Portal V10 » Aktualności » Chery Tiggo 4 i Tiggo 9 już w Polsce. Ceny, dane i opinia o modelach, które zamykają gamę marki
Chery Tiggo 4 i Tiggo 9 już w Polsce. Ceny, dane i opinia o modelach, które zamykają gamę marki
2025-10-06 - M. Żuchowski Tagi: Chery, Ceny, Chińskie auta
W Warszawie odbyła się dziś celebracja przekazania pięciomilionowego egzemplarza eksportowego Chery polskiemu klientowi, która stanowiła dla mnie okazję do zapoznania się z dwoma kolejnymi modelami tego chińskiego giganta debiutującymi na naszym rynku. Tiggo 4 i Tiggo 9 to dwa skrajne pozycje w ofercie, które łączy jedna cecha: agresywnie spozycjonowana cena. Jak wypadają na tle rywali w osobistym spotkaniu?
Chery bardzo poważnie traktuje ekspansję na rynkach eksportowych, a wyjątkowo poważnie akurat na polskim rynku. Co to dla nas oznacza, obrazują następujące liczby. Założona w 1997 r. w Wuhu w prowincji Anhui firma obecnie jest czwartym największym producentem aut w Chinach, ale największym eksporterem. Podczas gdy w 2021 r. eksportowała jeszcze około 270 tys. aut rocznie, w 2022 r. było to już ponad 450 tys. aut, w 2023 r. ponad 937 tys. aut, a w 2024 r. - ponad 1,14 miliona.
Obecna już w ponad 100 krajach świata marka teraz na celownik wzięła sobie właśnie Polskę. Stąd obecność oficjeli marki z Chin podczas uroczystego przekazania pięciomilionowego egzemplarza eksportowego, którym niesamowitym zbiegiem okoliczności okazał się akurat bogato wyspecyfikowany model zamówiony nad Wisłą.
Stąd też debiut kolejnych modeli w gamie, która do tej pory była stosunkowo skromna: obejmowała tylko uniwersalne SUV-y Tiggo 7 i Tiggo 8, w wariantach napędowych z silnikiem spalinowym lub jako hybryda plug-in. Teraz dołączają do nich skrajne pozycje w gamie: najmniejsze Tiggo 4 i największe Tiggo 9.
Chery Tiggo 4: co to za samochód, napęd, cena
Najmniejszy w gamie Tiggo 4 mierzy 4,32 m długości i 2,61 m rozstawu osi, co czyni go tylko trochę mniejszym autem od nowego Volkswagena T-Roca (który wyraźnie podrósł), Kii Xceed i Toyoty C-HR.
Pod względem napędu szczególnie blisko mu do ostatniego z wymienionych, ponieważ to pierwszy model Chery w Polsce występujący jako klasyczna hybryda. Połączenie jednostki 1.5 DHE z napędem elektrycznym daje mu systemową moc 163 KM i 260 Nm momentu obrotowego. Producent twierdzi, że przekłada się to na przyspieszenie do 100 km/h w 8,9 s, zużycie paliwa 5,3 l oraz zasięg przekraczający 900 km (z jakiegoś powodu chińscy producenci wynieśli z rodzimego rynku fetysz wojowania na jak największe zasięgi nie tylko w modelach elektrycznych).
W porównaniu do wymienionych rywali Chery Tiggo 4 HEV jest jednak zauważalnie tańszy: jego cennik startuje od 95 900 zł. W tej cenie zawiera dłuuuuugi ekran na desce rozdzielczej składający się z dwóch wyświetlaczy o łącznej przekątnej 24,6 cala oraz sprawnie działające menu z Apple CarPlay, Android Auto i zestawem kamer wyświetlających całe otoczenie wokół samochodu, wliczając to spod jego spodu.
Za bezpieczeństwo odpowiada 7 poduszek powietrznych i 24 różne systemy wspomagające kierowcę w prowadzeniu, w tym adaptacyjny tempomat i system utrzymywania pasa ruchu. Za dopłatą można dostać jeszcze skórzaną tapicerkę i bardziej zaawansowany system audio z ośmioma głośnikami.
Czego brakuje Tiggo 4? Zapewne trochę więcej charakteru: jako model chińskiego producenta głównego nurtu zaprojektowany jest tak, żeby nikogo nie zrazić, ale przez to też za bardzo nikogo za serce design nie chwyci. Duży grill ma zapewne budować poczucie zaufania, ale ma w sobie posmak azjatyckiej estetyki.
