Eksplozja w bloku

Policjanci ustalają okoliczności eksplozji, do której doszło dziś w nocy w jednym z bloków mieszkalnych w Lublinie. Na I piętrze eksplodował ładunek wybuchowy. Siła była tak duża, że zniszczeniu uległo kilka mieszkań i klatka schodowa. Na szczęście nikt z mieszkańców nie odniósł poważnych obrażeń. Policjanci ustalają sprawcę podłożenia ładunku.Do zdarzenia doszło około godz. 1:30 w jednym z bloków przy ul. Glinianej w Lublinie. Mieszkańców bloku obudził potężny huk. Siła wybuchu była tak duża, że z okien bloku powypadały szyby. Eksplozja zniszczyła jedno z mieszkań na pierwszym piętrze. Uszkodzonych zostało również kilka sąsiednich pomieszczeń. Z sześciu pobliskich mieszkań powypadały drzwi, zniszczone zostały korytarze mieszkań.

Na szczęście żadnemu z mieszkańców nic się nie stało. Jedynie dwie osoby trafiły do szpitala na obserwację.

Wstępne ustalenia służb będących na miejscu zdarzenia, w tym Policji, początkowo sugerowały, że wynikiem eksplozji jest wybuch gazu. Jednak ta wersja się nie potwierdziła. Policjanci ustalili, że pod jedno z mieszkań został podłożony ładunek wybuchowy. W okolicy bloku, koło jednego z garaży, strażacy ujawnili leżącą na ziemi reklamówkę. Znajdujący się w środku przedmiot był prawie całkowicie spalony. Wszystko wskazuje na to, że mógł to być również ładunek wybuchowy, który jednak nie eksplodował.

W mieszkaniu, które zostało zniszczone najbardziej, znajdowały się trzy młode osoby. Na szczęście nic im się nie stało. Policjanci ustalili, ze osoby te od kilku miesięcy wynajmowały mieszkanie od jednego z mieszkańców woj. podkarpackiego. Mężczyzna został powiadomiony o zaistniałym zdarzeniu i przesłuchany. Przesłuchani zostali również mieszkańcy bloku, którzy zostali poinformowani o możliwości uzyskania pomocy psychologicznej. Ustaleniem wszelkich okoliczności związanych z podłożeniem ładunku wybuchowego zajęli się policjanci z Wydziału Kryminalnego i Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Lublinie. Policjanci szukają też sprawcy zdarzenia.

(źródło: KWP w Lublinie)