Zamiast za rozboje odpowie za usiłowanie zabójstwa

Skazany za dwa rozboje, ukrywający się przed wymiarem sprawiedliwości mieszkaniec Bełchatowa, usiłował utopić w rzece ścigającego go policjanta. Życie uratował funkcjonariuszowi partner, który skutecznie obezwładnił napastnika. Teraz zatrzymany 25-latek odpowie za usiłowanie zabójstwa.10 czerwca około 14:30 funkcjonariusz bełchatowskiej policji w czasie wolnym od służby, w jednym ze sklepów zauważył poszukiwanego do odbycia kary 25-letniego mieszkańca Bełchatowa. Informację natychmiast przekazał kolegom z Wydziału Kryminalnego, którzy udali się pod wskazany adres. Niestety poszukiwany mężczyzna wyszedł już ze sklepu, wiec kryminalni postanowili "odwiedzić" go w miejscu zamieszkania. 25-latek był w domu. Widząc policjantów wyskoczył z mieszkania przez zamknięte okno i rzucił się do ucieczki. Policjanci ruszyli za nim. Z uwagi na rozległy teren rozdzielili się, aby odciąć drogę uciekającemu. Jeden ze ścigających – 31-letni sierżant sztabowy, „dopadł” poszukiwanego na brzegu rzeki Rakówki. Przy próbie zatrzymania uciekinier wciągnął policjanta do rzeki i próbował go utopić silnie przytrzymując rękoma jego głowę w wodzie. Z pomocą koledze przybył 32-letni sierżant sztabowy, który skutecznie obezwładnił napastnika. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które odwiozło „podtopionego” policjanta do szpitala – lekarze stwierdzili, że pokrzywdzony doznał inwazyjnego zapalenia płuc.

Poszukiwany 25-latek, który próbował utopić sierżanta został przewieziony do bełchatowskiej komendy. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj odpowie na pytania śledczych i najprawdopodobniej usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa policjanta. Następnie zostanie przewieziony do aresztu śledczego.

Komendant Wojewódzki Policji w Łodzi insp. Marek Działoszyński i Komendant Powiatowy Policji w Bełchatowie kom. Krzysztof Michalski zapowiedzieli wyróżnienie dzielnych stróżów prawa.

(źródło: KWP w Łodzi)