Policjanci uratowali mężczyznę z zadymionego mieszkania

Szybkie i zdecydowane działanie policjantów prawdopodobnie uratowało życie 38-latkowi. Po sforsowaniu drzwi policjanci wyciągnęli mężczyznę z zadymionego mieszkania. Był nieprzytomny i nietrzeźwy. Jak się okazało, wcześniej zostawił garnek na kuchence gazowej i zasnął.

Do zdarzenia doszło w dniu 25 lipca około godziny 20.00. Policjanci z Samodzielnego Pododdziału Prewencji w Legnicy, którzy pełnili służbę w Głogowie, jako pierwsi znaleźli się na miejscu. Z mieszkania na szóstym piętrze wydobywał się gesty dym. Pomimo kilkukrotnych prób, nikt nie reagował i nie otwierał drzwi.

Policjanci ustalili, że w mieszkaniu może przebywać jego lokator. Funkcjonariusze musieli działać szybko i wypchnęli drzwi. Poruszając się na kolanach, wyciągnęli z mieszkania mężczyznę, który nie reagował na ich wezwania. W kuchni zauważyli przyczynę zadymienia - pozostawiony na gazie garnek. Natychmiast wyłączyli dopływ gazu. Równocześnie udzielali pomocy ratowanemu mężczyźnie do czasu przyjazdu pogotowia i strażaków. Okazało się, że 38–letni lokator mieszkania był podtruty toksycznymi substancjami zawartymi w dymie.

Szybkie działanie policjantów uratowało mu życie. Przebywanie w dymie przez dłuższy czas spowodowało by jego zatrucie. Okazało się również, że 38-latek był nietrzeźwy i miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

(KWP we Wrocławiu / mg)