Portal V10  »  Prezentacje / testy  »  Skoda Superb 1.4 TSI - luksus w czeskim wydaniu - nasz test
Skoda Superb 1.4 TSI - test

Skoda Superb 1.4 TSI - luksus w czeskim wydaniu - nasz test

2011-02-14 - P. Mokwiński     Tagi: Skoda, Skoda Superb
W połowie lat 90., większość miłośników motoryzacji, z powątpiewaniem patrzyła na wprowadzaną do produkcji Octavię i cieszącą się niezłą popularnością Felicję. Dziś, gdy czeski producent rozszerzył firmowe katalogi o kilka przemyślanych pozycji, nikt już ze Skody się nie naśmiewa. Mało tego, ta europejska marka przyciąga do salonów rzesze klientów, dzięki czemu może pochwalić się nieustannym wzrostem zainteresowania. W Polsce jest niekwestionowanym liderem, a jej samochody z powodzeniem pełnią funkcję nie tylko pojazdów służbowych, ale i rodzinnych. Świetnym tego przykładem jest Superb, który ma wystarczające atuty, aby przejąć dominację w swoim segmencie. Zanim to jednak nastąpi, Europejczycy muszą przyzwyczaić się do emblematu widniejącego na autach z Mlada Boleslaw. Flagowa limuzyna naszych południowych sąsiadów, zadebiutowała jeszcze przed II Wojną Światową jako luksusowy środek transportu. Na następną generację przyszło nam czekać aż do 2001. Następca wykorzystywał płytę podłogową Volkswagena Passata o przedłużonym rozstawie osi. Całkiem spore zainteresowanie sprawiło, iż włodarze koncernu zdecydowali się wprowadzić drugą edycję w dwóch wersjach nadwoziowych. Pierwsza będąca liftbackiem pojawiła się w 2008, natomiast rok później bramy fabryki opuściła jeszcze bardziej praktyczna odmiana Combi. My postanowiliśmy sprawdzić jak radzi sobie podstawowy, ale turbodoładowany silnik 1,4 z napędzaniem blisko 5-metrowego samochodu, liczącego sobie prawie 1,5 tony.
Jego zewnętrzna stylistyka z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. O ile sylwetka pierwszej generacji Superba wyraźnie przypominała spokrewnionego Passata, tak teraz designerzy poszli w innym kierunku. Nacechowali nadwozie elegancją i szykiem, dodając mu jednocześnie indywidualizmu przejawiającego się zwłaszcza w tylnej części karoserii, która wywołuje skrajne emocje. Jednych chwyta za serce, zaś innych odpycha. Na znacznie mniejsze szaleństwa, pozwolono sobie wewnątrz pojazdu. Konserwatywny projekt deski rozdzielczej prezentuje się przyzwoicie, nie przytłaczając tym samym pasażerów mnogością przycisków ani funkcji. Mamy przed sobą jedynie to, co niezbędne do bardzo komfortowej podróży. Dwustrefowa klimatyzacja, czytelny wyświetlacz z możliwością nawigowania i współpracowania z zewnętrznymi nośnikami pamięci, asystenta parkowania, a także podgrzewane wszystkie miejsca siedzące. Całość budzi pozytywne odczucia, a zwłaszcza jakość zastosowanych materiałów wykończeniowych i spasowanie. Ponurą kolorystykę plastików, ożywiają imitujące szlachetne surowce wstawki znajdujące się na całej szerokości kokpitu. Równie wiele dobrego, można powiedzieć o przestrzenie dla piątki rosłych pasażerów. Na każdym z siedzisk nie brakuje miejsca w żadnej płaszczyźnie. Najwięcej odnajdziemy jednak z tyłu, gdzie amerykańscy koszykarze kiwaliby głowami ze zdziwienia. Odpowiednie wyprofilowanie zapewni optymalny poziom wygody nawet podczas kilkusetkilometrowych wycieczek. Nie gorzej jest w przedziale ładunkowym. 565 litrów w standardowym ustawieniu i aż 1670 po złożeniu oparć, czyni ze Skody pełnowartościowy pojazd dostawczy. Przy większych gabarytach z pomocą przyjdzie funkcja otwierania klapy bagażnika wraz z szybą. Wówczas dostęp staje się o wiele łatwiejszy. Proste i skuteczne rozwiązanie. Poza walorami praktycznymi, Superb cechuje się również przyzwoitymi właściwościami jezdnymi. Zawieszenie oparte na kolumnach McPhersona i wielowahaczowym systemie, pozwala bezstresowo pokonywać nawet największe pozimowe przeszkody. Dopracowany układ, mimo zastosowania 18-calowych obręczy w testowanym egzemplarzu, zdaje egzamin na piątkę z minusem, gdyż czasem mogą dojść do uszu podróżujących głuche stuki. Dość precyzyjny układ kierowniczy szybko wykonuje polecenia kierowcy, natomiast małolitrażowa jednostka napędowa zadziwiająco sprawnie radzi sobie z 1,5-tonowym kolosem. 4-cylindrowy silnik wspomagany niewielką turbosprężarką osiąga 125 koni mechanicznych i aż 200 Nm dostępnych od 1500 obr./min, dzięki czemu nie trzeba utrzymywać wysokich obrotów, aby dynamicznie przyspieszać. Elastyczny motor bez słowa sprzeciwu zmusza wskazówkę prędkościomierza do wspinaczki pod czerwoną skalę i niestety oznajmia o tym głośną pracą. Jeśli komuś zależy na ciszy w kabinie, niech nie zapędza się powyżej cyferki 4. W tym przypadku, zaoszczędzimy też sporo na stacji benzynowej. Przy umiarkowanej, aczkolwiek nie pozbawionej wigoru jeździe, Skoda pochłonie około 10 litrów w cyklu miejskim. W terenie niezabudowanym ta wartość powinna zmaleć o 2-3 jednostki, zaś w sytuacji gdy lubimy rozkoszować się malowniczymi krajobrazami i flegmatyczną wędrówką po szerokich szosach, komputer pokładowy wskażę nie więcej niż 6,5 litra. To jak najbardziej akceptowalny wynik, ale ekonomiści i tak zdecydują się na wysokoprężne serce napędowe. Otwierający cennik Superb z silnikiem 1,4 TSI, uszczupli kieszeń potencjalnego klienta o 79 900 złotych. Testowana wersja Ambition o nieco ponad 91 tysięcy. W zamian otrzymamy biksenonowe reflektory, automatyczną klimatyzację, przyzwoitą instalację audio, a także rekordowo przestronne wnętrze, pewne właściwości jezdne i stosunkowo niewielką utratę wartości, co okaże się istotne przy odsprzedaży auta na rynku wtórnym. Jeśli komuś taki wariant okaże się niewystarczający, niech przyjrzy się wersji Combi. Podstawowe dane techniczne:

