Była 23.30., kiedy stołeczni wywiadowcy zostali poinformowani przez operatora miejskiego monitoringu o kierowcy opla vectry, który kilkakrotnie bardzo agresywnie ruszał ze skrzyżowania i najprawdopodobniej znacznie przekraczał dozwoloną prędkość.
Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli na ulicy Zielenieckiej. W samochodzie poza kierowcą, 28-letnim Robertem Ż. siedziały jeszcze trzy osoby.
W trakcie wykonywania czynności 28-latek był bardzo pobudzony, trzęsły mu się ręce, na niczym nie mógł skupić uwagi. Policjantom trudno było nawiązać z nim jakąkolwiek logiczną rozmowę. Mężczyzna przyznał, że zażywał wcześniej narkotyki, sądził jednak, że nie będzie to miało żadnego wpływu na prowadzenie samochodu. Bardzo się pomylił.
Test i badania lekarskie potwierdziły obecność w jego organizmie środków odurzających. Wywiadowcy zatrzymali Roberta Ż. i zabezpieczyli jego prawo jazdy.
Sprawca jazdy pod wpływem narkotyków trafił do policyjnego aresztu. Policjanci z sekcji dochodzeniowo-śledczej przedstawili mu zarzut. Grożą mu 2 lata więzienia.
dt, jw
Dodaj komentarz
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

