Policjant z Rzeszowa uratował narciarza

Wiesław Groński, policjant z Podkarpacia, wyciągiem orczykowym wyjeżdżał właśnie na stok na Jaworzynie Krynickiej, gdy zauważył ten wypadek. Chwilę wcześniej jego uwagę przykuło zachowanie narciarza, bo ten w trudnych warunkach jechał bardzo szybko. Ta szarża zakończyła się w lesie. Narciarz wypadł z trasy, wjechał pomiędzy drzewa i uderzył w pień jednego z nich. Policjant wypiął się z wyciągu i odnalazł rannego. Być może dzięki temu młody człowiek żyje.podinspektor Wiesław Groński podczas mistrzostw w Krynicy

Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 10:30. W tym czasie warunki do szusowania były bardzo trudne. Mgła ograniczała widoczność, a śnieg na trasie był bardzo mokry. Niewielu narciarzy decydowało się na "ostrą" jazdę. Kiedy policjant zauważył wypadek, wypiął się z orczyka i wyruszył na poszukiwanie narciarza. Jego kolega w tym czasie powiadomił GOPR. Po kilku minutach poszukiwań stróż prawa dotarł do rannego. Okazało sie, że młody człowiek uderzył w drzewo, leżał "owinięty" wokół pnia. Miał trudności z oddychaniem. Policjant udzielił mu pierwszej pomocy, podtrzymując głowę, by nie doszło do uszkodzenia kręgosłupa i by ranny mógł oddychać.

Po 20 minutach ratownicy GOPR-u byli już na miejscu. Rannego zwieźli do podnóża góry, gdzie na niego czekała karetka. Młody człowiek pozostał w szpitalu, doznał poważnych obrażeń wewnętrznych. Niefortunny narciarz to 21-letni mieszkaniec jednej z podkrynickich miejscowości.

Podinspektor Wiesław Groński ma 49 lat. Pełni służbę w Sztabie Policji w komendzie wojewódzkiej w Rzeszowie. Narciarstwo jest jego pasją. Jego wczorajszy pobyt w Krynicy związany był z zawodami sportowymi. W czwartek odbyły się tam międzynarodowe mistrzostwa policji w narciarstwie alpejskim. Podczas tych zawodów Wiesław Groński jako reprezentant podkarpackiej Policji zdobył mistrzostwo kraju w swojej kategorii wiekowej.