Volvo V40 Cross Country - Przygotowany do walki z krawężnikami - nasz test

Jeśli XC60 jest dla Ciebie za wielki i nie wykorzystujesz na co dzień napędu na obie osie, a do tego cenisz sobie szwedzką markę Volvo, powinieneś zwrócić uwagę na model V40 Cross Country. Ten kompaktowy samochód ma poważnie zagrozić dominacji wielkiej, niemieckiej trójki z łatką premium. Mercedes, BMW i Audi faktycznie mogą zacząć się obawiać, bo skandynawski przedstawiciel segmentu C sprzedaje się bardzo dobrze, a delikatnie uterenowiona odmiana ma dodatkowo poprawić statystyki. Najnowsze dziecko koncernu przejętego przez chiński kapitał zastąpiło aż trzy modele, bo z rynku zniknęło C30, S40 i rodzinne V40. W Polsce samochód sprzedaje się bardzo dobrze, więc oczekiwania względem odmiany nieznacznie podniesione z napędem na cztery koła w najmocniejszej wersji i właściwie bezkonkurencyjnej, są bardzo duże. Brak bezpośrednich rywali wynika z faktu, że Audi jeszcze nie zaoferowało klientom A3 w wersji Allroad. Na pierwszych wizualizacjach widać, że ten model wejdzie być może już za kilka miesięcy do sprzedaży. O planach BMW i Mercedesa jak na razie niewiele wiadomo. Cross Country został zaopatrzony w kompletny pakiet stylizacyjny, pełniący bardziej funkcję dekoracyjną niż ochronną. Nakładki i płyty ochronne wykonane z tworzywa nie zabezpieczą miski olejowej i elementów zawieszenia przed kontaktem z terenowymi przeszkodami. Niemniej, trzeba przyznać, że całość prezentuje się bardzo ciekawie. Zwiększony o cztery centymetry prześwit wraz z 18-calowymi obręczami ze stopów lekkich oraz białym lakierem i przyciemnionymi szybami bocznymi prezentuje się oryginalnie. Osoby żądne zauważenia na ulicy, będą usatysfakcjonowane. Wnętrze Cross Country nie jest już takie wyraziste jak nadwozie. Całość została utrzymana w stylu typowym dla najnowszych modeli Volvo, co oznacza, że miłośnicy konserwatywnego stylu okraszonego nowoczesnymi detalami będą zadowoleni. Zestaw wskaźników został zaprojektowany tak, aby nie generować niepotrzebnych problemów z odczytaniem pożądanych informacji. Osobom o słabszym wzroku może jedynie przeszkadzać nieco za mała czcionka. Konsola centralna jest niemal identyczna jak w V60 i XC60, do których zdążyliśmy się już przyzwyczaić. W zależności od założonego budżetu, auto można wyposażyć w szereg systemów bezpieczeństwa myślących za kierowcę.W momencie, gdy przedni radar zauważy przeszkodę, przygotuje użytkownika na zderzenie sygnałem świetlnym i dźwiękowym, a w krytycznej sytuacji, będzie próbował zatrzymać pojazd. Przy niskich prędkościach w mieście, a zwłaszcza podczas zagapienia w korku, unikniemy w ten sposób kosztownej w skutkach kolizji. Za kilkanaście miesięcy ten system powinien sprawnie funkcjonować także w nocy, a w dalszej perspektywie czasu staniemy przed szansą doposażenia samochodu w układ automatycznego parkowania za sprawą odpowiedniej infrastruktury parkingowej i smartfona, oraz w rozwiązanie utrzymujące pojazd w pasie ruchu i w stosownej odległości za poprzedzającym autem.Volvo w ten sposób ma zamiar stać się marką najbardziej przyjazną kierowcy i jednocześnie najbezpieczniejszą na świecie. Szlak już został przetarty. Poza elektroniką, pozytywnie należy się wypowiedzieć o przestrzeni w pierwszym rzędzie. Nieźle wyprofilowane fotele zapewniają wysoki poziom komfortu podczas dłuższych podróży. Tego samego nie powiedzą już pasażerowie kanapy, gdzie deficyt przestrzeni będzie odczuwalny nad głowami i przed kolanami u wyższych osób. Bagażnik o pojemności 335 litrów wpisuje się w średnią w klasie kompaktów.Podstawowe wersje V40 występują tylko z napędem na przednią oś. Dopiero w najmocniejszej odmianie możemy liczyć na system AWD umożliwiający swobodne wykorzystanie potencjału drzemiącego pod maską. W przypadku testowanego egzemplarza, stado koni mechanicznych liczyło aż 254 konie mechaniczne. Silnik T5 przekazuje standardowo podczas jazdy na wprost całą moc na przednie koła.Dopiero w momencie uślizgu lub ostrzejszej eksploatacji, komputer automatycznie dostosowuje rozdział momentu obrotowego do potrzeb. Dzięki temu mamy optymalny kontakt kół z podłożem niemal w każdych warunkach. Turbodoładowany motor pozwala rozpędzić szwedzki kompakt do 100 km/h w 6,4 sekundy i zatrzymać wskazówkę prędkościomierza na wartości 210 km/h (ograniczenie elektroniczne).6-biegowy automat pracuje stosunkowo żwawo, choć do S-Tronica stosowanego w Audi jeszcze trochę mu brakuje. Niemniej, po przełączeniu w tryb sportowy, samochód może dać sporo radości na co dzień i przy okazji szybko opróżnić zbiornik paliwa. Zużycie w mieście na poziomie nawet 15 litrów nie powinno stanowić wielkiego problemu. Przy spokojniejszym obchodzeniu się z pedałem akceleratora, na wyświetlaczu komputera pokładowego dostrzeżemy wartości zawierające się w przedziale 9-11 litrów. W trasie trudno zejść poniżej 7.Podniesiony o cztery centymetry i bardziej wyrazisty od klasycznej V40 model Cross Country kosztuje w bazowej specyfikacji 98 600 złotych. Za taką kwotę dostaniemy 1,6-litrowego diesla z manualną, 6-stopniową skrzynią biegów. Najsłabszy wariant benzynowy o mocy 180 koni mechanicznych i takiej samej pojemności, wyceniony został na 103 800 złotych. Trzeba przyznać, że to niezła oferta. Za dobrze wyposażony egzemplarz przyjdzie nam jednak zapłacić około 140 tysięcy. W momencie, gdy na rynku trudno dostrzec konkurencje, należy powyższą kwotę uznać za stosunkowo atrakcyjną.

Podstawowe dane techniczne:
Volvo V40 Cross Country
Silnik: 2497 cm3
Moc: 254 KM przy 5400 obr./min
Moment obrotowy:  360 Nm w przedziale 1800-4200 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 5, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4370/1783/1458 mm
Rozstaw osi: 2646 mm
Masa własna: 1570 kg
Średnia emisja CO2: 194 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 6,4 sekundy
Prędkość maksymalna: 210 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 11,6 (13,5 w teście)
Trasa: 6,4 (7,6 w teście)
Cykl mieszany: 8,3 (9,8 w teście)