Złodzieje paliwa wpadli po nocnym pościgu

Podjechał razem ze znajomymi na stację benzynową. Tam zatankował paliwo i odjechał nie płacąc rachunku. Powiadomieni przez pracownika stacji o wszystkim policjanci z Pragi Południe ruszyli w pościg za sprawcą. Ten jednak nie reagował. Z ogromną prędkością pędził Trasą Łazienkowską na Mokotów. Dopiero strzały ostrzegawcze powstrzymały uciekiniera.

Było kilka minut po 1.00. Policjanci z Pragi Południe zostali powiadomieni o kradzieży paliwa na stacji benzynowej. Jak wynikało z relacji pracownika stacji, kierowca audi A4 zatankował paliwo przy skrzyżowaniu ul. Grenadierów i Ostrobramskiej, a następnie nie płacąc rachunku szybko odjechał. Auto nie miało tylnej tablicy rejestracyjnej.

Komunikat o poszukiwaniach sprawcy przekazano do wszystkich policyjnych załóg w terenie. Policjanci z Pragi Południe dostrzegli sprawcę kilka przecznic dalej. Na widok mundurowych mężczyzna zaczął uciekać Trasą Łazienkowską w stronę Mokotowa. Na Trasie funkcjonariusze próbowali zatrzymać kierowcę samochodu. Ten jednak nie reagował na żadne polecenia i uciekał dalej. Zjechał na ulicę Czerniakowską i z ogromną prędkością mijał kolejne skrzyżowania. Próbował zepchnąć na bok radiowóz. Dopiero strzały ostrzegawcze i dwa w kierunku auta oddane przez mundurowych powstrzymały kierowcę audi.

Zatrzymano 30-letniego Rafała T. oraz dwóch pasażerów: 38-letniego Mirosława K. i 29-letnią Elizę P. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Podczas przeszukania audi, wewnątrz odkryto oryginale tablice rejestracyjne.

ak