Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Suzuki SX4 S-Cross - Mieszczuch chce uciec w teren - nasz test
Suzuki SX4 S-Cross - test

Suzuki SX4 S-Cross - Mieszczuch chce uciec w teren - nasz test

2015-04-14 - M. Żuchowski     Tagi: Suzuki, Suzuki SX4, 4x4, Test, Suzuki SX4 S-Cross
Suzuki chce powtórzyć sukces japońskich crossoverów podbijających ulice Europy, dodając do ich formuły parę charakterystycznych dla marki specjalności.

Zapomnijcie o hatchbackach - teraz europejska klasa średnia chce kupować kompaktowe SUVy, godząc się na wysupłanie paru groszy więcej na podwyższoną pozycję za kierownicą, choćby pozornie większą funkcjonalność i często równie złudne, ale dające psychologiczną przewagę poczucie o zdolności w terenie. Tak przynajmniej myślą Japończycy, którzy stali się specjalistami w crossoverach wszelkiej wielkości.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Nissan na parę lat w ogóle porzucił myśl posiadania reprezentanta w segmencie klasycznie wyglądających kompaktów, a i teraz, gdy w końcu dołączył do oferty z powrotem Pulsara, i tak pozostaje on rynkowym cieniem niezmiennie popularnego Qashqaia. Podobnie rzecz ma się u Mazdy, Hondy i Subaru. Nic dziwnego więc, że i Suzuki poszło ich tropem. W końcu marka ta ma do tego predyspozycje jak mało kto: są specjalistami od małych wozów terenowych już od 1968 roku, od tego czasu zdobywając dużą popularność na całym świecie dzięki modelom takim jak Jimny, Ignis czy Vitara.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Suzuki ma więc już na starcie przewagę nad większością terenówek, które pozostają nimi tylko z nazwy, dysponując podzespołami przygotowanymi do poważniejszych eskapad terenowych niż podjechanie pod krawężnik. Z drugiej jednak strony, jako producent daleko mniejszy od gigantów zza japońskiej miedzy, ma proporcjonalnie mniejsze możliwości technologiczne na innych frontach. W przeciwieństwie jednak do zabitego przez ograniczoną paletę silnikową zupełnie udanego pod innymi względami modelu Kizashi, nowe Suzuki ma obstawione wszystkie najważniejsze alternatywy: ma napęd na oś przednią lub 4x4 oraz silniki 1600 cm3 zasilane bezołowiową lub olejem napędowym.
Podczas gdy pierwszy z nich jest autorską konstrukcją Suzuki, znaną choćby z charakternego Swifta Sport (zobacz nasz test), drugi to konstrukcja Fiata będąca pozostałością po współpracy z Włochami przy poprzedniku. Każdy z motorów jest roztropnie ustawiony na 120 KM, ale droższy o około 15 000 złotych diesel ma dwukrotnie większy moment obrotowy i zużywa według fabryki przynajmniej o 1 l/100 km mniej w każdych warunkach (w praktyce różnica jest większa na korzyść wariantu wysokoprężnego). Za tę cenę dostaje się też jeden bieg więcej - wersja benzynowa połączona jest ze skrzynią o pięciu przełożeniach, ale istnieje też opcja bezstopniowej przekładni CVT. I właśnie taki osobliwy egzemplarz z automatem i silnikiem VVT wybraliśmy do testu. Niewątpliwie jego wybór rozważa dużo mniej klientów, z tym większym zainteresowaniem sprawdzimy więc co tracą osoby sięgające po domyślną kombinację napędu na przednią oś, ręcznej skrzyni biegów i oszczędnego diesla.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Obecny na polskim rynku od końca 2013 roku model swoją pokrętną nazwą chce być kojarzony z Suzuki SX4, swojego czasu udanym, popularnym modelem marki. Jak jednak wskazuje drugi człon w jego imieniu, przepis został zmieniony już w założeniach. Nowy model jest znacznie większy: aż 17 cm dłuższy, z czego 10 cm zawiera się w rozstawie osi. Te przekładają się na więcej niż zadowalającą ilość miejsca w środku na nogi, za to mało zgrabna, ale wysoka sylwetka zostawia sporo miejsca na głowę niezależnie od tego, na którym z pięciu miejsc w środku się usiądzie.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Ergonomia kabiny ewidentnie grała ważniejszą rolę niż wygląd zewnętrzny, ale ma to swoje dobre strony: nieelegancko rozciągnięty tył mieści jeden z najpojemniejszych bagażników w segmencie - 430 l to o dwadzieścia więcej od wspominanego Qashqaia. Nadwoziu przysługi nie wyświadczają także mało kreatywne lampy, podobne właściwie do wszystkich innych w tym segmencie. Z tego wszystkiego odważniej uformowany jest tylko przód z dużym grillem w stylu Audi, pozwalający w jakikolwiek sposób zachować ten projekt w pamięci.