Jak zadbać o akumulator samochodowy przed zimą?

Na początek parę liczb. Zapewne niewielu użytkowników aut zdaje sobie sprawę z faktu, iż przy spadku temperatury otoczenia do 0 st. C, moc rozruchowa akumulatora samochodowego zmniejsza się o ok. 20 proc. Im zimniej, tym gorzej: przy minus 10 st. C traci on już 30 proc., a w czasie siarczystych mrozów sięgających -20 st. C, bateria dysponuje już tylko połową swojej nominalnej mocy rozruchowej. Jeśli dodamy do tego całodzienną jazdę na światłach, częste włączanie silnika podczas pokonywania krótkich dystansów, a także mnogość urządzeń elektrycznych w samochodzie, to nie powinniśmy się dziwić, że tak obciążony akumulator naszego auta odmówi posłuszeństwa. Napięcie i elektrolit
Przed nastaniem prawdziwych mrozów, należy bacznie przyjrzeć się baterii samochodowej. W szczególności chodzi o skontrolowanie stanu zacisków (tzw. klem) oraz stwierdzenie ewentualnych wycieków elektrolitu. Jeśli wszystko jest w porządku, można przystąpić do zmierzenia napięcia wytwarzanego przez akumulator. Dysponując woltomierzem możemy zrobić to sami (napięcie 12-woltowej baterii bez obciążenia powinno wynosić w granicach 12,6 V), warto jednak powierzyć tę czynność elektrykowi. Poza sprawdzeniem napięcia, zmierzy on bowiem również poziom oraz gęstość elektrolitu w akumulatorze. Poziom elektrolitu sprawnej baterii samochodowej powinien sięgać do 10 mm ponad krawędzie płyt, zaś jego gęstość (bada się ją areometrem) oscylować w granicach 1,28 kg/l. Ta ostatnia wartość jest szczególnie istotna, ponieważ określa stopień bezpieczeństwa pracy akumulatora. Dla przykładu: spadek gęstości elektrolitu do 1,10 kg/l grozi jego zamarznięciem już przy minus 5 st. C, a co zatem idzie rozsadzeniem obudowy baterii. Uwaga! Wbrew obiegowym opiniom, poziom oraz gęstość elektrolitu należy kontrolować również w tzw. akumulatorach bezobsługowych. W nich również - mimo nazwy - są otwory wlewowe. Te ostatnie są jednak często przykryte samoprzylepną folią z logiem producenta. Podładuj - nie żałuj!
Nawet już po kilkudniowej eksploatacji samochodu w niskiej temperaturze otoczenia może się okazać, iż konieczne będzie podładowanie prawidłowo dotąd funkcjonującego akumulatora. Dlaczego? Jednym z najistotniejszych powodów jest zastygnięcie olejów (w tym silnikowego) podczas parkowania auta „pod chmurką” w mroźne noce. Uruchomienie samochodu wymaga wtedy zwiększonej dawki energii pobieranej z akumulatora, ze względu na duże opory które musi pokonać rozrusznik. Jeśli przy tym odpalamy często auto w taki sposób, a na dodatek robimy w ciągu dnia tylko krótkie trasy, to szybko okaże się, że zużycie energii z baterii jest większe od wytwarzanej przez alternator.Prawidłowe podładowanie akumulatora za pomocą prostownika powinno odbywać się w czasie nie krótszym niż 10 godzin. Należy przy tym pamiętać, iż wartość natężenia prądu doładowującego nie może przekraczać jednej dziesiątej pojemności baterii mierzonej w amperogodzinach. Przykładowo: dla akumulatora o pojemności nominalnej 45 Ah jest ona równa 4,5 A.Najważniejsza pojemność
W wielu wypadkach, pomimo uporczywych prób „reanimacji” akumulatora w naszym samochodzie (szczególnie dotyczy to podładowywania kilkuletniej baterii), ten ostatni jest już tak zużyty, iż należy go wymienić na nowy. Jak zatem wybrać ten właściwy dla naszego auta? Tomasz Grabarczyk, właściciel firmy Batter-Pol: - Przede wszystkim pojemność akumulatora musi być dobrana do wydajności alternatora samochodu. W przypadku zbyt dużej pojemności akumulatora, alternator nie będzie w stanie właściwie go podładowywać w czasie jazdy, natomiast przy mniejszej pojemności od zalecanej bateria będzie stale przeładowana.Przy okazji warto obalić jeden z krążących mitów. Wielu kierujących uważa, iż zamontowanie w samochodzie dodatkowych odbiorników prądu, np. nawigacji, ładowarek, czy CB-Radia, wymaga konieczności instalowania akumulatora o pojemności większej niż zalecana. Nic bardziej mylnego: w czasie normalnej eksploatacji samochodu przy włączonym silniku, za prawidłowe zasilanie wszystkich urządzeń elektrycznych odpowiada alternator a nie akumulator, który jest tylko jednym z odbiorników prądu - tłumaczy. Generalnie fachowcy doradzają kupno markowych akumulatorów, ponieważ w przeciwieństwie do tanich baterii dostępnych np. w hipermarketach, cechują się one znacznie dłuższą żywotnością. Baterie znanych marek wykonane są również z lepszych materiałów, m.in. odpornych na wstrząsy.

Samodzielnie? Nie zawsze
Wymiana akumulatora? Niby nic prostszego: wystarczy przecież odkręcić zaciski starej baterii, a następnie przykręcić je na nowej i gotowe. Ale uwaga! Aby prawidłowo wykonać tę operację powinniśmy trzymać się zasady, iż najpierw zdejmujemy klemę ujemną a dopiero potem dodatnią (podczas montażu nowego akumulatora kolejność działania jest odwrotna). Decydując się na wymianę akumulatora w bardziej zaawansowanym technologicznie samochodzie nowej generacji, powinniśmy raczej skorzystać z pomocy serwisu. - Przede wszystkim chodzi o to, aby podtrzymać prawidłowe napięcie w instalacji elektrycznej samochodu i nie utracić danych z komputera pokładowego. Wykasowanie tych ostatnich może skutkować np. niemożnością odpalenia silnika i koniecznością odholowania pojazdu - wyjaśnia T. Grabarczyk.