
Wszystko zaczęło się od legitymowania 27-letniego mężczyzny. Wywiadowcy z Pragi Południe zabezpieczyli podczas kontroli Marcina R. heroinę. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, ale na tym nie poprzestali. Postanowili dotrzeć do dealera, u którego przyłapany z narkotykami najprawdopodobniej się zaopatrywał. Podejrzewali o to 50-letniego mężczyznę. Wiedzieli także, że oferowane do sprzedaży zabronione prawem środki Jerzy S. może ukrywać w opuszczonej komórce przy jednej z miejscowych ulic.
Policjanci bardzo dokładnie skontrolowali okolicę. Na jednym z podwórek zauważyli doskonale znanego im 50-latka. Przy pomocy kolegów z patrolu wywiadowcy przeszukali pobliskie i opuszczone pomieszczenia. Zaledwie po chwili zza obudowy skrzynki z bezpiecznikami wyjęli otwartą torebkę foliową ze zwiniętymi pakietami z folii aluminiowej. W środku znajdował się jasny proszek. Po przeliczeniu znalezionej substancji, okazało się, że dealer miał przygotowanych do sprzedaży 69 działek heroiny .
Okazało się, że 50-latek w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Badanie w jego organizmie wykazało prawie 2 promile alkoholu. Kiedy wytrzeźwiał, tłumaczył się śledczym i prokuratorowi. Jak wynika z ustaleń policjantów z Pragi Południe tylko w przeciągu ostatnich kilku miesięcy Jerzy S. zatrzymanemu wcześniej 27-latkowi sprzedał heroinę na łączną kwotę blisko 6 tysięcy złotych. Usłyszał już zarzut za nieprzestrzeganie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Za posiadanie narkotyków przewiduje ona zagrożenie karą nawet do 3 lat więzienia. Za handel zabronionymi prawem środkami może grozić kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. O losach zatrzymanych decydować będzie sąd. Jerzy S. na jedgo decyzję oczekiwać będzie pod policyjnym dozorem.
ao
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
Komentarze do:
Od klienta do dilera i jego towaru








