Portal V10 » Aktualności policyjne » "Porównuj do siebie"
- Mam nadzieję, że zrobimy wszystko, żeby nie pracować gorzej - w wywiadzie dla "Policji 997" mówi gen. insp. Andrzej Matejuk, komendant główny Policji. - To nie znaczy, że będzie łatwo. Średnia kadra kierownicza musi dbać o to, by wykonywać zadania jak najlepiej, ograniczając przy tym koszty. Wydatki trzeba monitorować. Mamy zapewnienie, że nie zabraknie pieniędzy na paliwo, ale musimy kontrolować jego zużycie. Wcześniej już robiono to w wielu jednostkach.Trudno to nazwać monitorowaniem. Z jednostek w całym kraju donoszą o limitach kilometrów.
– To jest skandal! To przerzucenie odpowiedzialności na dyżurnego i na policjanta. Jeżeli wprowadzamy limity, czy to będzie 20 czy 100 km, a sytuacja będzie wymagała przekroczenia tego limitu, to co dyżurny ma zrobić? Bezpośredni przełożony ma monitorować zasadność wyjazdu, a nie uniemożliwiać służbę.
Ktoś jednak te limity wyznacza…
– Ktoś, kto idzie na łatwiznę. Monitorowanie wielu spraw naraz jest bardzo trudne, pracochłonne. Łatwiej zakazać, nakazać, ograniczyć. Analizowanie wydatków to nie jest sprawa dyżurnego, tylko przełożonego. To on powinien naradzić się z policjantami, jak wykonać zadania i jak minimalizować koszty.
Zakłada Pan optymistycznie, że przełożeni z podwładnymi rozmawiają. Praktyka chyba jednak wygląda dużo gorzej: "rozkaz, wykonać!".
– Tak często jest, niestety. Dlatego zamierzamy przeprowadzić szkolenia przełożonych wszystkich szczebli z zakresu komunikacji wewnętrznej i przepływu informacji. Wielu komendantów wciąż nie rozumie, jak wielką kopalnią wiedzy są podlegli im policjanci. Naprawdę warto z nimi rozmawiać. Tytuł programu szkolenia brzmi „Rozmawiajmy”.
"Porównuj do siebie" - cały wywiad na www.gazeta.policja.pl
– To jest skandal! To przerzucenie odpowiedzialności na dyżurnego i na policjanta. Jeżeli wprowadzamy limity, czy to będzie 20 czy 100 km, a sytuacja będzie wymagała przekroczenia tego limitu, to co dyżurny ma zrobić? Bezpośredni przełożony ma monitorować zasadność wyjazdu, a nie uniemożliwiać służbę.
Ktoś jednak te limity wyznacza…
– Ktoś, kto idzie na łatwiznę. Monitorowanie wielu spraw naraz jest bardzo trudne, pracochłonne. Łatwiej zakazać, nakazać, ograniczyć. Analizowanie wydatków to nie jest sprawa dyżurnego, tylko przełożonego. To on powinien naradzić się z policjantami, jak wykonać zadania i jak minimalizować koszty.
– Tak często jest, niestety. Dlatego zamierzamy przeprowadzić szkolenia przełożonych wszystkich szczebli z zakresu komunikacji wewnętrznej i przepływu informacji. Wielu komendantów wciąż nie rozumie, jak wielką kopalnią wiedzy są podlegli im policjanci. Naprawdę warto z nimi rozmawiać. Tytuł programu szkolenia brzmi „Rozmawiajmy”.
"Porównuj do siebie" - cały wywiad na www.gazeta.policja.pl
źródło: KGP
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
"Porównuj do siebie"
Podobne: "Porównuj do siebie"
Podobne galerie: "Porównuj do siebie"
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit

