie dość, że włamał się do kasetki z datkami pieniężnymi na renowację kościoła i skradł blisko 100 złotych, to jeszcze dokonał kradzieży pamiątkowej sutanny, oraz roweru i kluczy do kościoła, przy pomocy których opuścił świątynię.
20-letni Hubert G. trafił do policyjnej celi. Odzyskane mienie wróciło do proboszcza parafii. Jeszcze dziś mężczyzna usłyszy zarzuty popełnienia przestępstwa kradzieży z włamaniem, za które może mu grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
(KSP / ds)
Wczoraj kilka minut przed godz: 11:00 policjanci z komisariatu w Kobyłce otrzymali zgłoszenie o kradzieży i włamaniu do kościoła. Według przekazanej przez proboszcza parafii informacji, ze świątyni skradziono sutannę, rower należący do pracownika, oraz klucze i datki pieniężne przeznaczone na renowację kościoła. Pieniądze znajdowały się w kasetce do której sprawca się włamał. Policjanci natychmiast przystąpili do czynności procesowych. Ustalenia jakie już wcześniej przeprowadził proboszcz okazały się być bardzo przydatne w pracy funkcjonariuszy. Wynikało z nich, że sprawcą tego czynu mógł być jeden z parafian i były ministrant. Ten trop doprowadził policjantów do 20-letniego Huberta G.
Mężczyzna w chwili zatrzymania wstępnie przyznał się do włamania i kradzieży w kościele. Początkowo twierdził jednak, że nie działał sam lecz z pomocnikiem. Szczegółowe ustalenia oraz przesłuchania 20-latka wskazywały jednak na inny przebieg zdarzeń. Mężczyzna był tego dnia rano w kościele na dwóch mszach, po ostatniej schował się w jednym z pomieszczeń, a po zamknięciu świątyni przez księdza przystąpił do działania. Nie dość, że włamał się do kasetki z datkami pieniężnymi na renowację kościoła i skradł blisko 100 złotych, to jeszcze dokonał kradzieży pamiątkowej sutanny, oraz roweru i kluczy do kościoła, przy pomocy których opuścił świątynię.
(KSP / ds)
źródło: KGP
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ukradł z kościoła: pieniądze, sutannę i rower
Podobne: Ukradł z kościoła: pieniądze, sutannę i rower




Podobne galerie: Ukradł z kościoła: pieniądze, sutannę i rower



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć