FCA niepotrzebnie przyrównywało Maserati do Alfy Romeo

Maserati jest legendarną marką, która z jakiegoś powodu w ostatnich latach radzi sobie bardzo przeciętnie. Koncern FCA zdecydowanie nie miał pomysłów na tę markę. Nowy szef koncernu przyznał właśnie jakie błędy popełniono w minionych latach.

Mike Manley udzielił wywiadu, w którym potwierdził, że koncern podjął fatalne decyzje i niemal zabił Maserati. Jak sam przyznaje Maserati nie jest marką masową, a właśnie tak ją potraktował koncern. W marketingu przedstawiano wielokrotnie Maserati na równi z Alfą Romeo. Tym samym wykreowano wizerunek masowej marki dla każdego. Tymczasem wizyta w salonach i rzut okiem na ceny i ofertę weryfikowały ten wizerunek. Marketing nie trafiał do potencjalnych klientów. Co więcej stawianie na równi Maserati i Alfy Romeo skutecznie odwracało uwagę od tej pierwszej marki. Przez pewien czas udało się podbudować formę Maserati przez sprzedaż w Chinach. Jednak i ta teraz zwolniła co doprowadziło do słabej sytuacji. FCA przed rokiem zapowiadało sprzedaż Maserati na 2018 rok w ilości 75 000 egzemplarzy. W połowie roku cel zminimalizowano do 50 000 sztuk. Dziś już wiadomo, że te liczby są nierealne. Maserati sprzedało 26 400 pojazdów, więc cel jest nieosiągalny. Nie pozostaje nam nic, jak czekać na dalszy rozwój sytuacji pod wodzą nowego szefa FCA.