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Kupujący na plus zaliczą za to wytwarzane przez różne triki stylistyczne wrażenie, że wóz ten jest większy i masywniejszy niż w rzeczywistości, w której to okazuje się być bardzo zwinny i poręczny w mieście: jego średnica zawracania wynosi tylko 10,4 metra - o pół metra mniej od i tak dobrego wyniku Golfa. Duże przeszklenia przekładają się także na dobrą widoczność w każdą stronę, a spore plastikowe listwy oprócz stwarzania optycznego efektu większego prześwitu i bardziej terenowego charakteru wozu zwiększają także szanse na przeżycie na zatłoczonych parkingach bez rys na lakierze. Mimo wszystko w ogólnym rozrachunku nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że Suzuki jest pod względem estetyki krok za europejskimi liderami, o ile nawet nie za Koreańczykami z efektownym Hyundaiem ix35 i zgrabną Kią Sportage.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Wnętrze natomiast wyglądało na opóźnione za trendami właściwie już w momencie debiutu. Japończycy chyba po prostu lubią taki styl, a wraz z nimi także część Polaków sądząc po tym, po jakie modele sięgają oni w salonach. Nie są to złe decyzje, Suzuki mocno punktuje przecież w innych miejscach: prosta deska rozdzielcza nie ma innego wyjścia jak być bezbłędna pod względem łatwości obsługi i czytelności.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Za mało wyszukanymi materiałami kryje się także uczciwa solidność wykonania - kabina bardzo dobrze zniosła wyjątkowo ciężkie 20 000 kilometrów eksploatacji dziennikarzy, wyróżniając się pozytywnie w tym segmencie cenowym. Skoro już przy tym jesteśmy - fakt, że S-Cross nie należy do najtańszych pozycji na rynku, ale na swoje usprawiedliwienie odwdzięcza się bogatym wyposażeniem. Już podstawowa wersja przynosi komplet poduszek powietrznych razem z bocznymi kurtynami i kolanową, radioodtwarzacz z czytnikiem MP3 i gniazdem USB oraz reflektory halogenowe.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
W wyższych wersjach dochodzą do tego już takie luksusy jak klimatyzacja dwustrefowa, światła LED do jazdy dziennej, czujnik deszczu, Bluetooth czy reflektory bi-ksenonowe. Nie można jednak tracić czujności - tak jak promocje all inclusive na wycieczkach last minute, ilość nie zawsze idzie w parze z jakością: radio Kenwood wygląda na dokupiony w sklepie zestaw, który jeszcze na początku lat dwutysięcznych wywołałby szał w magazynach o tuningu. Obok archaicznych grafik menu mniej więcej w tamtych czasach lokuje się też jakość dźwięku z głośników i obraz z kamery cofania.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Mocną stroną Suzuki ma być jednak mechanika. Jak na standardy środka transportu dla całej rodziny prowadzenie jest zupełnie dobre - pewnie nawet lepsze, niż którykolwiek z kierowców będzie potrzebował. Układ kierowniczy mimo komfortowego ustawienia zachowuje przyzwoitą precyzję. Tak samo można opisać zawieszenie. Nie eksperymentowano przy nim - to klasyczny duet kolumn MacPhersona z przodu i belki skrętnej z tyłu. Efekt jest więc łatwy do przewidzenia - zachowanie poprawne pod względem dynamicznym i nie męczące, ale bez szaleństw za kierownicą.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Konstruktorzy nie zarwali nocy nad wyeliminowaniem przechyłów nadwozia - nawet pomimo zgrabnie niskiej wagi wozu są one wyczuwalne, ale przynajmniej dzięki temu kompromisowemu ustawieniu w połączeniu z oponami o sporym profilu bocznym S-Cross dobrze radzi sobie z tłumieniem nierówności, przez co czasem spotkane pęknięcie drogi lub tory tramwajowe nie zaburzą spokoju w kabinie.