Portal V10 » Aktualności policyjne » Wracają do kraju w policyjnych konwojach

Niektórym się wydaje, że ucieczka za granicę to jedyny sposób na uniknięcie kary za przestępstwa popełnione w kraju. Nic bardziej mylnego. Ścisła współpraca pomiędzy policjantami w Europie i na świecie, to skuteczny mechanizm zatrzymywania tych, którzy unikają sądu. Aby zatrzymanych sprowadzić z powrotem do Polski, organizowane są konwoje koordynowane przez funkcjonariuszy KGP. W tym roku zorganizowali oni już 234 konwoje lotnicze, w których do kraju wróciły 792 osoby podejrzane.
Powody ucieczki z kraju są zazwyczaj takie same. Osoby, które dopuściły się popełnienia przestępstwa na terenie Polski liczą na to, że za granicą będą bezpieczne, wtopią się w tłum w wielkich metropoliach, znajdą schronienie w niewielkich miejscowościach, zaczną „normalne” życie albo będą kontynuowały przestępczy proceder na nowym terenie, a polscy funkcjonariusze o nich zapomną albo ich nie wytropią. Nic bardziej mylnego. Śledztwa prowadzone są cały czas, często we współpracy z policjantami z innych krajów. Dzięki niej funkcjonariusze namierzają osoby podejrzane, ukrywające się setki kilometrów od naszych granic i zatrzymują je. Uciekinierzy często mówią, że nie spodziewali się, że wpadną za granicą. W końcu zawsze próbują się zabezpieczyć przed wpadką: zmieniają dokumenty, nazwiska, zrywają kontakty z bliskimi i mają "oczy dookoła głowy". Ale nie ma złotego środka – policjanci mają swoje skuteczne sposoby, dzięki którym wytropienie i złapanie poszukiwanych jest możliwe.
Kiedy już dana osoba zostanie zatrzymana za granicą następuje proces, dzięki któremu wróci ona do kraju i tu stanie przed sądem i odpowie za przestępstwa popełnione na terenie Polski. Zorganizowaniem takiego powrotu zajmują się policjanci Wydziału Konwojowego BPiRD KGP. Już w pierwszym półroczu tego roku funkcjonariusze ci przekonwojowali drogą lotniczą w sumie 792 osoby. W porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku liczba ta wzrosła o 66 osób (I-VI 2012 - 726). Związany z tym był także wzrost liczby konwojów. Od stycznia do czerwca łącznie odbyły się 234 konwoje lotnicze, przy czym w zeszłym roku było ich 209.
Konwoje lotnicze można podzielić na zbiorcze (wojskowe) i indywidualne (rejsowe). Tych pierwszych w pierwszym półroczu tego roku było już 25 i za ich pośrednictwem sprowadzono do kraju 475 osób ( I-VI 2012 – 26 konwojów, 467 konwojowanych). Jak podkreślają policjanci z Wydziału Konwojowego BPiRD KGP, taki sposób sprowadzania zatrzymanych jest tańszy od lotów rejsowych. Dzięki współpracy z Dowództwem Sił Powietrznych RP w jednym locie wojskowego samolotu do kraju wraca kilkudziesięciu zatrzymanych. Konwojów rejsowych w tym roku było już 209, o 26 więcej niż w roku ubiegłym. Tym sposobem przetransportowano do Polski 317 osób, w zeszłym 259. Zatem konwojów zbiorczych było zdecydowanie mniej niż rejsowych, ale dzięki nim sprowadzono więcej osób zatrzymanych. Konwojowanie z zagranicy odbywa się nie tylko drogą powietrzną. To także transporty drogą lądową. W tych ostatnich policjanci przyjęli w tym roku 240 osób, natomiast przekazali 98.
Ten tydzień należał do pracowitych dla policjantów z konwojówki. W ciągu zaledwie trzech dni w trzech konwojach lotniczych sprowadzili oni do Polski 64 osoby. Wojskowe Casy i Herkules wylatywały do Irlandii, Szkocji, Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii. Na pokładach tych maszyn do kraju wrócili ci, którzy staną przed sądami między innymi za usiłowanie zabójstwa, udział w zorganizowanej grupie przestępczej czy rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Polscy policjanci ściągają do kraju zatrzymanych praktycznie z każdego zakątka świata. Oczywiście na liście konwojowej najwięcej jest krajów europejskich, wśród których prym wiedzie Wielka Brytania, Szwecja, Holandia, Francja, Hiszpania, a także Irlandia. W pierwszym