Hyundai i40 1.7 Style - Atak na Passata - nasz test

Koreański koncern robi wszystko, aby zwiększyć swoje udziały na światowych rynkach. Po udanych Crossoverach i autach typowo miejskich, nadszedł czas na ofensywę w segmencie D. To bardzo łakomy kąsek dla każdego producenta z uwagi na częstotliwość leasingowania tego typu pojazdów. Kia debiutuje z sedanem nazwanym Optima, zaś Hyundai ochrzcił swój model z czerwca ubiegłego roku mianem i40. Dalekowschodni wytwórca wiąże z atrakcyjnie wystylizowanym kombi duże nadzieje, jednak czy uda mu się namieszać w mocno konkurencyjnej klasie zdominowanej przez auta niemieckie? Nadwozie tego rodzinnego samochodu stanowi kreślarski ewenement w skali całej palety modelowej producenta z Korei Południowej. Żaden z pozostałych pojazdów, nie prezentuje się tak ciekawie. To wyraźny ukłon w stronę nowej grupy klientów, która na Hyundaia patrzyła z przymrużeniem oka. Mam tu na myśli dorastającą młodzież ukształtowaną zawodowo i coraz śmielej poczynającą sobie na rynku nieużywanych aut. Przedstawicielem segmentu D zainteresują się też pewnie floty, bo dla nich ważne jest to, aby oklejone narzędzie pracy rzucało się w oczy. Sylwetkę i40 zdominowały dynamiczne przetłoczenia. Dzięki zamaszystym ruchom ręki kreślarza, udało się połączyć cechy dwudrzwiowego coupe i rodzinnego kombi. Mała powierzchnia przeszklona z boku i z tyłu wespół z zauważalnie opadającą linią dachu ku tyłowi, stworzyły bardzo spójną całość. LED-owe oświetlenie tylko dopełnia całości. Nie zawiedziemy się także po zajęciu miejsca w środku. Konstruktorzy zadbali o to, aby czwórka pasażerów czuła się bardzo komfortowo. I rzeczywiście, przestrzeni nie brakuje ani z przodu, ani na nieźle uformowanej kanapie. Przednie fotele otrzymały wyprofilowanie pozwalające przejechać nawet setki kilometrów bez dłuższego odpoczynku. Zarówno wyższe jak i niższe osoby, z łatwością dopasują odpowiednią pozycję siedziska wraz z oparciem. Z myślą o dłuższych wojażach, przewidziano 553 litry pojemności bagażnika. Jeśli zdecydujemy się na wycieczkę w duecie, możemy wówczas położyć kanapę i uzyskać aż 1719 jednostek przestrzeni użytkowej.Najlepiej w Hyundaiu poczuje się kierowca. Do jego dyspozycji oddano dość atrakcyjnie wystylizowane centrum dowodzenia. Najwięcej uwagi należy poświęcić zegarom, między które wkomponowano ciekłokrystaliczny wyświetlacz informujący o rozmaitych parametrach. Nie byłoby w nim nic ujmującego, gdyby nie animacje wkraczające do akcji podczas włączania zapłonu i jego wyłączania. To rzadko spotykane rozwiązanie w konkurencyjnych modelach, a skutecznie poprawiające nastrój współtowarzyszy podróży.Nieco mniej atrakcyjnie przedstawia się wystrój kokpitu centralnego. Za dużo na nim ciemnych plastików i za mało szaleńczej wizji projektanta. Zderzymy się za to z solidnie spasowanymi tworzywami będącymi częściowo miękkimi w dotyku. Znalazło się też miejsce na niewielkie niedopatrzenia jakościowe w postaci kilku tandetnych przycisków. Więcej wad nie stwierdzamy. Prezentowana wersja Style została całkiem nieźle wyposażona. Na jej pokładzie dopatrzymy się podgrzewanej kierownicy, automatycznej klimatyzacji regulowanej w dwóch strefach, a także tempomat i niestety