Nowy Volkswagen Golf VII - pierwsze fotografie szpiegowskie

jak sie chce byc producentem NR.1 na swiece, to trzeba jednak przyslowiowo DAC GAZU :-)

Nie dają wytchnienia konkurencji. Prawdopodobnie najwięcej zmian będzie technologicznych niż stylistycznych. Przy obecnym projektowaniu komputerowym nie dużego pola manewru, a praw fizyki nie zmieni się, jak również norm unijnych. Gdzieś kiedyś czytałem o tym HCCI - taka mała rewolucja w technologii. Ciekaw jestem co też wymyślą nowego.

Golf 6 to nic innego jak dopracowana 5, a nie jak VW mydli ludziom mózgi, mówiąc, ze to kompletnie nowe auto... W tym czasie najwięcej zmieniło się w kwestii ceny, więc jestem ciekaw co wymyślą jako 7 gen. - może dopracowaną 6? :-P

Aron, masz rację, VW juz praktycznie przyzwyczaił że rewolucji nigdy nie było a zmiany modeli są kosmetyczne, tak, żeby właściciel mógł powiedzieć mam "nowy" model. Szkoda tylko że VW z auta dla ludu próbuje stać się luksusową marką. Z 10 lat temu zanikł duch prawdziwego VW, nie do zajechania, trwałego i łatwego w naprawie...

...i taniego! Jak teraz wertowałem ostatnio z ciekawości cennik nowych VW, to mi szczena opadła - jak można tak zdzierać z ludzi, za jakieś auto, za którym np. w Niemczech (czy gdzie indziej na Zachodzie) praktycznie nikt nie będzie wzdychał? Obecnie VW są chyba średnio jakieś 10 kawałków droższe od konkurenci, a technicznie to niestety już nie brylują - pod względem solidności też!

ktoś kiedy powiedział na temat Golfa: "Po co zmieniać coś co jest dobre" - i tego się trzymają. A Golf cały czas jest nr jeden jeżeli chodzi o sprzedaż... :-)

ARON - pokaż mi inne auto w klasie kompakt które ma tak zaawansowaną technologię i rozwiązania co Golf VI ;-) Myślę tu o poziomie bezpieczeństwa, silnikach TSI i TDI, skrzyniach DSG, Park Assist i wielu innych rzeczach. Po prostu rzuć jeden model który jest lepszy to pogadamy.

Pytanie czy te wszystkie bajery wpływają na trwałość auta i czy można się najzwyczajniej obejść bez tych gadżetów. Kolejnym pytaniem jak trwałe są tak śrubowane silniki i jakie są koszty ewentualnych napraw. Czy w ogóle ktoś będzie potrafił to naprawić? Często bywa tak, że przy tych "zaawansowanych" autach, same serwisy nie wiedzą o co chodzi. Ja osobiście na słowa "zaawansowane auta" dostaje padaczki, bo podejrzewam, że nawet wymiana głupiej żarówki wymaga ingerencji serwisu. Albo akcja typu, czegoś tam za mało w zbiorniku, auto się zatrzymuje byle gdzie i wyświetla się "wezwij serwis". Paranoja!

Nie ma co ukrywać, Golf to najbardziej zaawansowane technologicznie auto w swojej klasie. Z drugiej strony to co napisał karlone odnoście wszystkich - coś w tym jest. Ale tak będzie praktycznie z wszystkimi markami, nie unikniemy tego. Auta są coraz to nowocześniejsze i tak też będzie że już niedługo będzie trzeba wzywać serwis przy każdej okazji... nawet do żarówki.

Nie słyszałem żeby np. silniki TSI miały jakiekolwiek problemy lub awarie a sprzedano ich ponad 1,6 miliona sztuk. To samo dotyczy skrzyń DSG obecnych na rynku juz od końca 2005 roku. Generalnie postępu nie zatrzymacie więc nie ma się co martwić na zapas. Komórki w końcu tez wymieniamy co 2 lata i mają one coraz mniej wspólnego z telefonowaniem ;-)