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Szczególne zestawienie napędowe tego egzemplarza pozostaje jednak wyborem dla osób zdeterminowanych. Skrzynię bezstopniową CVT polecamy tylko osobom znającym to rozwiązanie. Niektórzy znajdą w nim plusy i będą potrafili wykorzystać jego sposób działania na swoją korzyść, osiągając nawet niższe zużycie paliwa niż z manualem, ale więcej będzie poirytowana jego tendencją do trzymania wysokich obrotów, z których tak naprawdę niewiele wynika w połączeniu z tym mało dynamicznym, wolnossącym silnikiem. Szkoda, bo przez cały czas dominuje wrażenie, że stać go na więcej niż 165 km/h prędkości maksymalnej i 13 sekund potrzebne do rozpędzenia się do 100 km/h.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Punktuje on bardzo dobrą kulturą pracy, przemawiającą za wyborem tej wyraźnie tańszej przecież alternatywy wobec klekoczącego i wibrującego diesla. Najlepiej więc zostać przy jednostce benzynowej i skrzyni ręcznej… albo nie wymagających szczególnych preferencji skrzyniach dwusprzęgłowych konkurencji. W końcu Suzuki nie życzy sobie za swoją przekładnię jakoś specjalnie mniej niż inni producenci za swoje bardziej skomplikowane automaty - 7000 zł. Jeśli do tej pory się nie zniechęciłeś na zachętę pozostaje fakt, że skok w zużyciu paliwa nie jest tak dramatycznie duży, jak można by się spodziewać (średnie spalanie mieści się tuż poniżej 8 l/100 km w mieście i w okolicach 6,5 l/100 km w trasie).
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Technologiczną przewagę Suzuki widać w układzie napędu na obie osie. Ta niewielka firma jest w końcu specjalistą w tej dziedzinie i w S-Crossie osiągnęła nowy poziom zaawansowania. W modelu tym zadebiutował nowy system nazwany AllGrip, który teraz będzie wykorzystywany także w nowej Vitarze. Jest lżejszy i wydajniejszy od systemu znanego z dotychczasowych modeli - przez większość czasu napędza wyłącznie przednią oś dla zmniejszenia oporów, podłączając tył tylko w chwilach tego wymagających. Układ czyni to przez elektronicznie kontrolowane suche sprzęgło magnetyczne na łożyskach kulkowych, które przesuwając się zbliżają do siebie płytki sprzęgła. Swoje decyzje podejmuje na podstawie przyczepności każdego z kół oraz wybranego przez kierowcę trybu jazdy: od sportowego, przez uniwersalny, po nazwany „snow”, za którym kryją się wszelkie rodzaje luźniejszej nawierzchni.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Model napędu zmienia się pokrętłem w tunelu środkowym, obok którego zamontowano jeszcze przycisk LOCK, który wprawdzie nie blokuje rzeczywiście dyferencjału, a tylko zgrabnie udaje ten efekt poprzez rozdzielenie mocy po połowie na każdą z osi. Układ AllGrip działa bardzo dobrze i w połączeniu ze sporym prześwitem 17 cm jego zalety są bezsprzeczne, choć trochę ograniczone do wykorzystania w realnym świecie: tak naprawdę w pełni wykorzystają go tylko osoby mające na przykład działkę w szczególnie niedostępnym miejscu lub spodziewające się wyjątkowo obfitych opadów śniegu. W innych przypadkach proste i tańsze układy 4x4 konkurencji niestety dla Suzuki także spełnią stawiane przed nimi, nie tak trudne zadania pokroju wyjechania z zaśnieżonego parkingu zimą lub przejazdu przez piaskową drogę w lesie.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Crossoverowi Suzuki ciężko wytknąć jakieś rażące wady dyskwalifikujące go na tle konkurencji, ale niestety ta nawet przez krótki rynkowy żywot modelu zdążyła już pójść mocno do przodu. Dużo w terenie potrafi też utylitarna i tania Daci Duster, a Fiat po zaprzestaniu współpracy z Japończykami wprowadził przed chwilą na rynek bardzo mocnego pretendenta do tytułu najlepszego SUVa tej wielkości, model 500X.
Suzuki SX4 S-Cross - testSuzuki SX4 S-Cross - test
Suzuki do tego tytułu nie może startować, ale zasługuje na swoje stabilne grono odbiorców dzięki prezentowaniu wysokiego poziomu w tych bardziej pragmatycznych kategoriach: trwałości, ergonomii, przestronności czy układu napędowego. Zainteresowanych mogą zrazić wysokie ceny, ale są one takie tylko pozornie - importer gwarantuje rabaty sięgające nawet 17 000 zł. Dzięki temu po małych pertraktacjach można trafić na ofertę reprezentującą naprawdę dobry stosunek jakości do ceny.

Podstawowe dane techniczne:
Suzuki SX4 S-Cross 1.6 VVT AllGrip Premium Plus
Silnik: 1586 cm3
Moc: 120 KM przy 6000 obr./min
Moment obrotowy:  156 Nm przy 4400 obr./min
Skrzynia biegów: automatyczna bezstopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4300/1765/1575 mm
Rozstaw osi: 2600 mm
Masa własna: 1190 kg
Średnia emisja CO2: 130 g/km

Osiągi:
0-100 km/h: 13 sekund
Prędkość maksymalna: 165 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 6,8 l/100 km (7,9 w teście)
Trasa: 5,0 l/100 km (6,7 w teście)
Cykl mieszany: 5,7 l/100 km (7,6 w teście)



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
4

Komentarze do:

Suzuki SX4 S-Cross - Mieszczuch chce uciec w teren - nasz test

Suzuki SX4 S-Cross - Mieszczuch chce uciec w teren - nasz test
Osmola 2016-03-16 06:37
Gdyby jeszcze producent przewidział koła z oponami 205/65/r15- średnica jest mniejsza niż z 16' a większa17' to by można było jeździć po polskich drogach normalnie.
Suzuki SX4 S-Cross - Mieszczuch chce uciec w teren - nasz test
własciciel suzuki sx4 s-c 2016-04-21 19:25
Ciekawy ile dostał w łape od konkurencji ten co to pisał ?
Suzuki SX4 S-Cross - Mieszczuch chce uciec w teren - nasz test
scrosowiec 2016-07-15 14:37
Mam SX4-SCROSS 4x4, dodam tylko że samochód mało pali (benzyna) mimo swojej wielkości poza tym jest bardzo pakowny i praktyczny. Scross jest można powiedzieć do bólu praktyczny ale to docenia się w codziennej eksploatacji.
Suzuki SX4 S-Cross - Mieszczuch chce uciec w teren - nasz test
yarok 2016-09-05 11:38
Autko do miasta idealne.