Rodzinna kradzież

Świętokrzyscy policjanci zatrzymali 25-letnią mieszkankę Sandomierza, która okradła swoją matkę. Złodziejka zabrała prawie 14 tysięcy złotych. Pieniądze przeznaczone były na remont dachu. Śledczy ustalają teraz, gdzie trafiła gotówka. Kiedy 47-letnia kobieta zorientowała się, że ze skrytki w domu zniknęły pieniądze, natychmiast o zdarzeniu powiadomiła policjantów. Okazało się, że sprawca drzwi do domu otworzył kluczem, który schowany był w miejscu znanym jedynie domownikom. Podejrzenia policjantów szybko skierowały się na 25-letnią córkę pokrzywdzonej, która przez 3 tygodnie mieszkała razem z matką. Młoda kobieta doskonale wiedziała, gdzie są schowane pieniądze przeznaczone na remont dachu. Przez nikogo niezauważona wyniosła z domu prawie 14 tysięcy złotych, które następnie przekazała swojemu 26-letniemu znajomemu. Mężczyzna miał całą kwotę wpłacić na konto konkubenta 25-latki. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że doskonale wiedział skąd pochodzą pieniądze. Teraz policjanci sprawdzają, czy faktycznie wpłacił je do banku. Kobiecie jaki i 26-letniemu mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.