Ferrari zaparkowane w salonie? Czemu nie...

Ferrari to niewątpliwie marka, która jest uwielbiana przez ludzi na całym świecie. Niektórzy szaleją na widok samochodu z wierzgającym koniem na masce i marzą by posiadać jakikolwiek model w garażu. Fani są tak zafascynowani włoskimi maszynami, że nie chcą tracić żadnej sekundy - chcą oglądać samochód przed pójściem spać i gdy otworzą oczy rano. Czasami taka miłość przeradza się w obsesję, a czasami w nieszkodliwą fascynację. Jednym z zagorzałych fanów włoskich samochodów jest Jon Ryder, 28-latek jest właścicielem Ferrari 355 Spider. Mężczyzna ten poświęcił połowę swojego salony by zaparkować w nim swoje Ferrari. Jon nie chciał jednak by jego salon wyglądał jak garaż, dlatego brama garażowa została przysłonięta szykowną kurtyną. Dzięki niej, w każdej chwili może zabrać swoje Ferrari na przejażdżkę. Jon Ryder: "Mam ten samochód już ponad trzy lata, ale jeszcze mi się nie znudził. Uśmiecham się każdego dnia, z faktu posiadania mojego auta marzeń. Jest to moja ulubiona cząstka włoskiej sztuki w moim domu."