niezbyt wydajny system audio.Zaległości nadrabia z nawiązką 136-konna jednostka napędowa. Moc, może i nie rzuci nikogo na kolana, ale w codziennej eksploatacji okazuje się nad wyraz wystarczająca. Wysokoprężny motor o pojemności 1.7 litra, zaskakuje przyzwoitą elastycznością i wyjątkowo niskim zapotrzebowaniem na olej napędowy. Mimo masy własnej na poziomie zbliżonym do 1.5 tony, auto nie wykazuje oznak zadyszki w żadnym zakresie prędkości obrotowej.Najlepiej czuje się między cyframi 2 i 3 na skali obrotomierza i wtedy też uzyskuje najwyższą wydajność. Przyspiesza do setki w niewiele ponad 10 sekund i zatrzymuje wskazówkę prędkościomierza na wartości blisko 200 km/h. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba umiarkowanie nastawionym do jazdy kierowcom.Cieszy również niezła praca manualnej i 6-stopniowej skrzyni biegów, ale pewien niedosyt pozostawia precyzja układu kierowniczego. Inżynierowie powinni lepiej skalibrować siłę wspomagania, aby użytkownik mógł w pełni wykorzystać potencjał zespołu napędowego. Zawieszenie Hyundaia oparto na sprawdzonej konstrukcji. Z przodu zastosowano kolumny McPhersona, zaś z tyłu rozwiązanie wielowahaczowe.Bardzo dobrze radzi sobie ono z wszelkiej maści nierównościami, nie wytrącając auta z równowagi. Nieco gorzej przedstawia się ten pozytywny obraz w ciaśniejszych zakrętach, gdzie i40 zdradza symptomy minimalnej nerwowości. Zdecydowanie lepiej czuje się na długich prostych, pozwalając podróżującym relaksować się ciszą i wygodą godną segmentu D.Przy rozsądnym traktowaniu wysokoprężnej jednostki, możemy spodziewać się bardzo korzystnych rezultatów średniego spalania. Niezbyt spieszna jazda po wielkomiejskich arteriach zaowocuje wynikami zawierającymi się w przedziale 6.3-6.8 litra. Powyższe wartości zmniejszą się o całą jednostkę, jeśli tylko wyjedziemy poza teren zabudowany. Przy takich wskazaniach komputera pokładowego, na pełnym baku przejedziemy nawet 1000 kilometrów bez konieczności tankowania.Debiutujący pół roku temu i40 nie należy do najtańszych propozycji w swojej klasie i to jego główny problem. Ma wszelkie atrybuty do tego, aby namieszać w segmencie zdominowanym przez Passata i Mondeo. Nieźle się prowadzi, świetnie wygląda i legitymuje się bardzo funkcjonalnym i dopracowanym wnętrzem.

Niestety przy cenie 94 900 złotych za najuboższą wersję Classic ze 136-konnym silnikiem Diesla, może mieć małe problemy ze znalezieniem rzeszy potencjalnych nabywców. Testowana odmiana Style to wydatek rzędu 120 tysięcy. Lepsza polityka cenowa z pewnością przyczyniłaby się do zauważalnego sukcesu na Starym Kontynencie, a w zaistniałej sytuacji pozostaje nam jedynie czekać na wysokie rabaty i promocje.

Podstawowe dane techniczne:
Hyundai i40 1.7 High Style
Silnik: 1685 cm3
Moc: 136 KM przy 4000 obr./min
Moment obrotowy:  325 Nm w przedziale 2000-2500 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4770/1815/1470 mm
Rozstaw osi: 2770 mm
Masa własna: 1495 kg
Średnia emisja CO2: 124 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 10,6 sekundy
Prędkość maksymalna: 198 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 5,5 (6,8 w teście)
Trasa: 4,3 (5,6 w teście)
Cykl mieszany: 4,7 (6,1 w teście)