Ferrari California po face liftingu - niewidoczne zmiany

Ferrari California jest z nami już prawie cztery lata. Czas na zmiany! Jeśli widzicie zewntrzną różnicę pomiędzy "nowym" a "starym" modelem gratulujemy. Nam nie udało się zauważyć nic poza srebrnym grillem. Więcej zmian zaszło "pod skórą" Ferrari.

4,3-litrowe V8 zostało wyposażone w nowe kolektory wydechowe oraz świeże mapy sterujące pracą silnika. Efekt? 490 KM i 505 Nm momentu obrotowego, czyli o 30 KM i 20 Nm więcej niż dotychczas. Co więcej udało się zmniejszyć masę nadwozia o 30 kg, zachowując dotychczasową sztywność i wytrzymałość. Oczywiście zmiany wpłynęły na osiągi. 3,8 sekundy do setki w stosunku do 4 sekund poprzednika.Opcjonalnie firma z Maranello oferuje pakiet Speciale pozwalający utwardzić zawieszenie i zminimalizować przechyły na zakrętach. Oprócz tego otrzymamy szybciej reagującą przepustnicę i układ kierowniczy. Standardowo, jak w przypadku każdego face-liftingu uruchomiono nową paletę kolorów nadwozia oraz tapicerki. Ceny odświeżonej Californii nie są jeszcze znane.