BMW 320d vs. Volvo V60 D4 - Dwa bieguny premium - nasz test

Volvo coraz odważniej poczyna sobie w segmencie premium. Rozsądnie wyceniony model V60 bez kompleksów rywalizuje z Mercedesem Klasy C, czy Audi A4. Jakie ma więc szanse z najnowszą generacją BMW serii 3? Porównaliśmy wersje z dwulitrowym dieslem o mocy 190 koni mechanicznych i topową specyfikacją wyposażeniową. Wymiarami są do siebie zbliżone, ale prezentują zupełnie odmienne szkoły designerskie. Volvo powinno wpisać się w gusta konserwatywnych klientów ceniących brak krzykliwości. Stonowane nadwozie szwedzkiego kombi doposażono w delikatnie przyciemnione szyby boczne, biksenonowe reflektory i 17-calowe obręcze ze stopów lekkich. W katalogu znajdziemy też felgi w rozmiarze 18 cali, jednak na dziurawych nawierzchniach znacznie lepiej sprawdzą się te mniejsze odziane w opony o wyższym profilu. BMW pokryte niebieskim lakierem Estoril (3922 zł) prezentuje się nieco drapieżniej. Przednią część zdobią charakterystyczne LED-owe ringi wraz z w pełni diodowym oświetleniem (4200 zł). Z tyłu w oczy rzucają się poprzecznie ułożone klosze i podobnie jak w Volvo, pionowa klapa bagażnika z opcjonalnym unoszeniem za pomocą elektrycznych siłowników. Co ciekawe, można otworzyć samą szybę, co powinno ułatwić załadunek mniejszych przedmiotów. Długość karoserii jest niemal identyczna w obu autach- 463,3 cm (463,5). Różnią się natomiast szerokością i wysokością. Karoseria niemieckiego kombi ma 181,1 cm szerokości (186,5 liczy V60) i 143,4 wysokości (148,4). Sporo różnic znajdziemy również wewnątrz przedstawicieli klasy premium. W Volvo panuje typowy, skandynawski klimat zarezerwowany dla aut koncernu z ostatnich trzech lat. Spora kabina w dwóch rzędach mieści czworo rosłych podróżnych i 430 litrów bagażu (1241 po złożeniu asymetrycznego oparcia). Miejsca z tyłu jest nieco więcej względem niemieckiego rywala, przez co bardziej komfortowo poczują się osoby do 190 cm wzrostu.Na przednich, dobrze wyprofilowanych fotelach każdy z łatwością przyjmie optymalną pozycję. Zyskały elektryczne sterowanie i pamięć ustawień. Volvo jako jeden z niewielu producentów oferuje zintegrowane zagłówki. Cały zestaw przedstawia się bez zarzutu. Warto odnotować, że Szwedzi angażują ortopedów przy projektowaniu siedzisk i oparć. Wygoda w długiej trasie - nienaganna i lepsza, niż u niemieckiego konkurenta. Odpowiedni profil boczny pomaga też skutecznie przytrzymać ciało w dynamicznie pokonywanym zakręcie. Jakość materiałów wykończeniowych nie pozostawia wiele do życzenia. Większość tworzyw jest miękka w dotyku, a kokpit solidnie spasowany. Srebrne elementy dekoracyjne poprawiają atmosferę wewnątrz.W katalogu znajdziemy wiele różnorodnych odcieni, mogąc dopasować kolorystykę do indywidualnych potrzeb. Trudno też mieć zarzuty do ergonomii. Przełączniki rozlokowano w logiczny sposób, przez co nie trzeba odrywać uwagi od drogi, aby trafić w pożądany guzik. System multimedialny sprawnie łączy się z internetem i umożliwia swobodne korzystanie z przeglądarki. Oglądanie filmów, czy zdjęć wyłącznie na postoju.Przedział pasażerski BMW jest nieco ciaśniejszy i wyraźnie skierowany na kierowcę, wzorem trójek serii E30 i E36 z przełomu lat 80. i 90. Siedzisko umieszczono niżej, niż w Volvo, przez co mamy wrażenie obcowania ze sportowym kompaktem. Rozbudowany tunel i kokpit ogranicza przestrzeń w pierwszym rzędzie, ale zwolennicy szybkiej jazdy będą zachwyceni. Mocno wyprofilowane fotele pokryto alcantarą i materiałem przypominającym siatkę. To element pakietu M wycenionego na 21 400 złotych.Podobnie jak konkurenta ze Szwecji, tak i tu znajdziemy bezkluczykowy system dostępu, wydajne audio sygnowane przez Harman&Kardon i panoramiczny dach z możliwością otwierania przedniej części. Indywidualizację ogranicza jedynie zasobność portfela. Dołożenie opcji za 100 tysięcy złotych nie stanowi większego problemu. Ergonomia to także mocny punkt niemieckiego kombi. Użytkownik może mieć tylko problem z zagłębieniem się w rozbudowane menu systemu iDrive sterowanego pokrętłem przy lewarku zmiany biegów. W BMW nawet za dopłatą nie otrzymamy za to ciekłokrystalicznego zestawu wskaźników. Bawarski producent postawił na czytelne, analogowe rozwiązanie z ekonomizerem nawiązującym do samochodów z lat 80. Bagażnik ma 490 litrów w konfiguracji 5-osobowej i aż 1500 po złożeniu oparcia.Volvo napędza czterocylindrowa konstrukcja o mocy 190 koni mechanicznych i 400 Nm dostępnych w zakresie 1750-2500 obr./min. Wysokoprężną jednostkę sprzęgnięto z 8-stopniowym automatem. Moment obrotowy trafia na przednią oś, pozwalając przyspieszyć do setki w 7,7 sekundy i maksymalnie rozpędzić auto do 225 km/h. Diesel cechuje się wysoką kulturą pracy, a skrzynia sprawnie dobiera przełożenia. Problem występuje jedynie w przypadku kickdownu. Wówczas mechanizm potrzebuje chwili, aby zbić dwa lub trzy biegi w dół.Cieszy za to niskie zapotrzebowanie na paliwo. 