Portal V10  »  Aktualności  »  Gordon Murray T.50 - zapowiedź rewolucyjnego hiperauta
Gordon Murray T.50

Gordon Murray T.50 - zapowiedź rewolucyjnego hiperauta

2019-12-12 - J. Kruczek     Tagi: Supersamochody, Gordon Murray, Supersamochód, Gordon Murray T.50
Gordon Murray jest prawdziwym wizjonerem świata motoryzacji. Konstruktor odpowiadał za imponujące projekty w tym za kultowego McLarena F1. Teraz geniusz zapowiada model T.50, czyli "prawdziwego" następcę modelu F1.

Gordon Murray T.50 ma być gotowy do maja 2020 roku. Teraz poznaliśmy kilka szczegółów odnośnie planów konstruktora. McLaren już budował duchowych spadkobierców modelu F1, ale Gordon Murray T.50 ma wykraczać poza znane nam dziś ramy konstrukcji. Hiperauto ma być rewolucją tak wielką, jaką był F1 w swoim czasie.
Gordon Murray T.50Gordon Murray T.50
Nowa maszyna ma korzystać z niecodziennych rozwiązań. Przykładem niech będzie rozbudowana aerodynamika korzystająca nie tyko z aktywnych elementów, ale także z turbiny umieszczonej w tyle. Wiatrak będzie regulował docisk oraz ochładzał podzespoły samochodu. Gordon Murray T.50 ma być bardzo lekki i nie przekraczać masy 1000 kg. To i silnika Coswortha o mocy około 700 KM zwiastują niezłe fajerwerki na drodze. Wolnossąca jednostka ma się kręcić nawet do 12 tysięcy obrotów na minutę. To zwiastuje genialne brzmienie. Oczywiście kierowca zajmie centralną pozycję za kierownicą.
Gordon Murray T.50Gordon Murray T.50
Gordon Murray T.50 nieoficjalnie ma kosztować około 3 mln euro. Produkcja zostanie ograniczona do 100 egzemplarzy.



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
2

Komentarze do:

Gordon Murray T.50 - zapowiedź rewolucyjnego hiperauta

Gordon Murray T.50 - zapowiedź rewolucyjnego hiperauta
12 2019-12-13 11:13
Z jakiego powodu przednie tarcze i zaciski (4 tłoczki) są mniejsze niż tylne (6 tłoczków)? Samochód jest tylnonapędowy.
Gordon Murray T.50 - zapowiedź rewolucyjnego hiperauta
Wololo 2019-12-13 11:23
@12 Mi zawsze się wydawało, że rodzaj napędu nie ma tu znaczenia i zawsze przód hamuje mocniej, co czasem przekłada się na większe tarcze i więcej tłoczków na zacisku. W Ferrari 488 (na szybko sprawdzone) też przednie hamulce są większe. Jak wprowadzano tarczowe hamulce zamiast bębnowych to najpierw tarcze pojawiły się właśnie na przedniej osi. Z tyłu dalej mogły być bębny. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że to przód nadaje kierunek. Mocniejsze hamowanie przodu to większy docisk tej osi, a więc teoretycznie większa przyczepność kół, ergo lepsza sterowność.