Portal V10 » Aktualności policyjne » CITES na celowniku Policji

Torebkę z krokodylej skóry zabezpieczyli policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą bielańskiej komendy. Funkcjonariusze na ślad torby trafili na jednej z aukcji internetowych. Ani kupująca ani sprzedająca nie miały dokumentów uprawniających do obrotu produktami pochodzenia zwierzęcego, które znajdują się pod ścisłą ochroną. Małgorzacie S. i Małgorzacie M. grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.Funkcjonariusze z Bielan na ofertę sprzedaży torebki trafili na stronach internetowych jednego z serwisów aukcyjnych. W opisie przedmiotu sprzedająca podkreśliła, że torebka nie jest stylizowana na skórę krokodyla, lecz jest to "prawdziwy krokodyl". Policjanci szybko ustalili adres i osobę, która wystawiła torbę na licytację. Wczesnym rankiem zapukali do drzwi mieszkania na warszawskich Bielanach. Podczas przeszukania zabezpieczyli torebkę wykonaną z krokodylej skóry.
Podczas wstępnej rozmowy z policjantami kobieta przyznała, że nie wiedziała, że na sprzedaż produktów pochodzenia zwierzęcego, które objęte są ścisłą ochroną, potrzebne są odpowiednie dokumenty. 44-letnia Małgorzata S. oświadczyła, że torebkę kupiła na aukcji internetowej. Nie prosiła sprzedającej o dostarczenie dokumentów potwierdzających legalność towaru. Policjanci dotarli również do kobiety oferującej towar do sprzedaży. Otóż 27-letnia Małgorzata M. kupiła torebkę w jednym z warszawskich sklepów handlujących starociami. Ona również nie wiedziała, że handel takimi rzeczami bez odpowiedniej dokumentacji jest zabroniony, dlatego po pewnym czasie wystawiła ją na aukcji internetowej.
W najbliższym czasie obu kobietom zostaną przedstawione zarzuty. Małgorzata M. odpowie za oferowanie do sprzedaży okazów CITES, natomiast Małgorzata S. za nabywanie okazów CITES, bez wymaganych dokumentów. Za handel i zakup takiego przedmiotu grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Nie każdy kupujący wie o tym, że nabywając pewne przedmioty z gatunków fauny i flory popełnia przestępstwo. Chodzi tu o okazy objęte Konwencją Waszyngtońską CITES, która wyraźnie określa sposoby ochrony, a także sprzedawania i kupowania takich okazów. Aby wszystko odbyło się zgodnie z prawem, osoba posiadająca dany okaz musi mieć odpowiednie dokumenty, które potwierdzają legalność danego zwierzęcia. Niestety, taką niewiedzę wykorzystują nieuczciwi sprzedawcy, narażając niezorientowanych na poważne konsekwencje prawne.
Podczas wstępnej rozmowy z policjantami kobieta przyznała, że nie wiedziała, że na sprzedaż produktów pochodzenia zwierzęcego, które objęte są ścisłą ochroną, potrzebne są odpowiednie dokumenty. 44-letnia Małgorzata S. oświadczyła, że torebkę kupiła na aukcji internetowej. Nie prosiła sprzedającej o dostarczenie dokumentów potwierdzających legalność towaru. Policjanci dotarli również do kobiety oferującej towar do sprzedaży. Otóż 27-letnia Małgorzata M. kupiła torebkę w jednym z warszawskich sklepów handlujących starociami. Ona również nie wiedziała, że handel takimi rzeczami bez odpowiedniej dokumentacji jest zabroniony, dlatego po pewnym czasie wystawiła ją na aukcji internetowej.
W najbliższym czasie obu kobietom zostaną przedstawione zarzuty. Małgorzata M. odpowie za oferowanie do sprzedaży okazów CITES, natomiast Małgorzata S. za nabywanie okazów CITES, bez wymaganych dokumentów. Za handel i zakup takiego przedmiotu grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KGP
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
CITES na celowniku Policji
Podobne: CITES na celowniku Policji




Podobne galerie: CITES na celowniku Policji



Najczęściej czytane w tym miesiącu


Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter