Renault Megane RS Trophy - gdy zwykły RS to za mało

Zwykłe Megane RS to za mało? Nic straconego! Renault przygotowało limitowaną edycje Trophy. Seksowne coupe rodem z Francji zostanie wyprodukowane w serii liczącej zaledwie 500 egzemplarzy.

Renault w edycji Trophy postanowiło podnieść ciśnienie turbosprężarki z 2.3 do 2.5 bara. Czy przy tej okazji podniosło rownież ciśnienie konkurecji? Sprawdźmy... W połączeniu z modyfikacjami w układzie dolotowym powietrza udało się wycisnąć z silnika 265 KM i 360 Nm momentu obrotowego. Nie jest to wynik porażający w stosunku do modelu seryjnego (15 KM więcej) ale pamiętajmy, że Renault szykuje jeszcze bardziej ekstremalny model, który ma być sukcesorem wersji R26R. Do setki Megane RS Trophy rozpędza się w czasie 5.9 sekundy. To wynik, który budzi szacunek. Prędkość maksymalna wynosi 245 km/h - to informacja dla miłośników niemieckich autostrad. Renault postanowiło nie modyfikować zawieszenia auta. Zmieniło za to obuwie. Trophy wyposażony został w opony Brigdestone Potenza RE050A. Podobno przy ich tworzeniu czerpano inspirację w Formule 1. Taktownie nie będziemy się spierać, ale więcej w tym bełkotu marketingowego, niż prawdy. Megane RS Trophy różni się również wizualnie od standardowego modelu. Cany dach, nowy spoiler z tyłu auta i przepiękne 19 calowe felgi. Do tego wciskane już niemal do każdego auta światła dzienne LED. Wewnątrz auta znajdziemy fotele Recaro oraz system monitorujący parametry jazdy. Nie zabrakło również kilku nowych barw w gamie lakierów. Co bardziej uważny obserwator dostrzeże również we wnętrzu auta tabliczkę z wybitym numerem auta z limitowanej serii. Auto trafi do sprzedaży we Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Belgii, Portugalii, Hiszpanii, Włoszech, Szwajcarii, Austrii i Słowenii. Cena? Około 35 tysięcy euro.