półroczu tego roku funkcjonariusze organizowali transporty między innymi także z Węgier, Łotwy, Bułgarii, Gruzji, Chorwacji i Cypru. Choć zdarzyły się także dalsze podróże. W tym roku polscy policjanci dwukrotnie organizowali konwój z Japonii i dwukrotnie z Ekwadoru. To najlepszy przykład na to, że współpraca między organami ścigania nie ogranicza się tylko do Europy z wykorzystaniem Europejskiego Nakazu Aresztowania. Osoby szukające schronienia za granicą nie mogą czuć się bezkarnie nawet na końcu świata. I tam dotrą polscy funkcjonariusze i także stamtąd podejrzani zostaną przekonwojowani z powrotem do kraju.
kj
Powody ucieczki z kraju są zazwyczaj takie same. Osoby, które dopuściły się popełnienia przestępstwa na terenie Polski liczą na to, że za granicą będą bezpieczne, wtopią się w tłum w wielkich metropoliach, znajdą schronienie w niewielkich miejscowościach, zaczną „normalne” życie albo będą kontynuowały przestępczy proceder na nowym terenie, a polscy funkcjonariusze o nich zapomną albo ich nie wytropią. Nic bardziej mylnego. Śledztwa prowadzone są cały czas, często we współpracy z policjantami z innych krajów. Dzięki niej funkcjonariusze namierzają osoby podejrzane, ukrywające się setki kilometrów od naszych granic i zatrzymują je. Uciekinierzy często mówią, że nie spodziewali się, że wpadną za granicą. W końcu zawsze próbują się zabezpieczyć przed wpadką: zmieniają dokumenty, nazwiska, zrywają kontakty z bliskimi i mają "oczy dookoła głowy". Ale nie ma złotego środka – policjanci mają swoje skuteczne sposoby, dzięki którym wytropienie i złapanie poszukiwanych jest możliwe.
Kiedy już dana osoba zostanie zatrzymana za granicą następuje proces, dzięki któremu wróci ona do kraju i tu stanie przed sądem i odpowie za przestępstwa popełnione na terenie Polski. Zorganizowaniem takiego powrotu zajmują się policjanci Wydziału Konwojowego BPiRD KGP. Już w pierwszym półroczu tego roku funkcjonariusze ci przekonwojowali drogą lotniczą w sumie 792 osoby. W porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku liczba ta wzrosła o 66 osób (I-VI 2012 - 726). Związany z tym był także wzrost liczby konwojów. Od stycznia do czerwca łącznie odbyły się 234 konwoje lotnicze, przy czym w zeszłym roku było ich 209.
Ten tydzień należał do pracowitych dla policjantów z konwojówki. W ciągu zaledwie trzech dni w trzech konwojach lotniczych sprowadzili oni do Polski 64 osoby. Wojskowe Casy i Herkules wylatywały do Irlandii, Szkocji, Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii. Na pokładach tych maszyn do kraju wrócili ci, którzy staną przed sądami między innymi za usiłowanie zabójstwa, udział w zorganizowanej grupie przestępczej czy rozboje z użyciem niebezpiecznego narzędzia.
Polscy policjanci ściągają do kraju zatrzymanych praktycznie z każdego zakątka świata. Oczywiście na liście konwojowej najwięcej jest krajów europejskich, wśród których prym wiedzie Wielka Brytania, Szwecja, Holandia, Francja, Hiszpania, a także Irlandia. W pierwszym półroczu tego roku funkcjonariusze organizowali transporty między innymi także z Węgier, Łotwy, Bułgarii, Gruzji, Chorwacji i Cypru. Choć zdarzyły się także dalsze podróże. W tym roku polscy policjanci dwukrotnie organizowali konwój z Japonii i dwukrotnie z Ekwadoru. To najlepszy przykład na to, że współpraca między organami ścigania nie ogranicza się tylko do Europy z wykorzystaniem Europejskiego Nakazu Aresztowania. Osoby szukające schronienia za granicą nie mogą czuć się bezkarnie nawet na końcu świata. I tam dotrą polscy funkcjonariusze i także stamtąd podejrzani zostaną przekonwojowani z powrotem do kraju.
kj
źródło: KGP
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Wracają do kraju w policyjnych konwojach
Podobne: Wracają do kraju w policyjnych konwojach




Podobne galerie: Wracają do kraju w policyjnych konwojach



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć