Fałszywi żandarmi

Dwóch mężczyzn w kamizelkach odblaskowych z napisem "ŻW" przez kilkanaście minut kierowało ruchem w rejonie przejazdu kolejowego w Woli Uhruskiej, żądając od kierowców po 10 złotych za przejazd. Pijani "kontrolerzy" są już w policyjnym areszcie. Grozi im do 8 lat więzienia.

Informację o żandarmach wymuszających opłaty za przejazd o 4:00 otrzymał dyżurny włodawskiej komendy Policji. Jedna z osób powiadomiła o tym, że dwaj mężczyźni ubrani w kamizelki odblaskowe z napisem "ŻW" świecąc zapalniczką zatrzymują samochody. Kierującym zarzucają za „szybką jazdę” i nie stosowanie się do znaku "Stop" i żądają po 10 złotych. Jeden z kierujących zapłacił im żądana kwotę.

Na przejazd pierwszy przyjechał patrol Straży Granicznej z Woli Uhruskiej, który zatrzymał 34-letniego Andrzeja D. i 54-letniegoWaldemara D. Doprowadzeni do włodawskiej komendy zostali przebadani na trzeźwość. Okazało się, że fałszywi kontrolerzy byli pod znacznym wpływem alkoholu, 34-latek miał 3,2 a 54-latek 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz trzeźwieją w policyjnym areszcie. Zostaną im przedstawione zarzuty oszustwa i podawanie się za funkcjonariusza publicznego. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.