Portal V10 » Aktualności policyjne » Na szczęście nie doszło do tragedii

Policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego zatrzymali 26-letniego kierowcę audi, który najechał na policyjny radiowóz zabezpieczający procesję, po czym rzucił się do ucieczki. Mężczyzna został zatrzymany po kilkukilometrowym pościgu, jednak by wydostać kierowcę z auta, policjanci musieli rozbić szybę, gdyż ten zamknął się w pojeździe. Mężczyzna nie mógł mówić, ani utrzymać się na nogach. Trafił do szpitala, gdzie bada go lekarz.Zdarzenie miało miejsce dziś przed południem. Policjanci z Międzyrzeca Podlaskiego zabezpieczali przemarsz procesji, która szła ulicą Warszawską trasą K-19. W pewnym momencie na policyjny radiowóz zamykający procesję najechał z impetem samochód marki Audi A-3 rozbijając zderzak. Kierowca następnie wrzucił wsteczny bieg i skierował się do ucieczki.
Policjanci powiadomili wszystkie patrole. Rozpoczął się pościg, który trwał kilka kilometrów. W miejscowości Halasy na skrzyżowaniu dróg K-19 z K-2 drogę uciekinierowi zastąpił szereg radiowozów. Mężczyzna próbując się wycofać, uderzył w przód policyjnego fiata. Kiedy funkcjonariusze podbiegli do audi, mężczyzna zamknął się od wewnątrz. Potrzebne było wybicie szyby. Jak się okazało po wyciągnięciu sprawcy z pojazdu, ten nie mógł utrzymać się na własnych nogach. Nie można było też z nim nawiązać żadnego kontaktu słownego.
Mężczyzna, którym okazał się 26-letni obywatel Estonii został zabrany do szpitala, gdzie badają go lekarze. Do szpitala trafił także jeden z policjantów, który uskarżał się na bóle szyi. Kilku funkcjonariuszy doznało skaleczeń rąk, podczas rozbijania szyby w pojeździe sprawcy.
(źródło: KWP w Lublinie)
Policjanci powiadomili wszystkie patrole. Rozpoczął się pościg, który trwał kilka kilometrów. W miejscowości Halasy na skrzyżowaniu dróg K-19 z K-2 drogę uciekinierowi zastąpił szereg radiowozów. Mężczyzna próbując się wycofać, uderzył w przód policyjnego fiata. Kiedy funkcjonariusze podbiegli do audi, mężczyzna zamknął się od wewnątrz. Potrzebne było wybicie szyby. Jak się okazało po wyciągnięciu sprawcy z pojazdu, ten nie mógł utrzymać się na własnych nogach. Nie można było też z nim nawiązać żadnego kontaktu słownego.
Mężczyzna, którym okazał się 26-letni obywatel Estonii został zabrany do szpitala, gdzie badają go lekarze. Do szpitala trafił także jeden z policjantów, który uskarżał się na bóle szyi. Kilku funkcjonariuszy doznało skaleczeń rąk, podczas rozbijania szyby w pojeździe sprawcy.
(źródło: KWP w Lublinie)
źródło: KGP
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Na szczęście nie doszło do tragedii
Podobne: Na szczęście nie doszło do tragedii




Podobne galerie: Na szczęście nie doszło do tragedii



Najczęściej czytane w tym miesiącu


Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter