Policjanci odnaleźli ciało poszukiwanego 39-latka

Nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności grozi 48-letniemu mieszkańcowi gminy Niemce. To właśnie na jego posesji policjanci ujawnili zwłoki zaginionego mężczyzny. Jak ustalili funkcjonariusze poszukiwany został najpierw postrzelony, a następnie jego ciało zostało wrzucone do szamba. Zatrzymany mężczyzna był już wcześniej karany za pobicie brata

Jak ustalili policjanci 39-latek po przyjęciu u swojego brata nie powrócił do miejsca zamieszkania. Po dwóch dniach nieobecności jego konkubina złożyła w Komisariacie Policji w Niemcach zawiadomienie o zaginięciu partnera. Kobieta drobiazgowo opisała w co był ubrany jej partner w czasie zaginięcia. Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania zaginionego mężczyzny.

W końcu trafili na posesję jednego z mieszkańców gminy Niemce. Tam mężczyzna w trakcie rozmowy z policjantami przyznał, że zaginiony był u niego, ale po wyjściu kontakt z nim się urwał. Policjanci na posesji przy betonowym kręgu szamba zauważyli ślady, które mogły być śladami krwi. W niedalekiej zaś odległości jeden z nich zauważył klapki, których opis nie dawał wątpliwości, że należą one do zaginionego. Na miejscu rozpoczęły się poszukiwania 39-letniego mężczyzny. Specjalnie wyszkolony pies zaznaczył, że w szambie mogą znajdować się zwłoki ludzkie. Właśnie tam funkcjonariusze odnaleźli ciało zaginionego mężczyzny, które posiadało rany postrzałowe. Kryminalni zatrzymali 48-letniego Andrzeja J. i jego 30-letnią konkubinę. Oboje byli po alkoholu. Para trafiła do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze znaleźli broń palną, z której prawdopodobnie oddano strzały do zaginionego.

Teraz 48-latek będzie odpowiadał za zabójstwo. Wszystkie okoliczności wskazują na to, że rany postrzałowe nie okazały się śmiertelne, a zgon nastąpił na skutek zadławienia. Z kolei 30-latka będzie odpowiadać za nie udzielanie mu pomocy, a także za zacieranie śladów. Grozi jej kara pozbawienia wolności nawet do lat 5.

(KWP Lublin /ik)