7,5 litra w mieście i 5,5 w trasie to wyniki godne odnotowania, choć BMW wypada w tej kwestii porównywalnie. Układ kierowniczy i zestrojenie zawieszenia zostały nastawione na komfort. V60 płynnie filtruje wszelkie nierówności, nie wykazując też większych trudności z poprzecznymi przeszkodami. W zakrętach zachowuje się neutralnie, a przy wyższych prędkościach autostradowych przekonuje bardzo dobrym wyciszeniem kabiny.2-litrowy diesel BMW ma identyczne parametry jak Volvo i bardzo zbliżone osiągi. Setkę osiąga po 7,6 sekundy i maksymalnie rozpędza się do 222 km/h. Niemieckie kombi także sprzężono z 8-stopniowym automatem, jednak napęd trafia za wszystkie koła dzięki opcjonalnemu systemowi xDrive. Podczas codziennej eksploatacji nie wyczujemy jego obecności. Dopiero na zaśnieżonej drodze docenimy zalety 4x4, gdzie komputer płynnie reguluje wartość momentu przekazywanego na poszczególne koła.Względem V60, układ jezdny i kierowniczy ma znacznie więcej sportowych cech. Trójka prowadzi się jak po sznurku i prowokuje kierowcę, aby sprawdził zachowanie auta na granicy przyczepności. W razie czego, do głosu dojdzie elektronika korygująca tor jazdy. W zależności od wybranego trybu (Sport, Comfort, Efficiency), zmienia się charakterystyka tłumienia amortyzatorów. Niemniej, na nierównościach, BMW jest wyraźnie twardsze od szwedzkiego rywala i nie pokonuje tak płynnie poprzecznych przeszkód. Coś za coś. Przy sportowym DNA marki, trudno o kompromisy. Mimo aksamitnej pracy wysokoprężnej jednostki, przy wysokich prędkościach autostradowych we znaki daje się spory hałas. Autostradowa stabilność i podatność na boczne podmuchy wiatru w obu przypadkach znajduje się na zbliżonym poziomie.Klasa premium rządzi się swoimi prawami, jednak i tak w ogólnym rozrachunku cena ma znaczenie. Podstawowy wariant V60 (Kinetic) wyceniono na 146 700 złotych. 8-stopniowy automat podniesie cenę o 10 tysięcy, a topowa specyfikacja i zrównanie do poziomu wnętrza widocznego na zdjęciach określi finalną wartość pojazdu na około 223 tysiące. BMW w bazowej opcji to wydatek przynajmniej 159 500 złotych. Dopłata do systemu xDrive wynosi 10 tysięcy, a finalna konfiguracja egzemplarza porównywanego z Volvo to aż 249 400 złotych.  BMW i Volvo znajdują się na przeciwległych biegunach. BMW przekonuje precyzją prowadzenia, drapieżnym wyglądem i opcjonalnym, wydajnym napędem na obie osie. Co ciekawe, mimo ciaśniejszej kabiny, ma większy bagażnik. Volvo to propozycja dla zwolenników wysokiego komfortu jazdy i przestronnej, bogato zaopatrzonej w udogodnienia kabiny.Do tego dochodzi szeroka paleta dodatków z zakresu bezpieczeństwa. System City Safety automatycznie wykrywający zagrożenie i uruchamiający hamulce, otrzymamy w standardzie. V60 sprawi więcej radości podczas jazdy po autostradach, a BMW lepiej czuje się w ciasnych łukach. Różnorodność w segmencie premium to spora korzyść dla klientów - każdy ma w czym wybierać.Podstawowe dane techniczne:
Volvo V60 D4 Drive-E
Silnik: 1969 cm3
Moc: 190 KM przy 4250 obr./min
Moment obrotowy: 400 Nm w przedziale 1750-2500 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 8-biegowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4635/1865/1484 mm
Rozstaw osi: 2776 mm
Masa własna: 1685 kg
Średnia emisja CO2: 116 g/kmOsiągi:

0-100 km/h: 7,7 sekundy
Prędkość maksymalna: 225 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 5,3 (7,6 w teście)
Trasa: 3,9 (5,4 w teście)
Cykl mieszany: 4,4 (6,3 w teście)

Podstawowe dane techniczne:
BMW 320d xDrive
Silnik: 1995 cm3
Moc: 190 KM przy 4000 obr./min
Moment obrotowy: 400 Nm w przedziale 1750-2500 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna, 8-biegowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4633/1811/1434 mm
Rozstaw osi: 2810 mm
Masa własna: 1680 kg
Średnia emisja CO2: 129 g/kmOsiągi:
0-100 km/h: 7,6 sekundy
Prędkość maksymalna: 222 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 5,8 (7,8 w teście)
Trasa: 4,4 (5,7 w teście)
Cykl mieszany: 4,9 (6,7 w teście)