Pod koniec stycznia do żoliborskiego komisariatu zgłosiło się małżeństwo. Oboje zgodnie twierdzili, że ktoś włamał się do ich mieszkania i ukradł im pieniądze. Pokrzywdzeni twierdzili, że z mieszkania zginęło im 220 000 złotych. Taką kwotę miała u nich pozostawić na przechowanie siostra żony.
Podczas składania zeznań małżonkowie byli bardzo zdenerwowani. Sprawiali wrażenie jakby chcieli coś ukryć. To wzbudziło podejrzenia policjanta przyjmującego zawiadomienie o włamaniu, że nie zeznają zgodnie z prawdą.
Sprawą rzekomych pokrzywdzonych zajęli się kryminalni z Żoliborza. Policjanci pracowali nad nią kilka tygodni. Z każdą chwilą mieli coraz większą pewność, że jest to fikcyjne zawiadomienie o włamaniu. Ekspertyza wykonana przez biegłego potwierdziła przypuszczenia policjantów. Kryminalni ustalili, że małżeństwo od pewnego czasu borykało się z problemami finansowymi. Pieniądze oddali wierzycielom. Zgłaszając sprawę włamania na Policji, uznali, że znaleźli sposób na wytłumaczenie się przed rodziną, gdzie znajduje się powierzona im gotówka. Niestety nie przewidzieli, że policjanci odkryją, że włamanie zostało upozorowane.
Teraz zeznania pokrzywdzonych zamienią się w przesłuchania podejrzanych. Wkrótce małżeństwo stanie przed sądem. Agnieszka T. i Dariusz G. odpowiedzą za składanie fałszywych zeznań oraz złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie.
dt, eb
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

