Wywiadowcy podjęli interwencję wobec jadącej wzdłuż Alei Zielenieckiej taksówki. Kierowca wiózł na tylnym siedzeniu pasażera. Policjanci w trakcie wykonywania czynności znaleźli pod kanapą, na której siedział klient, wciśnięte cztery torebki foliowe z zawartością beżowego proszku. Mężczyzna od razu przyznał, że jest to jego heroina, którą kilka chwil wcześniej kupił na własny użytek.
Pasażer został zatrzymany, a substancja zabezpieczona. W komendzie przy ulicy Grenadierów okazało się, że dane, które podał wywiadowcom podczas legitymowania, nie należą do niego. 35-letni Robert K. umyślnie wprowadził w błąd policjantów, ponieważ doskonale wiedział, że od dłuższego już czasu jest poszukiwany i ma do odbycia karę 7 lat pozbawienia wolności, za dokonanie rozboju. Dlatego właśnie przedstawił się jako swój własny brat. Sądził, że tym sposobem uniknie więzienia.
Funkcjonariusze ustalili, że za 35-latkiem wydano już kilka listów gończych. Przyznał się, że ukrywa się już od półtora roku.
Zanim mężczyzna trafi do zakładu karnego usłyszy zarzut posiadania heroiny, którą podczas interwencji zabezpieczyli wywiadowcy oraz za wprowadzenie w błąd funkcjonariuszy, co do swoich danych osobowych.
dt, jw
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