Kabina za to to klasyka chińskiej motoryzacji, przypominająca choćby bezpośredniego rywala identycznej wielkości BAIC Beijing 3 - jeszcze tańszego o 11 tys. zł, ale wyraźnie bardziej budżetowego w środku i na zewnątrz i z prostszym napędem.
Chery Tiggo 9 PHEV: siedem osób napędzane przez 428 KM
Jeśli już w tym momencie gubicie się w chińskich nowościach, to spróbujmy je trochę uporządkować. W dużym uproszczeniu Tiggo 9 to flagowy model w gamie Chery, który w praktyce jest po prostu przedłużonym o 11 cm (pół segmentu) dotychczas największym na naszym rynku Tiggo 8.
Jeszcze nic nie mówi? To może tak: Chery w swoim koncernie posiada również już dużo lepiej rozpropagowane marki Omoda i Jaecoo. Tiggo 9 to inaczej opakowana konstrukcja, która tworzy również wyżej pozycjonowaną Omodę 9 (taki life hack na przyszłość - cyferki na końcu nazwy produktów koncernu Chery to ich ustandaryzowany na przestrzeni wszystkich marek wyróżnik wielkości).
Z Omodą 9 Tiggo 9 dzieli między innymi hybrydowy napęd o handlowej nazwie Super Hybrid. Podczas premierowego pokazu przedstawiciele marki konsekwentnie podawali jego wartość systemową jako 428 KM, choć będzie ona jeszcze wymagała naszej bardziej wnikliwej weryfikacji: chińscy producenci czasem już chcieli zdobywać popularność fantastycznymi wartościami mocy, która w rzeczywistości okazywały się po prostu zsumowanymi "na sztywno" mocami napędów spalinowych i elektrycznych (w hybrydach nigdy się to nie sumuje tak prost).
Deklaracja ta jest o tyle trudna do uwierzenia, że serce całego napędu stanowi szczególnie mały w takiej sytuacji silnik spalinowy o pojemności zaledwie 1,5 litra. Połączony jest on z trzybiegową skrzynią automatyczną i dwoma jednostkami elektrycznymi, z pomocą których moc trafia na wszystkie cztery koła.
Z drugiej strony, w jakiś sposób ten cały układ jest w stanie katapultować tego dużego przecież (ponad 4,8m długości) SUV-a do pierwszych 100 km/h w zaledwie 5,4 s… Mimo takich liczb napęd Chery prioretyzuje jednak wydajność. Akumulator o bardzo dużej jak na hybrydę plug-in pojemności 34,5 kWh pozwala pokonać wyłącznie na energii elektrycznej do 147 km, a szybkie złącze - na jego ponowne załadowanie z 30 do 80 proc. w 18 minut.
O ile w dawnych wcieleniach dużych modeli Chery było widać inspirację zachodnimi projektami, to teraz również pod tym względem seria Tiggo reprezentuje swoją własną jakość. W zupełnie poprawnie zaprojektowanym wnętrzu nie ma się do czego przyczepić, zwłaszcza za tę cenę: Chery Tiggo 9 zadebiutowało właśnie na polskim rynku z wartością 209 900 zł.
To jeszcze o 10 tys. zł niżej od Omody 9, która mimo wszystko stanowi nadal kluczowego rywala. Peugeot 5008 w wersji plug-in jest sporo słabszy, a niewiele tańszy (199 950 zł), a Volkswagen Tayron w analogicznej wersji napędowej (czyli słabszy plug-in) - 229 690 zł. Kia Sorento z napędem plug-in to na tym tle już więcej samochodu, ale za dużo wyższą cenę - 293 400 zł.
Chery Tiggo 9 na tym tle próbuje zbudować swoją wiarygodność nie tylko bogatym wyposażeniem, ale i podzespołami zapewnionymi przez jakościowych poddostawców (system audio z 14 głośnikami Sony, opony Michelin). Jak widać wchodzimy już w stadium, w którym chińscy gracze na polskim rynku coraz mniej chcą grać kartą ceny.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Chery Tiggo 4 i Tiggo 9 już w Polsce. Ceny, dane i opinia o modelach, które zamykają gamę marki
Podobne: Chery Tiggo 4 i Tiggo 9 już w Polsce. Ceny, dane i opinia o modelach, które zamykają gamę marki
Podobne galerie: Chery Tiggo 4 i Tiggo 9 już w Polsce. Ceny, dane i opinia o modelach, które zamykają gamę marki
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć

