Okradł bo brakło pieniędzy na świąteczną "imprezę"

Świętokrzyscy policjanci zatrzymali 50-letniego mieszkańca miejscowości Podchojny, który w drugi dzień świąt okradł swoją sąsiadkę.81-letnia kobieta zobaczyła jak sąsiad wychodzi z jej domu. Gdy penetrował jej mieszkanie, była w sąsiednim pokoju. Złodziej wszedł do domu przez otwarte drzwi. Rozkład mieszkania znał doskonale, bo był tam nie raz. Zauważony przez właścicielkę tłumaczył, że przyszedł w odwiedziny do jej syna, ale ponieważ go nie zastał to właśnie wychodzi. Kobieta nie podejrzewała niczego, dopóki nie stwierdziła braku pieniędzy, które trzymała w kuchennym kredensie. O wizycie sąsiada i stracie 500zł powiedziała synowi, który wrócił do domu kilka godzin po zdarzeniu.

Jędrzejowscy policjanci zatrzymali złodzieja w domu. Pieniędzy przy sobie nie miał. Prawdopodobnie już nie miał, bo funkcjonariusze trafili na suto zakrapianą alkoholem imprezę. Jak święta to święta. Mężczyzna noc spędził mniej upojnie, w policyjnym areszcie. Jak wytrzeźwieje, opowie prokuratorowi o sąsiedzkiej wizycie i skradzionych pieniądzach.