Policjanci z zespołu do spraw nieletnich na Targówku skierowali do sądu rodzinnego sprawę, która miała swój początek w połowie lutego bieżącego roku. Dotyczyła ona pijanej matki, która opiekując się swoim 2,5 rocznym synkiem nie zauważyła nawet, kiedy wypadł jej z wózka, podczas robienia zakupów w jednym z hipermarketów. Ochroniarze widząc wtedy malucha bez opieki podnieśli alarm. Jeden z nich wybiegając na ulicę dostrzegł w odległości kilkudziesięciu metrów kobietę prowadzącą wózek. Gdy podszedł bliżej okazało się, że był on pusty, a od zupełnie zaskoczonej tym faktem kobiety czuć było alkohol.
Śródmiejski patrol Policji przewożąc 37-letnią Agnieszkę M. do komendy ustalił, że miała ona niemal 2 promile alkoholu we krwi. Kobieta usłyszała w związku z tym zarzut dopuszczenia swojego dziecka do przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7 ( art. 106 kodeksu wykroczeń ). Niezależnie od tego materiały sprawy trafiły do zespołu do spraw nieletnich z Targówka, bowiem na tym terenie była zameldowana nieodpowiedzialna matka. Policjanci sprawdziwszy w jej domu sytuację opiekuńczo - wychowawczą przekazali sprawę do sądu rodzinnego.
dt, mb
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

