Palił marihuanę i haszysz i wsiadł za kierownicę

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali mężczyznę, który jechał peugeotem po zażyciu narkotyków. 26-letni Andrzej K. przyznał, że palił marihuanę. Badanie potwierdziło zawartość narkotyku w organizmie. Teraz mężczyźnie zostaną przedstawione zarzuty kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Policjanci zatrzymali do rutynowej kontroli na ul. Emilii Plater kierującego peugeotem. Mężczyzna zachowywał się bardzo nerwowo, co wzbudziło podejrzenia mundurowych. Policjanci zapytali czy pił alkohol. 26-letni Andrzej K. odpowiedział im, że nie, ale wcześniej palił marihuanę, bo ma problem z narkotykami. Mundurowi podjęli decyzję o zatrzymaniu mężczyzny. Przewieźli go do szpitala na badanie, które potwierdziło zawartość narkotyków w organizmie. Dzisiaj śródmiejscy dochodzeniowy przedstawią mu zarzut kierowania pod wpływem środków odurzających. ea/ah