Portal V10 » Aktualności policyjne » Rozbój, którego nie było

Napastnik miał zatrzymać samochód, wyciągnąć z niego kierującą, uderzyć ją w twarz i zabrać m.in. dokumenty, karty bankomatowe oraz około 2 500 złotych. Jak się okazało, 41-latka zgłosiła rozbój, którego nie było. Kobieta odpowie za zgłoszenie niepopełnionego przestępstwa.
2 lipca 2013 roku dyżurny Komisariatu Policji w Zawadzkiem został powiadomiony o rozboju. Jak wynikało z relacji pokrzywdzonej, do zdarzenia doszło przed godziną 22:00 w miejscowości Kolonowskie. 41-latka poinformowała wówczas policjantów, że kiedy jechała samochodem z pracy, nagle na jezdnię wtargnął nieznany jej mężczyzna. Chcąc uniknąć jego potrącenia, zatrzymała się. Po chwili mężczyzna ten miał wyciągnąć ją z pojazdu, uderzyć w twarz i zabrać torbę z utargiem, dokumentami oraz kartami bankomatowymi.
Kryminalni z Zawadzkiego natychmiast podjęli czynności w celu ustalenia sprawców rozboju oraz szczegółowego przebiegu zdarzenia. Dzięki wykonanej pracy i po rozmowach z pokrzywdzoną zaczęli mieć wątpliwości, czy naprawdę doszło do przestępstwa. Podejrzenia funkcjonariuszy się potwierdziły. Rozboju nie było. Kobieta przyznała się, że postanowiła wymyślić historię o napadzie, ponieważ bała się konsekwencji w pracy. Nie miała odwagi powiedzieć swojemu szefowi, że wszystkie pieniądze z utargu przegrała na automatach do gier. Policjanci ustalili również, że w upozorowaniu całego zdarzenia pomagał kobiecie jej znajomy.
Teraz 41-letnia mieszkanka gminy Kolonowskie musi się liczyć z odpowiedzialnością karną. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie kodeks przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
(KWP w Opole / mj)
2 lipca 2013 roku dyżurny Komisariatu Policji w Zawadzkiem został powiadomiony o rozboju. Jak wynikało z relacji pokrzywdzonej, do zdarzenia doszło przed godziną 22:00 w miejscowości Kolonowskie. 41-latka poinformowała wówczas policjantów, że kiedy jechała samochodem z pracy, nagle na jezdnię wtargnął nieznany jej mężczyzna. Chcąc uniknąć jego potrącenia, zatrzymała się. Po chwili mężczyzna ten miał wyciągnąć ją z pojazdu, uderzyć w twarz i zabrać torbę z utargiem, dokumentami oraz kartami bankomatowymi.
Kryminalni z Zawadzkiego natychmiast podjęli czynności w celu ustalenia sprawców rozboju oraz szczegółowego przebiegu zdarzenia. Dzięki wykonanej pracy i po rozmowach z pokrzywdzoną zaczęli mieć wątpliwości, czy naprawdę doszło do przestępstwa. Podejrzenia funkcjonariuszy się potwierdziły. Rozboju nie było. Kobieta przyznała się, że postanowiła wymyślić historię o napadzie, ponieważ bała się konsekwencji w pracy. Nie miała odwagi powiedzieć swojemu szefowi, że wszystkie pieniądze z utargu przegrała na automatach do gier. Policjanci ustalili również, że w upozorowaniu całego zdarzenia pomagał kobiecie jej znajomy.
Teraz 41-letnia mieszkanka gminy Kolonowskie musi się liczyć z odpowiedzialnością karną. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie kodeks przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
(KWP w Opole / mj)
źródło: KGP
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Rozbój, którego nie było
Podobne: Rozbój, którego nie było




Podobne galerie: Rozbój, którego nie było



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć


Newsletter