Popychanie, szarpanie, wyzwiska, to serwował swojej rodzinie ich kat

Bicie, kopanie, szarpanie - takie między innymi sposoby na podtrzymywanie kontaktów rodzinnych stosował niemal na co dzień 31-letni Adam U. Gdy tylko był pod wpływem alkoholu ,,pilnował" by matka, siostry i babcia wiedziały, że on rządzi w rodzinie. Policjanci przerwali te rodzinne relacje. Dziś do sądu wobec Adama U. wpłynął wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania.

Najbardziej bulwersujący w tej sprawie jest fakt, że ta rodzinna gehenna nie zaczęła się wczoraj. Trwała już ona od sierpnia ubiegłego roku. Dwie siostry, matka oraz 74-letnia babcia były ofiarami sprawcy. Gdy tylko „głowa rodziny”, za jaką zaczął się uważać Adam U., była pod wpływem alkoholu dla pozostałych członków rodziny, zaczynał się koszmar.

Wykorzystując swą ogromną przewagę fizyczną Adam U. z łatwością bił i kopał siostry, rozrzucał i niszczył wyposażenie domu. Temu wszystkiemu zmuszone były się przyglądać matka i babcia oprawcy. Często również i je nie omijały razy i udręki, jakie nagminnie na swoje barki przyjmowały siostry 31-latka. Czarę goryczy w tej rodzinie przelał fakt, że będąc po raz kolejny pod wpływem alkoholu Adam U. nie tylko pastwił się nad kobietami psychicznie, ale tym razem zagroził im zgwałceniem. Kobiety natychmiast o pomoc zwróciły się do Policji.

Adam U. został zatrzymany. Dziś do sądu w Otwocku wpłynął wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec sprawcy. Za znęcanie się, zarówno fizyczne, jak i psychiczne nad rodziną kodeks karny przewiduje do 5 lat pozbawienia wolności.

dt, js