Portal V10 » Aktualności policyjne » 24-letni zakopiańczyk napadał na kieleckie sklepy

Niespełna godzinę potrzebowali kieleccy policjanci by zatrzymać podejrzanego o napady na sklepy spożywcze w Kielcach. Mieszkaniec Zakopanego z przedmiotem przypominającym broń wdzierał się do obiektów i żądał pieniędzy. Wpadł w kolejnej placówce handlowej, która najprawdopodobniej także była jego przestępczym celem. Funkcjonariusze zatrzymali także jego pomocnika z Opola, od którego napastnik otrzymał atrapę broni. Zatrzymani z wnioskiem o tymczasowy areszt trafią dzisiaj przed oblicze prokuratora.
Do zuchwałych napadów doszło w środę w centrum Kielc. Po 20:00 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym ze sklepów doszło do napadu. Ubrany w ciemną odzież mężczyzna, miał wtargnąć do obiektu i za pomocą broni sterroryzować personel. Żądał przy tym wydania gotówki z kasy. Celu nie osiągnął ponieważ wystraszony włączonym przez pracownicę alarmem, uciekł. Informacja o napastniku z bronią trafiła do wszystkich policyjnych patroli.
Zanim funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania mężczyzny, oficer dyżurny odebrał kolejne zgłoszenie o napadzie z bronią. Jak się okazało, celem sprawcy padł sklep z alkoholami, gdzie również żądał wydania pieniędzy z kasy. Wtedy także został spłoszony i uciekł niczego nie zabierając.
Sprawca nie ukrył się daleko, bo jak się okazało, najprawdopodobniej chciał spróbować „swojego szczęścia” w kolejnym sklepie spożywczym. Jednak, wtedy to „szczęście” go zawiodło. Mężczyzna został zatrzymany.
Stróże prawa znaleźli przy nim atrapę broni oraz przerobioną ze zwykłej czapki kominiarkę. 24-letni sprawca był pijany. Urządzenie wykazało u niego niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jak się okazało, jest mieszkańcem Zakopanego, a w Kielcach wynajmuje pokój na jednym z osiedli.
Zajmujący się sprawą funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KMP w Kielcach ustalili, że mieszkaniec Zakopanego nie działał sam. W rezultacie zatrzymali mieszkańca Opola, który pomagal podejrzanemu i brał udział w przygotowaniach. On również, jeszcze przed północą, trafił w ręce policjantów. Jak się okazało, 18-latek dał swojemu kompanowi atrapę broni. Przyznał się też do tego, że sam wycinał otwory w czapce, by przerobić ją na kominiarkę. Natomiast „zarobionymi” z napadów pieniędzmi zamierzali się podzielić.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Jeszcze dzisiaj z wnioskiem o tymczasowy areszt trafią przed oblicze prokuratora, gdzie odpowiedzą za swoje postępowanie.
(KWP w Kielcach / mw)
Ocena tekstu:
Do zuchwałych napadów doszło w środę w centrum Kielc. Po 20:00 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym ze sklepów doszło do napadu. Ubrany w ciemną odzież mężczyzna, miał wtargnąć do obiektu i za pomocą broni sterroryzować personel. Żądał przy tym wydania gotówki z kasy. Celu nie osiągnął ponieważ wystraszony włączonym przez pracownicę alarmem, uciekł. Informacja o napastniku z bronią trafiła do wszystkich policyjnych patroli.
Zanim funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania mężczyzny, oficer dyżurny odebrał kolejne zgłoszenie o napadzie z bronią. Jak się okazało, celem sprawcy padł sklep z alkoholami, gdzie również żądał wydania pieniędzy z kasy. Wtedy także został spłoszony i uciekł niczego nie zabierając.
Stróże prawa znaleźli przy nim atrapę broni oraz przerobioną ze zwykłej czapki kominiarkę. 24-letni sprawca był pijany. Urządzenie wykazało u niego niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie. Jak się okazało, jest mieszkańcem Zakopanego, a w Kielcach wynajmuje pokój na jednym z osiedli.
Zajmujący się sprawą funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KMP w Kielcach ustalili, że mieszkaniec Zakopanego nie działał sam. W rezultacie zatrzymali mieszkańca Opola, który pomagal podejrzanemu i brał udział w przygotowaniach. On również, jeszcze przed północą, trafił w ręce policjantów. Jak się okazało, 18-latek dał swojemu kompanowi atrapę broni. Przyznał się też do tego, że sam wycinał otwory w czapce, by przerobić ją na kominiarkę. Natomiast „zarobionymi” z napadów pieniędzmi zamierzali się podzielić.
Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Jeszcze dzisiaj z wnioskiem o tymczasowy areszt trafią przed oblicze prokuratora, gdzie odpowiedzą za swoje postępowanie.
(KWP w Kielcach / mw)
Ocena tekstu:
źródło: KGP
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
24-letni zakopiańczyk napadał na kieleckie sklepy
Podobne: 24-letni zakopiańczyk napadał na kieleckie sklepy




Podobne galerie: 24-letni zakopiańczyk napadał na kieleckie sklepy



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć