Kara za brak OC w 2025 r. Nowe stawki są astronomiczne, ale konsekwencje nieubezpieczenia pojazdu jeszcze gorsze

Jak co roku zanotowaliśmy wzrost kar za brak OC samochodu. Od 1 stycznia 2025 r. Może ona wynieść nawet 14 tysięcy złotych! Jak dokładnie wygląda taryfikator kar za brak OC, jak uniknąć otrzymania takiej kary i jak napisać odwołanie do UFG?

Kara UFG może być najłagodniejszą konsekwencją braku OC (fot. Newspress)

Kara za brak OC komunikacyjnego jest uzależnione od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wraz z podniesieniem minimalnego wynagrodzenia od 1 stycznia 2025 r. do 4666 zł wzrosła też powiązana z nim opłata za brak polisy OC. Dobra wiadomość jest tylko taka, że w przeciwieństwie do lat 2023 i 2024, gdy minimalna płaca rosła dwukrotnie w ciągu roku (w styczniu i lutym), tak i dwukrotnie rosła ta opłata. W tym roku podwyższenie minimalnego wynagrodzenia nastąpi tylko raz, a więc i kary za brak OC będą jednakowe na przestrzeni całego roku.

Kara za brak OC 2025: kogo dotyczy i kto ją nakłada?

Organem odpowiedzialnym za kontrolę ustawowego obowiązku ubezpieczenia pojazdów, a w przypadku wykrycia braku ważnej polisy nałożenia na właściciela kary i egzekwowania od niego wniesienia opłat karnych, jest Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. UFG nakłada kary na właścicieli pojazdów, którzy nie posiadają ważnej i ciągłej ochrony ubezpieczeniowej. 

Wysokość kary za brak OC zależy od kilku czynników, ale głównie rodzaju pojazdu. Pełny taryfikator prezentuje się następująco:

• Kara za brak OC dla samochodu osobowego: 9330 zł
• Kara za brak OC dla samochodów ciężarowych, ciągników i autobusów: 14 000 zł
• Kara za brak OC dla innych pojazdów: 1560 zł

W przypadku osób, które nie zachowały ciągłości ubezpieczenia OC krócej niż przez 3 dni, stosuje się 20% pełnej opłaty karnej, a w przypadku tych, którzy pozostawali bez polisy OC od 4 do 14 dni - 50% pełnej opłaty karnej.

Kiedy zachodzi ryzyko braku ważnego OC?

W większości przypadków ubezpieczenie OC odnawia się automatycznie, ale nie zawsze. Dzieje się tak, jeśli ubezpieczający nie opłaci jednej z rat (jeśli ubezpieczenie jest rozłożone na raty) albo jeśli korzysta z krótkoterminowego OC. Popularną sytuacją, w której polisa OC nie odnawia się sama i pojawiają się kłopoty, jest zakup używanego samochodu i korzystanie z polisy wykupionej na poprzedniego właściciela - ta działa tylko do końca trwania umowy z ubezpieczalnią. 

Jak odwołać się od kary za brak OC?

Kary za brak OC tak naprawdę można uniknąć tylko w bardzo nielicznych przypadkach. By tego dokonać, w ciagu 30 dni od otrzymania wezwania do zapłaty należy wykazać, że:

• w danym okresie samochód posiadał ważne OC
• nie istniał obowiązek posiadania ważnego OC, na przykład ze względu na kradzież lub zezłomowanie samochodu, jego sprzedaż lub oddanie innej osobie w darowznie, jest pojazdem historycznym (na żółtych tablicach) lub testowym (na tablicach profesjonalnych)

W szczególnych przypadkach UFG może odstąpić od ukarania za brak OC, zmniejszyć wysokość kary lub rozłożyć ją na raty, jeśli karana osoba znajduje się w trudnej sytuacji życiowej. Każda sprawa tego typu jest rozpatrywana indywidualnie przez Fundusz. Wraz z wnioskiem o rozpatrzenie wnioskodawca powinien złożyć na przykład informację z ośrodka pomocy społecznej, dokumenty poświadczające leczenie szpitalne, postanowienia sądów lub komorników czy też zaświadczenie o posiadanych długach. We wniosku powinno się również określić, kiedy spodziewana jest poprawa sytuacji materialnej.

UFG może złagodzić karę, jeśli wnioskodawca na przykład posiada dzieci do 25 roku życia nieuzyskujące własnych dochodów, posiada status bezrobotnego, zalega z płaceniem alimentów lub posiada inne obciążenia finansowe. Fundusz może też całkowicie zrezygnować z nałożenia kary, jeśli wnioskodawca jest osobą przewlekle chorą, posiada na utrzymaniu osobę trwale niepełnosprawną lub jego majątek został dotknięty klęską żywiołową.

Kto płaci karę za brak OC - kierowca czy właściciel pojazdu?

Kara za brak OC jest jednak nakładana zawsze tylko na właściciela pojazdu. W przypadku kolizji lub innej szkody nie ma jednak taryfy ulgowej dla kierowcy: jeśli sprawcą kolizji nieubezpieczonym samochodem będzie ktoś inny niż jego właściciel, wtedy UFG będzie dochodzić zwrotu pieniędzy za wypłacone odszkodowanie poszkodowanemu od obydwu osób. Jak wyznał w 2024 r. w rozmowie z portalem motoryzacja.interia.pl Damian Ziąber z UFG, od rekordzisty Fundusz domaga się obecnie zwrotu wypłaconego odszkodowania w wysokości 4,7 miliona złotych. To pokazuje, jak ważne jest pilnowanie ważnego ubezpieczenia OC w swoim samochodzie.