
Cała sytuacja rozegrała się około 2.30. Do mężczyzny siedzącego na schodach klatki schodowej jednego z bloków przy ulicy Grójeckiej podszedł nietrzeźwy Bartosz W. Najwyraźniej nie podobało mu się, że ktoś tam siedzi. 26-latek zażądał od niego opuszczenia klatki schodowej, a na potwierdzenie swoich żądań uderzał pięściami i kopał mężczyznę po całym ciele. 40-letni pokrzywdzony uciekł na pobliski przystanek autobusowy. Tam usiadł na ławce. Po chwili ponownie podszedł do niego Bartosz W., bez słowa zadał mężczyźnie kolejne ciosy, po czym odszedł w kierunku ulicy Bitwy Warszawskiej.
Na szczęście pracownik monitoringu miejskiego widząc całe zdarzenie natychmiast zaalarmował policjantów. Po kilku minutach poszukiwania napastnika, funkcjonariusze zatrzymali 26-latka. Bartosz W. miał ponad promil alkoholu we krwi. Noc spędził w policyjnym areszcie. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Przyznał się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddał karze.
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
Komentarze do:
W oku kamery monitoringu








