,,Jestem matką czwórki dzieci!"

Z takimi słowami zwróciła się urażona 31- letnia kobieta do policjantów, którzy kazali jej poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik jakim się ,,popisała" z całą pewnością nie przyniesie jej zaszczytu jakiego domagała się w związku z rodzicielstwem. Miała ponad 2,5 promila, gdy odwiedzili ją pracownicy opieki społecznej. Teraz sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Policjantów z zespołu ds. nieletnich i patologii telefonicznie poinformowały pracownice pomocy społecznej. Powiadomiły, że w trakcie kontroli w jednym z mieszkań w Pruszkowie zastały 31-letnią kobietę, która opiekowała się czwórką małoletnich dzieci. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, kobieta była kompletnie pijana.

Oburzona kobieta najpierw namawiała pracowników opieki, aby przymknęli oko na jej wybryk, a gdy zorientowała się, że nic to nie pomoże zaczęła się awanturować. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce przewieźli kobietę do komendy i poddali badaniu stanu trzeźwości. Okazało się, że w organizmie miała ponad 2,5 promila alkoholu. Dziećmi zaopiekowała się babcia.

Po wytrzeźwieniu Iwona W. opowiedziała funkcjonariuszom swoją historię. Jak zwykle znalazła się „koleżanka”, która zaproponowała alkohol. „Mama” nie wzbraniała się nazbyt gwałtownie i tak razem wypiły pół litra wódki. Szybko! Bo na odbiór z zerówki oczekiwała najstarsza córka. Tuż po powrocie do domu zawitała „opieka”.

Po rozpytaniu innych członków rodziny sprawa trafi do sądu rodzinnego, który zadecyduje o dalszych losach kobiety.

dt, dn