Skoda Superb 1,4 TSI Ambition
Silnik: 1390 cm3
Moc: 125 KM przy 5000 obr./min
Moment obrotowy: 200 Nm w przedziale 1500-4000 obr./min
Skrzynia biegów: manualna, 6-stopniowa
Liczba, układ cylindrów: 4, rzędowy
Wymiary (dł./szer./wys.): 4838/1817/1462 mm
Rozstaw osi: 2761 mm
Masa własna: 1425 kg
Średnia emisja CO2: 157 g/km Osiągi:

0-100 km/h: 10,5 sekundy
Prędkość maksymalna: 201 km/h
Zużycie paliwa:
Miasto: 9,0 (9,9 w teście)
Trasa: 5,4 (7,8 w teście)
Cykl mieszany: 6,8 (8,6 w teście)

Tekst i zdjęcia: Piotr Mokwiński



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Skoda Superb 1.4 TSI - luksus w czeskim wydaniu - nasz test

Skoda Superb 1.4 TSI - luksus w czeskim wydaniu - nasz test
Prix 2011-02-16 21:44
Taki zdawałoby się niewielki silnik, a całkiem wystarczające osiągi. Ile to podnosiło się głosów, że w nowym Passacie te silnik będzie za mały, a tutaj spisuje się w Superbie. Jako wyjściowy silnik spokojnie może być. Choć przy tej wielkości auta 1.8TSI byłby odpowiedniejszy.
Skoda Superb 1.4 TSI - luksus w czeskim wydaniu - nasz test
Toolbox 2011-02-22 07:02
zaskakująco mało spalił w teście pozamiejskim - tylko 7,8 litra jak na tak duży i ciężki samochód jest doskonałym osiągnięciem. Moim faworytem jest jednak Volkswagenowska jednostka 2,8 V6 260 KM, szkoda tylko że w Passacie ma moc 300 KM a w Superbie tylko 260 ale przynajmniej napęd 4 motion jest w standardzie
Skoda Superb 1.4 TSI - luksus w czeskim wydaniu - nasz test
adaś 2015-02-27 20:59
Tak mnie zastanawiają te Wasze komentarze o silnikach 260 KM, prędkościach maksymalnych 240 km/h, 7 s do "setki". Gdzie Wy ludzie jeździcie? Na torach wyścigowych?