Zatrzymani diagności

Krotoszyńscy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej wspólnie z kolegami z wydziału do walki z korupcją komendy wojewódzkiej Policji w Poznaniu zatrzymali dwóch diagnostów z jednej ze stacji kontroli pojazdów powiatu krotoszyńskiego. Mężczyźni przyjmowali łapówki w zamian za wykonanie badań technicznych pojazdów, które faktycznie nie miały miejsca.

Mężczyźni przyjmując korzyść majątkową w zamian za poświadczenie nieprawdy w dokumentach, potwierdzali fakt wykonania badań technicznych pojazdów, które faktycznie nie miały miejsca. Jak ustalili śledczy proceder ten zatrzymani diagności uprawiali kilka lat. Nie widząc samochodów bez żadnego problemu podbijali dowody rejestracyjne i wystawiali zaświadczenia, potwierdzając w ten sposób ich techniczną nienaganność.

W ocenie prowadzących śledztwo kilkanaście takich pojazdów "widmo" zostało dopuszczonych do poruszania się po drogach. Dokumentacyjne sprawdzenie niektórych z tych aut wskazało, że na pewno nie nadawały się do eksploatacji - były bardzo uszkodzone. "Usługa" ta nie była jednak wykonana bezinteresownie. W zamian za potwierdzanie dobrego stanu technicznego samochodów, ich właściciele dawali łapówkę. Ich wielkość i skala całego procederu w chwili obecnej jest wnikliwie badana przez prowadzących śledztwo. Zatrzymanym diagnostom, wcześniej nie karanym, prokurator zarzucił przyjęcie korzyści majątkowej w związku z pełnioną funkcją publiczną oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Grozi im za to kara do 10 lat więzienia.

Podczas realizacji tej sprawy policjanci zatrzymali również trzy inne osoby, które łapówki te wręczały, a tym samym zamiast z samochodem do badań technicznych przychodzili po zaświadczenia lub z drukiem dowodu rejestracyjnego do podbicia. Za swoje zachowanie mogą "posiedzieć" nawet do 8 lat.

Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci zajmujący się sprawą zapowiadają kolejne zatrzymania.