Video: Morgan na trzech kołach zmienia opony w dym

A właściwie jedną oponę, ponieważ Morgan 3-wheeler nie jest klasycznym trójkołowcem z dwoma kołami z tyłu i jednym z przodu. Tu jest odwrotnie, jedno koło odpowiedzialne za napęd znajduje się tuż za plecami kierowcy. Co za szalony pojazd!Auto jest wzorowane na pojazdach z epoki drugiej wojny światowej. Nadwozie przypomina "mydelniczki" które ścigały się na torach w latach trzydziestych. Nie zatosowano tu stylistyki retro, bo sam pojazd jest wierną kopią auta produkowanego w latach 1909 - 1953. Do napędu trójkołowca służy motocyklowy silnik V-Twin o mocy 115 KM. Nie zapominajmy, że jest to niewielki i bardzo lekki pojazd, więc mocy jest aż zanadto. Wystarczy obejrzeć filmik, aby przekonać się co potrafi mały Morgan, wart prawie 30 tys. euro. Swoją drogą, ciekawe jak się prowadzi taki wynalazek. Pewnie nie dane nam będzie sprawdzić ponieważ auto wytwarzane jest ręcznie na zamówienie. Jak na razie Brytyjczykom udało się sprzedać 480 sztuk.